Techniki medytacyjne mają pozytywny wpływ na nasze geny

Kategorie: 

Źródło: www.dreamstime.com

Naukowcy z University of Wisconsin-Madison odkryli niedawno, że medytacja ma niesamowite efekty terapeutyczne. Badania wykazały wpływ medytacji na ekspresję genów oraz szereg pozytywnych zmian na poziomie molekularnym.

 

W trakcie eksperymentu podzielono uczestników badania na dwie grupy i porównywano osoby doświadczone w medytacji z drugą grupą niewytrenowanych osób, które angażowały się w ciche metody niemedytacyjne. Uczeni zapewniają, że przed przeprowadzonym badaniem nie było żadnych różnic pomiędzy tymi grupami. Po ośmiu godzinach, w grupie doświadczonych medytatorów zaobserwowano szereg zmian na poziomie genetycznym i molekularnym. Doszło między innymi do zmiany poziomu genu regulującego oraz zmniejszeniu poziomu genów prozapalnych.

 

Pozytywne efekty był widoczne tylko w grupie doświadczonych medytatorów. W innych badaniach, przeprowadzonych na gryzoniach i ludziach wykazano dynamicze epigenetyczne odpowiedzi na takie bodźce fizyczne jak stres, dieta lub ćwiczenia. Okazuje się jednak, że spokój naszego umysłu może mieć potencjalny wpływ na ekspresję genów.

 

Autor badania Richard J. Davidson był najbardziej zaskoczony faktem iż zmiany zostały zaobserwowane w genach, które są celami leków przeciwzapalnych oraz przeciwbólowych. W poprzednich badaniach wykazano również, techniki medytacyjne korzystnie wpływają na choroby zapalne i zostały nawet zatwierdzone przez Amerykańskie Stowarzyszenie Serca jako środek zapobiegawczy.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika DEREK

Tak w wielkim skrócie

Tak w wielkim skrócie :
Techniki medytacji mają uruchomić pewną energię . Dążymy do tego by znikł podmiot '' ja'' żeby pozbyć się problemów, cierpienia, depresji  itp.  bo przecież JA mam depresję , JA cierpię i JA jestem chory . Jak znika ''ja'' znika cierpienie . Budda miał rację mówiąc że  życie to cierpienie i z tym się zgadzam...........przeważnie przez to że czegoś pragniemy .,Budda mawiał .. przestań pragnąć !!  Jak długo będziemy bytami tak długo będziemy cierpieć ............., dążmy do naturalnego szczęścia ..............
Jest jedno ALE ......
Jak wyeliminujemy podmiot .który nie może cierpieć wyeliminujemy podmiot który może też kochać ...  finalnie  pozostaniemy takimi bytami wypranymi z jakichkolwiek emocjii .......
Ja wybrałem . ZAchowuję zdolność kochania za cenę cierpienia .....niosę swój krzyż .

Portret użytkownika Santiago88

Ten podmiot to ego, nie JA.

Ten podmiot to ego, nie JA. Cierpienie = przywiązanie. Jeżeli wiążesz swoje szczęście z jakąś sytuacją, posiadaniem przedmiotu itd. a oczekiwanie się nie spelnia, to cierpisz, jesteś niezadowolony.
rozumiesz? to jest pozbywanie sie iluzji, tego co uważamy za siebie, z czym się utożsamiamy. to nie znaczy, że znikniemy, rozpłyniemy sie w jakiejś nirwanie.. to jest tak, jak byś poświęcil kilka zł - na kupon - ego, a wygrał fortunę - prawdziwego siebie.
 

