Tajemnicze drżenie wywołało panikę w New Jersey

Kategorie: 

Źródło: kadr z youtube.com

W małych amerykańskich miasteczkach, Barnegat i Sheetrock, około południa w środę nagle zaczęły pękać ściany. Ludzie masowo dzwonili na policję, zgłaszając informacje o trzęsieniu ziemi. Wygląda jednak na to, że drgań nie należy łączyć z aktywnością sejsmiczną.

 

Mieszkańcy są pewni, że czuli drżenie i na portalach społęcznościowych licznie zadawali pytanie – co się dzieje? Ludzie są poważnie zaniepokojeni, bo dla wielu wyglądało to tak sugestywnie, że gotowi byli uwierzuć, że ziemia się rozstąpi i popęka w całym stanie. Niektórzy mówili, że słyszeli huk, głośny grzmot, dochodzący z daleka. Wkrótce również lokalne władze wyraził swoje obawy co do incydentu, a w Internecie zaczęły się pojawiać różne teorie spiskowe na temat zdarzenia. Pisano o trzęsieniu ziemi, o skutkach pracy platform wiertniczych itd.

Tymczasem USGS potwierdziło, że doszło rzeczywiście do rejestracji dziewięciu grzmotów w krótkim odstępie czasu (ok. 30 minut), ale nie należy ich wiązać z trzęsieniem. To tłumaczenie nie przekonało jednak mieszkańców. Do tego dowództwo lokalnej bazy wojskowej ogłosiło, że nie prowadzono wtedy żadnych ćwiczeń. Jednak w ostatni czwartek Marynarka Wojenna USA zdementowała pierwsze oświadczenie i potwierdziła, że wojsko prowadziło testy samolotów F-18 i F-35C w ramach programu Joint Strike Fighter.

 

Program Joint Strike Fighter wiąże się z produkcją najdroższej broni w historii Pentagonu (ok. 400 miliardów dolarów; dla przykładu sam kask pilota kosztuje około 400 tys. dolarów). F-35 ma być uniwersalną maszyną , który w jednej iteracji może startować pionowo i wspierać żołnierzy na ziemi, zaangażowanych w walce wręcz.

Ponadto, samoloty te są podobno zupełnie niewykrywalne przez radary wroga. Ale Joint Strike Fighter spotkał się też z krytyką z uwagi na ogromne koszty i ze względu na szkodliwość dla środowiska. Podobny incydent z „trzęsieniem ziemi” wydarzył się w przeszłości już dwukrotnie – raz w ubiegłym roku i wcześniej w 2014. Nadal jednak pozostaną nieprzekonani, którzy stwierdzą, że to nie armia wywołuje te fenomeny dźwiękowe.

 

Have you felt the tremors?We are hearing reports of tremors here in Jersey. For the record, we have not reported any...

Posted by New Jersey State Police on Thursday, January 28, 2016
 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Rodak

To nie kontrolowane drgania,

To nie kontrolowane drgania, wywoływane przez rózne pojazdy powietrzne, które są tozsame z częstotliwością materiałów  budowlanych i powoduja ich rozpadanie, podobnie jak kieliszki pod wpływem drgań o odpowiedniej cvzęstotliwości rozpadaja się.
To są nie kontrolowane  doświadczenia z pojazdami powietrznymi, a czy to nie jest celowe doświadczenie  dla wypróbowania walki z ludzkością  ?

