Trzęsienie ziemi o sile 6.0 w skali Richtera nawiedziło Christchurch

Kategorie: 

Obraz zniszczeń z Nowej Zelandii - Photo / Geoff Sloan

W Nowej Zelandii doszło do eskalacji zjawisk sejsmicznych. Pierwsze trzęsienie ziemi miało miejsce w pobliżu Darfield, a pozostałe trzęsienia skoncentrowały się na wschód od Christchurch.

 

Pierwszy wstrząs o magnitudzie 5,5 w skali Richtera miał miejsce o 13:00, następnie było 4,4 o 13:08,  3,4 o 13:28, i największy wstrząs o magnitudzie 6,0 o 14:20. Następne wstrząsy o magnitudzie 4,9 i 3,7 wstrząsały okolicą jeszcze w kilka godzin po wstrząsie głównym.

 

Władze potwierdziły, że w wyniku ostatnich wstrząsów nie było ofiar, ale ostrzegają, że tysiące mieszkańców powinny się przygotować na noc bez prądu i bieżącej wody. Zaznaczono też, że należy oczekiwać dalszych wstrząsów wtórnych.

 

Komendant Rejonowy Policji w Canterbury, Dave Cliff dodał, że nikt nie został zabity lub poważnie ranny, ale ze wstępnych sprawozdań wynika, że kilkanaście osób zostało uwięzionych w budynkach a co najmniej sześć osób zostało przewiezionych do szpitala z powodu kontuzji.

 

Burmistrz Christchurch, Bob Parker powiedział, że w tzw. czerwonej strefie w centrum miasta, która została poważnie uszkodzona w trzęsieniu z lutego, panuje "bałagan".

"Doszło do pewnych dodatkowych znaczących uszkodzeń wewnątrz czerwonej strefy, ale spodziewaliśmy się tego" powiedział.

„Inżynierowie dopiero zaczyna się szacowanie strat spowodowanych w mieście, ale już wiadomo, że uszkodzony jest system oczyszczania ścieków” powiedział Parker.

 

Ciśnienie wody w mieście spadło znacznie w wyniku wstrząsów i mieszkańcy zostali poproszeni o umiarkowanie w zużyciu wody. Około 50.000 domów nadal pozostaje bez prądu.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Każdy odpowiedzialny jest za własne słowa i treść wypowiedzi. Sposób w jaki traktuje drugiego człowieka świadczy tylko i wyłącznie o nim samym. Mój awatar jest wyrazem stałości poglądów i niezmienności przekonań, mój prywatny bunt jednostki.

Skomentuj