Kategorie:
Nowatorski sposób komunikacji zaprezentowali naukowcy z NASA i Lincoln Lab. Problem z jakim borykają się dzisiejsze sondy i satelity to między innymi, słaby transfer danych, który ograniczony jest przez użycie najstarszego sposobu przesyłu danych - fal radiowych
Dotychczas używane fale radiowe w tradycyjnej formie, sprawiały nielada kłopot wielu inżynierom. Trasfer danych poprzez takowe, jest niezwykle wolny, a anteny używane do nadawania, a szczególnie i do odbioru, były niejednokrotnie większe niż sam próbnik czy sonda. Takie bariery utrudniały wysył cennych danych naukowych do odbiorników na Ziemi.
Z tym problemem uwikłali się inżynierowie z wyżej wymienionych placówek. Zamiast fal radiowych zostały użyte skupione wiązki jednolitego promieniowania laserowego. Testy przebiegły następująco, nadajnik LLCD znajdował się na Ziemi w White Sands w Nowym Meksyku. Wysłał on wiązkę laserową w kierunku satelity. Ten natomiast przeskanował przestrzeń, odnalazł ową wiązkę lasera i sam wysłał własną, wykorzystując w tym celu laser o mocy 0,5 wata. Od tego momentu oba nadajniki/odbiorniki były połączone i mogły nieprzerwanie wymieniać się danymi.
"Zaskoczył nas fakt, że satelita praktycznie nie musiał przeprowadzać skanowania. Niemal natychmiast odnalazł wiązkę. Tak więc już pierwszej nocy stopniowo zwiększaliśmy prędkość transferu danych i uzyskaliśmy maksymalny przewidziany transfer".
Z Ziemi do pojazdu krążącego na orbicie Księżyca dane wysyłano z prędkością 20 Mb/s, a z orbitera na Ziemię z prędkością 622 Mb/s. Szczególnie warto nadmienić, że nie było żadnych opóźnień w transmisji, błędów czy zrywania połączenia. Dane były przesyłane zarówno, gdy Księżyc był wysoko na niebie, jak i wtedy gdy był nisko (wówczas transfer spowalniał do 311 Mb/s), a nawet gdy znajdował się blisko Słońca i gdy atmosfera była wzburzona. Co więcej, połączenie działało nawet wówczas, gdy niebo było przesłonięte cienką warstwą chmur. Jak widać przewaga komunikacji laserowej jest znacząca.
W ramach testu naukowcy wysłali do orbitera i spowrotem film w jakości HD, sygnał z ziemi do orbitera biegł 1,3 sek. natomiast po uwzględnieniu czasu potrzebnego do jego obróbki, całość zmieściła się w 7 sek. Dla porównania - jeden GB (gigabajt) danych z podręcznej pamięci orbitera, za pomocą dotychczasowej komunikacji radiowej, zająłby 3 dni.
Dzięki znanej od kilkudziesięciu lat technologii laserowej, odpowiednio zaadaptowanej do nowatorskiego pomysłu, ten czas można już dzisiaj skrócić do bagatela, 5 minut ! W 2017 roku ma się rozpocząć, trwający 5 lat eksperyment pod nazwą Laser Communicatio Relay Demonstration (LCRD), podczas którego dane będą wysyłane z prędkością 1 Gb/s pomiędzy Ziemią, a satelitą na orbicie geosynchronicznej.
Źródło: Spectrum IEEE
Komentarze
kontakt gg 2701808 , e-mail [email protected]
kontakt gg 2701808 , e-mail [email protected]
kontakt gg 2701808 , e-mail [email protected]
Strony
Skomentuj