Kategorie:
Do zdarzenia doszło na Placu Niepodległości w Rzymie. W okolicach skweru imigranci zorganizowali obóz. Ludzie używali hydrantu, zlokalizowanego przy pobliskim dworcu kolejowym Termini. Zdaniem „Lekarzy Bez Granic”, co najmniej trzynastu uchodźców zostało rannych.
Protestujący rzucali w funkcjonariuszy butlami z gazem, kamieniami i naprędce tworzonymi „koktajlami Mołotowa”. Policja przeciwko grupie, głównie Erytrejczyków, użyła armatek wodnych. Akcję usuwania koczowników rozpoczęto o świcie 24 sierpnia br. Obecnie sytuacja jest już opanowana.
Lekarze bez Granic stwierdzili, że ucierpiało trzynaście osób, w tym starszy mężczyzna powalony na ziemię silnym strumieniem wody. Interwencja policji budzi jednak kontrowersje. Sprawa jest żywo komentowana we włoskich mediach. Obecnie trwa dochodzenie „w celu ustalenia wszelkich nieprawidłowości”. Wcześniej władze prowadziły rzekomo negocjacje z Erytrejczykami. Proponowano przybyszom skorzystanie z zakwaterowania mieszkaniowego oferowanego przez miasto Rzym.
Sono #rifugiati. Le persone vanno trattate con dignità, non con gli idranti. Basta sgomberi senza nessuna alternativa! #PiazzaIndipendenza pic.twitter.com/AD3LJPll6b
— MediciSenzaFrontiere (@MSF_ITALIA) 24 sierpnia 2017
Przerażony ksiądz Paolo Lojudice twierdzi jednak, kwestia rozwiązania problemu budzi wątpliwości. Eksmisje przeprowadzono w trybie pilnym, a działania nie były poprzedzone pracą socjalną. W ogóle nie wzięto pod uwagę długotrwałego i skomplikowanego aspektu integracji uchodźców. Akcja ewakuacji ludzi przerodziła się w miejską wojnę i wywołała spory chaos.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
tallinn
Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj