Nasze "postępowe" media nie informują zbyt ochoczo o tym, co dzieje się aktualnie we Francji. Zgodnie z zasadą "dasz palec, wezmą całą rękę", tamtejsi homoseksualiści nie zadowolili się prawem zezwalającym na rejestrację jednopłciowych związków. Przeforsowali zgodę parlamentu na nazywanie tych związków małżeństwami, czym jednocześnie załatwili sobie zgodę na adopcję dzieci przez pary gejowskie.

Plany pseudopostępowej części francuskiego parlamentu bardzo nie spodobały się konserwatywnej części francuskiego społeczeństwa. Wielka, półmilionowa manifestacja w Paryżu przemknęła tylko w głównych, europejskich telewizjach, jako coś nieistotnego. Pokazywano też obrazki, które wskazywać miały na to, że protestujący to jedynie agresywny motłoch, wręcz faszyści i to, że policja ich "pałuje", to bardzo dobrze.

Te same media z zadowoleniem przyjęły fakt, że kolejne protesty były już mniej liczne. Działo się tak jednak dlatego, że manifestowanie niechęci wobec gejów staje się coraz bardziej niebezpieczne. Wiele osób aresztowano, niektórych spotkały szykany ze strony władz. Mimo protestów, francuski parlament przegłosował dzisiaj kontrowersyjne prawo zrównujące związki jednopłciowe z normalnymi.

Francuzów najbardziej szokuje możliwość adopcji dzieci przez homoseksualistów. Konserwatywni mieszkańcy tego kraju słusznie postrzegają tą ofensywę światopoglądową, jako atak na tradycyjne wartości i instytucję rodziny. Przed Francją, tylko 14 krajów na świecie przyjęło takie prawo. Nie ulega wątpliwości, że wkrótce zrobią to następne kraje unijne, w tym Polska.

Awantura, jaka była niedawno w naszym kraju - w kontekście związków partnerskich - wskazuje kierunek w jakim zmierzamy. Oczywiście, lobby homoseksualne obecne w naszym kraju twierdzi, że związki potrzebne są po to, aby można było dziedziczyć majątek, itp. Ponieważ wiadomo, że takie żądania można śmiało zabezpieczyć np. umową cywilnoprawną, widać, że to tylko przystanek na drodze do takiego samego prawa, jak to przyjęte dzisiaj we Francji.

Co będzie potem? To samo, co wszędzie. Działające już u nas w kraju urzędy mają prawo zabrania dzieci z domu, jeśli uznają, że dzieje się im krzywda, albo z chęci zemsty, jak w przypadku rodziny Bajkowskich. Potem umieszcza się je w domu dziecka, aby po jakimś czasie oddać te dzieci na wychowanie parze homoseksualistów. Nie trzeba chyba udowadniać, że Nowy Porządek Świata do nas zawitał, a lepiej już było i nadchodzą mroczne czasy.

Źródła:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-krakow,50/kurator-sadowy-zabral-dzieci-ze-szkoly-poprzednim-razem-rodzice-sie-zabarykadowali,310216.html

http://world.time.com/2013/04/23/france-legalizes-same-sex-marriage/