Kategorie:
Mimo trwającej tak zwanej "operacji antyterrorystycznej", którą prowadzą na wschodzie kraju władze z Kijowa, udało się przeprowadzić referendum, którego rezultatem jest proklamowanie nowego bytu państwowego, Republiki Donieckiej.
Wygląda na to, że wyniki głosowania bardzo ucieszyły donieckich górników, którzy są siłą przeważającą w tej okolicy. Gdyby górnicy wspierali Kijów separatyści nie mieliby możliwości operowania w taki sposób. Fakt poparcia kierunku prowadzącego do wejścia w skład Federacji Rosyjskiej ostatecznie przesądza o przyszłości tego regionu.
Źródło: Youtube
Pod wielkim znakiem zapytania stoją wybory, które, tak się złożyło, odbędą się w tym samym czasie co głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Strona rosyjska twierdzi, że nie da się przeprowadzić wyborów w sytuacji, gdy prowadzi się operacje militarną z wykorzystaniem broni dużego kalibru. Jednak referendum udało się przeprowadzić.
Na wschodzie Ukrainy wciąż dochodzi do licznych starć. Walki trwają w okolicach Słowiańska i Kramatorska. Obie strony konfliktu zwalczają się wzajemnie. Wczoraj separatyści wykonali udaną zasadzkę, w której zabito 7 żołnierzy ukraińskich. Podobno bojownicy dobijali rannych. W odpowiedzi na ten atak siły ukraińskie, w skład których już oficjalnie wchodzi 500 najemników z amerykańskiej firmy Blackwater, dokonały ataku na leśną bazę separatystów.
Chyba można bez przesady stwierdzić, że konflikt ukraiński zmienia się w formę wojny partyzanckiej. Świadczy o tym fakt, że las znowu stał się domem dla bojowników, których wypada nazywać partyzantami.
Banderowskie "czarne ludziki" gotowe do walki z prorosyjskimi "zielonymi ludzikami" - źródło: twitter/@KyivPost
Rosja domaga się też wyjasnień, ponieważ Ukraińcy prowadzili podobno ostrzał za pomocą śmigłowców z emblematami ONZ. Strona ukraińska nie komentuje tych oskarżeń.
Na szczęście w polskiej przestrzeni medialnej coraz częściej zaczyna się dostrzegać to, kto przejął władzę w Kijowie. Polscy politycy, tacy jak Janusz Korwin Mikke czy Jacek Kurski mówią w końcu otwarcie o "banderowskim problemie" i potrzebie oczyszczenia władzy ukraińskiej z nacjonalistów. Wydaje się, że to w pewnym stopniu legitymizuje to, co mówią ludzie na wschodniej Ukrainie, którzy zwyczajnie nie chcą żyć w kraju, rządzonym przez spadkobierców ideologii pokrewnych z nazistowską.
Żródło: Twitter/@LandDestroyer
Dotrwaliśmy zatem do tego momentu konfliktu, w którym obie strony wyzywają się od faszystów i wszystko jest możliwe, z wielkim konfliktem militarnym w naszej części świata włącznie.
USA showed new pictures of Russian troops near Ukraine http://t.co/vVNGfxJz0C pic.twitter.com/2IMNLyBzjM
— Виталий Омельяненко (@Omelyanenko_VA) May 15, 2014
Dramatic sequence by Jerome Sessini—@MagnumPhotos of last Sunday's vote in eastern Ukraine http://t.co/bkRbgSk88w pic.twitter.com/TKAxsHqeAg
— Mikko Takkunen (@photojournalism) May 15, 2014
Target practice with the shadowy pro-#Ukraine Donbass Battalion (PHOTOS) http://t.co/9syGTIW4DC #UkraineDesk pic.twitter.com/AZj05wzLdG
— Kyiv Post (@KyivPost) May 15, 2014
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj