Rosjanie wybudowali w pobliżu miasta Buszehr (بوشهر) reaktor o mocy 1000 megawatów w ramach „pokojowego” programu realizowanego przez Iran. 30 sierpnia 2012 poinformowała o tym oficjalnie rosyjska instytucja jądrowa „Rosatom”. Spełniają się nuklearne ambicje republiki islamskiej. 

Pierwszą irańską elektrownię atomową oddano i podłączono do krajowej sieci z dużym opóźnieniem. Rosjanie upatrują w projekcie dyplomatycznych korzyści. Władze zasobnego w ropę Iranu uważają, iż inwestycja ukierunkowana jest tylko i wyłącznie na produkcję energii elektrycznej. Powszechnie wiadomo jednak, że Iran realizuje program mający na celu produkcję broni atomowej.

Budowa zakładów w Buszehr została zapoczątkowana przez niemiecki koncern Siemens przed rewolucją islamską w 1979r. Od 1990 roku prace w obiektach kontynuowali rosyjscy eksperci. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) nie traktuje elektrowni w Buszehr, jako poważnego zagrożenia, choć wzbogaca się tam paliwo jądrowe z naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Stany Zjednoczone od lat wzywają Rosję do rezygnacji z projektu, obawiając się, że pomaga  ona pozyskać Teheranowi broń jądrowa. MAEA poinformowała w tym tygodniu, że Iran w ciągu ostatnich kilku miesięcy podwoił liczbę wirówek do wzbogacania uranu, który ukrywał w podziemnych bunkrach. Wszystko wskazuje na to, że Iran nadal rozszerza swój program nuklearny, mimo zachodnich sankcji i groźby militarnego ataku ze strony Izraela. Rosja sprzeciwia się ewentualnej interwencji zbrojnej i podobnie, jak Chiny, nie jest zwolennikiem ostrych sankcji skierowanych przeciwko Iranowi.

Żródło: http://www.rosatom.ru/journalist/news/