USA nakłada sankcje na Polskę? Prezydent Duda i premier Morawiecki persona non grata w Białym Domu

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Jak podaje polskojęzyczny portal internetowy onet.pl, Stany Zjednoczone nałożyły na Polskę swego rodzaju sankcje dyplomatyczne. Z docierających zza oceanu informacji wynika, że ze względu na ustawę o IPN, która nie podoba się środowiskom żydowskim, zarówno polski prezydent Andrzej Duda jak i polski premier Mateusz Morawiecki, zostali nieformalnie uznani za "persona non grata" w Białym Domu.

Doniesienia z USA sprawiają wielką satysfakcję przeciwnikom polskich władz, którzy uważają, że im gorzej się mówi o Polsce tym lepiej dla nich. Informacje na temat tego zakazu dla polskich władz potwierdza amerykański portal Buzzfeed.

Rzekomo poszło o polską ustawę o IPN, zmienioną niedawną nowelizacją. Trudno jest zrozumieć to, że nasze prawo nagle przeszkadza środowiskom żydowskim. Przecież ta ustawa została już przyjęta dawno temu, 16 sierpnia 2016 roku i wtedy również zabraniała używania kłamliwych określeń w stosunku do Polski i udziału Polaków w Holokauście. Jednak jakoś nikt tego nie zauważył, a już wtedy padały groźby pod względem odpowiedzialności karnej Jana Tomasza Grossa.

Potem jednak nowelizacja powróciła do procedowania na nowo i w trakcie, dzięki Kukiz15, dodano część sankcjonującą gloryfikację ukraińskiego nazizmu. Nagle jednak okazało się, że teraz to prawo z 2016 roku, które jest przecież kopią prawa izraelskiego o tzw. "kłamstwie oświęcimskim", stało się wielkim problemem. Zaczęło się konsekwentne uderzanie w nas i oskarżanie Polski i Polaków. Przypuszczono frontalny atak propagandowego doprawiania nam gęby negacjonistów zagłady Żydów.

 

Co takiego się zmieniło? Przyczyną nie jest oczywiście żadna ustawa o IPN tylko prawdopodobnie ustawa reprywatyzacyjna. Organizacje żydowskie potrzebują po prostu teraz na gwałt  "polskich nazistów", którzy mordowali Żydów w "polskich obozach śmierci", ze względu na swój oczywisty organiczny antysemityzm i teraz w związku z tym jako naród sprawców musimy wypłacić haracz. Nie mówimy tu o mieniu, które ma jakichś spadkobiercow, tylko o mieniu bezspadkowym, po obywatelach polskich narodowości żydowskiej, którzy umarli bezpotomnie. Z mocy polskiego prawa takie nieruchomości przechodzą na skarb państwa, ale Izrael i jego kolonia Stany Zjednoczone, uważają inaczej.

Stąd aby w kluczowym momencie realizacji planu przejęcia części polskiego majątku nie było więcej problemów, zapewne uruchomiono naciski ze strony amerykańskiej administracji. Gdyby Polska domagała się zmiany prawa funkcjonującego w Izraelu czy w Stanach Zjednoczonych, rządy tych krajów wyśmiałyby nasze oczekiwania. Jednak nasi rządzący negocjują i są wyraźnie przerażeni sytuacją i gotowi na wszystko czego się od nich zażąda. Kombinują teraz tylko jak wyjść z tego z twarzą przez własnym elektoratem.

 

Amerykańskie pseudo sankcje na polskie władze pokazują nam jak głupia jest nasza polityka zagraniczna polegająca na drażnieniu Rosji w przeświadczeniu, że obroni nas potęga US Army. Otóż nie obroni nas, najwyżej zrobią sobie w Polsce front wojny i doszczętnie zniszczą nasz kraj, może nawet za pomocą broni jądrowej. Obecny dyktat Stanów Zjednoczonych w sprawie kształtu polskiego prawa wskazuje, że skoro rząd USA trzyma na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej swoje wojska, to może więcej, bo weszliśmy w jakiś rodzaj dziwacznego protektoratu i powinniśmy się podporządkować.

 

Najnowsze rewelacje na temat stanu stosunków dyplomatycznych między Polską a USA pokazują wyraźnie jak mogą wyglądać w przyszłości naciski na Polskę, aby zapłaciła organizacjom żydowskim ponad bilion złotych roszczeń. Ta astronomiczna kwota może jeszcze urosnąć gdy okaże się, że polskie władze uginają się pod tymi żądaniami.

 

Co mamy zrobić, aby wszystko to naprawić? To proste. Zapłacić roszczenia, albo oddać w naturze pół Polski pod obcy zarząd. Przyjąć do wiadomości, że Bruksela, Waszyngton i Tel Awiw mają zawsze liberum veto względem uchwalania polskiego prawa i nie pomylić się podczas wyborów głosując na tych, których te trzy stolice chcą widzieć u nas u władzy. Gdy spełnimy te warunki znowu będziemy lubiani i wszyscy będą nas z satysfakcją klepać po plecach.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika EkrudyDref

Faktem jest, że liczba państw

Faktem jest, że liczba państw chcących rządzić Polską powiększa się. Są już na niej:
1. Izrael
2. SZA (przepraszam, ale nie napiszę skrótu amerykańskiego, bo oni nie piszą Polska lecz Poland)
3. Niemcy
4. Francja
5. Bruksela czyli Komisja Europejska (niby niepaństwo, ale jakby państwo same w sobie).
Rosja spadła już u mnie na 6. miejsce!

--------
Howgh!

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Rosji nie zależy na

Rosji nie zależy na zniszczeniu Polski. Nawet za żydobolszewizmu nie stwarzała nam trudności w rozwoju przemysłu, tradycji i polskosci. Teraz tym bardziej, ale wskutek podatności naszego narodu na wpływy syjonistyczne pewnym jest, że nas zniszczy prewencyjnie w krytycznej dla nich sytuacji.

Rosja chciałaby mieć Polskę po swojej stronie.

Portret użytkownika Nicco

stwarzała nam trudności w

stwarzała nam trudności w rozwoju przemysłu

Wcale. Chociażby sytuacja Jacka Karpińskiego za komuny. Chociaż UE robi to jeszcze lepiej. Ale to już kwestia czasów. Im dalej w przód, tym bardziej doją, nie ważne czyim lennem obecnie jesteśmy.

Strony

Skomentuj