USA nie akceptują referendum niepodległościowego Kurdów

Kategorie: 

Źródło: William John Gauthier/CC BY-SA 2.0

Kwestia Kurdów na Bliskim Wschodzie może doprowadzić do kolejnej wojny. W irackim Kurdystanie odbyło się niedawno referendum w sprawie uzyskania niepodległości. Ponad 92% głosujących poparło oderwanie autonomicznego regionu od Iraku. Jednak zupełnie innego zdania są sąsiednie państwa.

 

Dążenia Kurdów w Iraku sprawiły, że Syria, Iran i Turcja zaczęły obawiać się, iż mniejszość kurdyjska żyjąca na ich terytorium pójdzie w podobnym kierunku. Co prawda referendum niepodległościowe w irackim Kurdystanie ma charakter przede wszystkim symboliczny a wynik wcale nie oznacza, że region nagle oderwie się od reszty kraju. Kurdowie liczą na negocjacje z Bagdadem a jak sami twierdzą, proces tworzenia własnego państwa może potrwać lata. Konieczna jest jednak zgoda ze strony Iraku.

 

Projekt niepodległego Kurdystanu nie posiada poparcia w regionie - z wyjątkiem Izraela. Sekretarz Stanu Rex Tillerson powiedział wczoraj, że Stany Zjednoczone, które bardzo aktywnie wspierają Kurdów i dostarczają im ogromne ilości uzbrojenia, nie akceptują referendum. Zdaniem Tillersona, Irak powinien pozostać zjednoczony.

 

Irak, Iran i Turcja groziły już użyciem siły przeciwko Kurdom, a także całkowitą blokadą tego niewielkiego zamieszkiwanego przez nich regionu. W chwili obecnej szansa na powstanie nowego państwa jest bardzo mała a w tym przypadku dążenia niepodległościowe mogą zapoczątkować kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Medoff

Akurat to było oczywistą

Akurat to było oczywistą oczywistością, że żaden niepodlegly krwystan nie powstanie. Predzej Kim Dzong Un dostanie pokojowego nobla niż Turcja Iran i Irak sie zgodza na panstwo dla tych morderców. Najbardziej jednak żal mi ludzi na wp i innych mediach którzy lykaja wszystko jak pelikany 

Portret użytkownika gośka

Wystarczyłoby, żeby usa

Wystarczyłoby, żeby usa wycofały swoje żołdactwo i przestały wspierać isis, a Assad już dawno poradziłby sobie z tymi bandytami. Nawet pomoc Iranu i Rosji nie byłaby potrzebna. Dzisiejsze ostatnie podrygi isis zawdzięczamy tylko koalicji Rosja-Iran-Syria. Opcja kurdyjska, która obecnie jest wspierana przez usa to plan B po porażce planu A, czyli isis.

Portret użytkownika Medium

Opcja kurdyjska, która

Opcja kurdyjska, która obecnie jest wspierana przez usa to plan B po porażce planu A, czyli isis.

Bardzo mądry wniosek. Wówczas nieuznanie referendum kurdyjskiego też ma swoje uzasadnienie. 

Skomentuj