USA przyjęły pierwszą terapię genową w leczeniu białaczki

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Agencja Żywności i Leków (FDA), instytucja rządowa Stanów Zjednoczonych zajmująca się między innymi kontrolą żywności, suplementów diety, leków i urządzeń medycznych, dała zielone światło dla pierwszej terapii genowej. Stała się ona dostępna dla pacjentów cierpiących na ostrą białaczkę limfoblastyczną.

 

Terapia genowa Kymriah, którą FDA zatwierdziła 30 sierpnia, pozwala przeprogramować limfocyty T, komórki układu odpornościowego. Po wprowadzeniu do nich genu kodującego chimeryczny receptor antygenu CAR, limfocyty T rozpoznają i atakują komórki nowotworowe. Naukowcy muszą najpierw pobrać zdrowe komórki odpornościowe i umieścić w nich CAR z pomocą wirusa. Cały proces zajmuje 22 dni.

 

Dotychczasowe eksperymenty wykazały wysoką skuteczność nowej terapii. W ostatnich badaniach wzięło udział 63 pacjentów, w przypadku których chemioterapia zawiodła. Po zakończeniu eksperymentalnej terapii całkowitą remisję odnotowano aż u 52 pacjentów, tzn. nie wykryto u nich żadnych komórek nowotworowych. Poprzednie testy również charakteryzowały się wysoką skutecznością terapii genowej.

 

Niestety nowa metoda leczenia ostrej białaczki limfoblastycznej wiąże się również z pewnymi zagrożeniami. Terapia Kymriah może powodować niebezpieczne skutki uboczne - tzw. zespół uwalniania cytokin (CRS) może wywoływać stany zapalne całego organizmu, niewydolność narządów, drgawki, delirium oraz obrzęk mózgu. Zastosowanie terapii podobnej do Kymriah doprowadziło do śmierci kilku pacjentów, lecz ta zaaprobowana przez agencję FDA wydaje się być bardziej bezpieczna. 47% pacjentów do pewnego stopnia zostało narażonych na zespół CRS, lecz żaden z nich nie zmarł.

 

Przy okazji wprowadzenia nowej terapii genowej, Agencja Żywności i Leków rozszerzyła zakres zatwierdzonych zastosowań dla leku o nazwie Actemra, który zwalcza CRS i może być odtąd zażywany przez pacjentów przechodzących przez terapię genową. Kymriah będzie stosowana tylko na pacjentach w wieku do 25 lat, w przypadku których konwencjonalne metody leczenia były nieskuteczne. Technika lecznicza nie będzie dostępna dla wszystkich również ze względu na wysokie koszta - międzynarodowa korporacja farmaceutyczna Novartis będzie pobierać 475 tysięcy dolarów za jednego pacjenta.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika PiotrSSS

To dobrze.

To dobrze.

Wiem że różne nieformalne (ale realne) organy władzy będą z tą technologią eksperymentować by udupić ludzi i zrobić nas bardziej podatnymi na sugestię, chorymi itp.

Ale jako technologia, to to jest normalnym krokiem na przódludzkości  jak np. wynalezienie silnika spalinowego. Nie będę tu robił dalej polemiki.

Portret użytkownika keri

Jeżeli nawet Niemcy wydają

Jeżeli nawet Niemcy wydają jod "na wypadek awarii elektrowni atomowej w Belgii", to znaczy że ta awaria była i podejmowane są działania, aby aby ją zatuszować.

Posiadacze aplikacji RSO otrzymali komunikat w sprawie zagrożenia dla Polski ze strony Elektrowni Atomowej w Belgii.

Portret użytkownika keri

W Belgii prawdopodobnie

W Belgii prawdopodobnie nastąpiła taka awaria, że jest walka o czas, aby nie nastąpił wybuch całej elektrowni. Niemcy rozdają jod, ponieważ  uznali, że gdy nastąpi wybuch, to nie zdążą go ludziom przekazać.

Elektrownia w Belgii została już zamknięta. Gdyby nic się nie stało, to przecież by jej nie zamykali. Oczywiście to nie pstryk i już bezpiecznie.

Portret użytkownika keri

Jajcarzu, nawet sama

Jajcarzu, nawet sama informacja jest czasem wystarczająca, aby ludzie byli zdrowsi. W tym konkretnym przypadku wystarczy, aby na czas (wczoraj) otrzymali informację, aby nie planować dzisiaj przebywania na dworze i nie otwierać okien. Jesli ktoś takiej informacji nie otrzymał to może to spowodować np. choroby tarczycy.

Panstwowa Agencja Atomistyki powinna zostać rozwiązana, ponieważ działa przeciw społeczeństwu i zamiast informować o zagrożeniach to te zagrożenia maskuje.

Gdzie w Polsce są wykonywane pomiary radioaktywności i podawane do wglądu?

Kiedyś były w Lublinie, lecz zostały wstrzymane po tym, gdy wyniki zaczęły "bez powodu" rosnąć i co gorsze, podejrzewano jedną z elektrowni o wyciek.

Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,

W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej? 

Portret użytkownika keri

Jeśli jest rozdawany jod w

Jeśli jest rozdawany jod w Niemczech, to znaczy, że sytuacja w elektrowni belgijskiej jest poza kontrolą i prawdopodobientwo wybuchu całej elektrowni bardzo duże. Zostali ściągnięci specjaliści z wielu państw.

To, że już nastąpił wyciek jest oczywiste.

Portret użytkownika keri

Aniele, pełnię z Tobą dyżur,

Aniele, pełnię z Tobą dyżur, bo na Państwową Agencję Atomistyki (ds. maskowania skażeń) nie można liczyć Smile

Może kilka osób pozamyka okna dzisiaj i nie będzie wychodzić z domu.

Inni demonstracyjnie wyjdą na dwór na kilkugodzinne imprezki.

Ignoranci sami się wykończą, takim nie można pomóc.

Strony

Skomentuj