Temperatura w Arktyce wciąż wzrasta. Naukowcy są bezradni

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

W grudniu 2017 roku odnotowano rekordowo wysokie temperatury na terenie Arktyki, z kolei wieści z początku 2018 roku dotyczą zarejestrowania najmniejszej w historii powierzchni lodu na tym obszarze. Naukowcy biją na alarm, ponieważ anomalie te nie są problemem wyłącznie samej Arktyki – ucierpi na tym cały świat.

 

Według klimatologa, Mike’a Manna, który udzielił wywiadu dla Think Progress, topnienie lodu w Arktyce to bezpośredni efekt ocieplania się oceanów. Jednak jak twierdzi naukowiec, sprawy nabrały przyspieszonego tempa także ze względu na zmianę w cyrkulacji wiatrów.

 

To co odczuwa świat poza Arktyką to przede wszystkim spowolnienie prądów oceanicznych i niestabilna pogoda, która wiąże się z wieloma anomaliami, takimi jak ekstremalne susze, pożary, powodzie, burze oraz temperatury niedostosowane do szerokości geograficznej oraz pory roku.

Obecnie doświadczamy na własnej skórze tego, co naukowcy przewidzieli lata temu – twierdzi klimatolog, John Abraham. Obecnie panuje pora roku, w której pokrywa lodowa w Arktyce powinna być najgrubsza, jednak jest zupełnie odwrotnie. Tak więc pewne jest już, że latem będzie jeszcze mniej lodu, co jeszcze bardziej przyspieszy globalne ocieplenie. Abraham twierdzi, że proces ten zabrnął tak daleko, że nie da się go już zatrzymać.

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.7 (3 votes)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Strony

Skomentuj