Portret użytkownika achiles

Naiwnym rusofobom i

Naiwnym rusofobom i filojankesom czyli włazidupcom do sztambucha.
NI włączył Rosję na listę krajów, zdolnych do zniszczenia amerykańskiej marynarki wojennej. W najnowszej historii USA i marynarki wojennej innych państw zetknęły się z „uzbrojonymi po zęby okrętami w technologii stealth". W 2005 roku amerykańska marynarka wojenna uświadomiła sobie ten problem i zwróciła się do sojuszników o pomoc, po czym szwedzki okręt podwodny o napędzie diesel-elektrycznym HMS Gotland przybył na rok do Kalifornii. Cel polegał na tym, żeby przećwiczyć współdziałanie tego okrętu z amerykańską lotniskową grupą uderzeniową. Okazało się, że szwedzkie okręty podwodne praktycznie zatopiły amerykańskie szybkobieżne duże okręty podwodne, niszczyciele, fregaty i krążowniki". Jednak w ramach testów nie wszystkie ultraciche okręty z silnikiem dieslowym zostały sprawdzone przez USA. W 2006 roku chiński wielozadaniowy okręt podwodny klasy Song, stworzony częściowo na podstawie rosyjskich i zachodnich technologii, ale mniej doskonały niż szwedzki Gotland, wykrył dyslokujący w Japonii amerykański niszczyciel USS Kitty Hawk na Morzu Wschodniochiński w pobliżu wyspy Okinawa, a sam nie został zidentyfikowany. Chiński okręt został zauważony dopiero gdy wypłynął na powierzchnię w odległości 5 mil od niszczyciela. „Jednak jeśli mówić o współczesności, to Rosja „podwoiła stawkę" w promowaniu swojej floty. Moskwa rozwija jeszcze bardziej śmiercionośną klasę łodzi podwodnych" — czytamy w artykule. Chodzi o nowe okręty podwodne z napędem diesel-elektrycznym projektu 677 Łada w technologii stealth. Wcześniej szef zarządu budowy okrętów marynarki wojennej Rosji Władimir Triapicznikow powiedział, że hałaśliwość okrętu podwodnego projektu 677 Łada „będzie o wiele niższa w porównaniu do obecnych łodzi podwodnych 636 projektu Warszawianka", który został ochrzczony na świecie „czarną dziurą". W materiale podkreślono, że okręty podwodne klasy Łada są przeznaczone do ochrony linii wybrzeża, pozwalają na obserwację i rejsy wywiadowcze a także mogą być wykorzystywane w charakterze bazy pływającej dla specnazu. Projekt 677 to pierwszy na świecie nieatomowy okręt podwodny, wyposażony w wyspecjalizowane wyrzutnie dla pocisków manewrujących — czytamy w artykule. Rosyjskie, chińskie i indyjskie okręty wyposażone są w ponaddźwiękowe przeciwokrętowe pociski manewrujące dalekiego zasięgu, takie jak OKR „Kalibr” 3M-54T, które szalenie trudno przechwycić i neutralizować amerykańskiej flocie. 
„W arsenale amerykańskiej floty nie ma ani jednego okrętu zdolnego do zaatakowania przeciwnika na odległość ponad 70 mil (112 km – promień zasięgu amerykańskiej rakiety przeciwokrętowej „Harpun”)” – zauważa były oficjalny przedstawiciel marynarki wojennej USA Byran McGrath. „W arsenale amerykańskiej floty nie ma ani jednego okrętu zdolnego do zaatakowania przeciwnika na odległość ponad 70 mil (112 km – promień zasięgu amerykańskiej rakiety przeciwokrętowej „Harpun”)” – zauważa były oficjalny przedstawiciel marynarki wojennej USA Byran McGrath. Zdaniem McGratha, dla podniesienia gotowości bojowej amerykańskich okrętów konieczna jest zmiana obecnego arsenału marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, m.in. pocisku manewrującego „Tomahawk”. Jednak i tutaj, jak podkreśla ekspert, mogą nastąpić trudności, ponieważ okręty Federacji Rosyjskiej i Chin mogą być uzbrojone w systemy przeciwrakietowe i zestrzeliwać amerykańskie rakiety. McGrath zauważa także, że dla odparcia ewentualnych zagrożeń w przyszłości, amerykańskiej flocie potrzebna będzie rakieta kolejnej generacji, a do wprowadzenia potrzeba czasu. 
Ps..Jankesi uważają, że skoro wydali miliardy na lotniskowiec, to jest on niezatapialny, a wystarczą tylko 4 kalibry z takiej "warszawianki" elektryczno-spalinowej i lotniskowiec idzie na dno. Z resztą co jest warta jankeSSka marynarka to pokazał Su-24 na Morzu Czarnym. Siła hamburgerowej marynarki jest oparta na filmach z Hollywood, tam nawet wygrywa z kosmitami. Rosjanie to pokazali jak był majdan na Ukrainie,kiedy to na dalekim wsch wystawili ogromny statek dł ok 150m przeznaczony na złom i z odległosci ponad 500 km wystrzelili do niego z krązownika pociskiem chipersonicznym ponad 4 macha lot trwał ok 20 sekund rakieta uderzyła w rufę okrętu i w przeciągu paru minut poszedł na dno, najnowsze Rosyjskie rakiety latają już nawet ok 8 macha. Tak samo jest z lotnictwem wojskowym. Jankesi stawiają na stealth a ruscy wiedzą swoje czyli prędkość hipersoniczna, manewrowość i as za sterami. Drony to też ślepy zaułek (przypadek z Iranu kiedy Irańczycy przejęli drona zwiadowczego USA. Su-35 bez trudu wykrywa F-22, B1B Lancer czy B-2 Spiryt. Nie ma samolotu "niewidzialnego" każdy da się wykryć, to kwestia radaru. A wtedy staje się bezbronną kaczką do odstrzału, górę bierze uzbrojenie manewrowość. Su-35 ma 12 rakiet, F-35 ma cztery rakiety. Amerykański szmelc staje się wtedy latającą krową.

Portret użytkownika adamus666

Kolegi jestem fanem

Kolegi jestem fanem rosyjskiego lotnictwa i uzbrojenia ale z prędkością 4machowni odległością 500 kilometrów pocisk musiał by lecieć troszkę dłużej niż 20 sekund jak ty podajesz.Pozdrawiam

Portret użytkownika CRUSADERS

Zjawisko niewątpliwie

Zjawisko niewątpliwie związane jest z obecnie istniejącą suszą, odpływ wód gruntowych i podziemnych wywołał dodatkowe naprężenia przez osunięty nadkład, które to wyemitowały energie związane z działaniem dodatkowych sił na podłoże...tyle w temacie Smile

Portret użytkownika Angelus

Oczywiście głupie

Oczywiście głupie neandertalskie ryje, kapucynki, wydały wielkie pieniądze na te samoloty od których ich żołnierze dostaną udaru mózgu na polu bitwy a Putin ( któryś z jego żołnierzy) wciśnie mały przycisk na urządzeniu wielkości pudełka papierosów i owa  "niezwykle droga zabwaka" z hukiem uderzy o ziemię...
 Głupia megalomania neandertalczyków zakończy istnienie wielkiego USA w samobójczym geście...

Skomentuj