Portret użytkownika RH+

Autor w ogóle przeczytał, co

Autor w ogóle przeczytał, co spłodził? Ma jakiekolwiek pojęcie o tym, o czym pisze?
Leki przeciwzapalne nie celują w geny tylko w substancje prozapalne. Kolejna sparwa - "Doszło między innymi do zmiany poziomu genu regulującego oraz zmniejszeniu poziomu genów prozapalnych."
co to niby ma znaczyć? albo dokładniej - WTF?
zmiana poziomu genu? znaczy najpierw był w pasie a potem w kolanach?
gen regulujący- ok, ale co regulujący?
zmniejszenie poziomu genów prozapalnych - tutaj to już kompletnie pojechał autor - zapalenia nie wywołują geny, tylko czynniki prozapalne. No i kolejne - poziom to się może zmienić - ale wody w czaszce czytających.
Jak widać wystarczy wklepać kilka słów brzmiących mądrze i tłuszcza będzie się zachwycać, jakie to superaśne, że sie poziom genu zmienił. Może się zmienić stopień ekspresji genu, albo stężenie substancji kodowanej przez gen. Ilość danego genu się raczej nie zmieni - inaczej będziemy mówić o mutacji - dublecie, triplecie danej sekwencji kodującej - a to już niedobrze (np. potrojenie XXI pary chromosomów daje nam zespół Downa)

Portret użytkownika zulus

otoz to. medytacja moze

otoz to. medytacja moze jedynie wyrowna poziomy energetyczne organizmu, a co za tym idzie poprawic wydolnosc samonapracza komorek. geny sa niezmienne, tek jak program idealny, bez aktualizacji. chodzi o to, by wlasnie program wyczyscic z narosli myslowych naroslych w trakcie starzenia sie.

Portret użytkownika Król Kreon

Bóg modlitwa te słowa są na

Bóg modlitwa te słowa są na cenźvrowanym w dzisiejszych mediach glownego nurtu.
Bylem na taki portalu. Co widze ? Ksiądz-pedofil , biskup- określony jak pilkarz z boiska. Gdybym korzystal z tego na codzien . Przywykł bym. Ale sie bronie, ale tłuszćza polyka hacźyk , razem z wędką. Żarty o księżach pedófilach to dziś kanon i moda. Tak działają te media. Ludzie są totalnie programowalni a kod do nich jest prosty. Wygoda i przyjemność oraz śmiech. A wiara to poswiecenie, to ból nierzadko, zaufanie , kościoł zostaje rozbity w polsce. Wszystko dąży do amerykanizacji, czarni z białymi , kres tradycji konsumpcja, traktowanie przedmiotowe.

Portret użytkownika stasiek

Kto przebywa w pieczy

Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka, mówi do Pana: Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam. Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa. Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła: Jego wierność to puklerz i tarcza. W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia - lecącej strzały, ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe. Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka. Ty ujrzysz na własne oczy: będziesz widział odpłatę daną grzesznikom. Albowiem Pan jest twoją ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego. Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu, bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień. Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać. Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie; osłonię go, bo uznał moje imię. Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham i będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę. Nasycę go długim życiem i ukażę mu moje zbawienie. amen

Portret użytkownika Paweł S.

Tak . Poświęciłem 13 lat

Tak .
Poświęciłem 13 lat swego życia na poszukiwania rozwoju swego "ja".
Im dalej w to szedłem ... tym bardziej oddalałem się od Boga, bo Ja stawałem się bogiem sobie : "bogami bedziecie" powiedział Szatan w raju gdy kusił by Adaś z Ewą zjedli owoc poznania !!!
Polecam świetne świadectwo:
Joseph-Marie Verlinde
Znakomicie się zapowiadał. Miał zaledwie 20 lat, a już przygotowywał doktorat z chemii i fizyki atomowej. Nadszedł rok 1968, Francja zawrzała. Mentalna rewolucja porwała też młodego Jacquesa Verlinde. Odrzucił wyniesione z dzieciństwa prawdy wiary. Wpadł po uszy w medytację transcendentalną.Był uczniem samego mistrza... Więcej:http://klubmaksymilian.pl/?page_id=1544

Portret użytkownika Santiago88

Zgadza się. Jednak pojawia

Zgadza się. Jednak pojawia się też wówczas mądrość albo zaślepienie. Jeden wybierze mądrość, drugi pozory. To nie jest zabawa dla emocjonalnych 10latków. Rożnie ludzie podchodzą do medytacji. Poźniej ich intencje wychodzą i konsekwencje mogą być bardzo przykre.
Ale.. człowiek w ten sposob poszerze tez horyzonty, uczy się powoli w tym "pływać", poznaje. Wszedzie czyhaja błedne ogniki. Można odrazu zrezygnować, albo iść dalej w pełni odwagi i ufności. To nie jest zabawa. 
 

Strony

Skomentuj