Wyzwolenie irackiego Mosulu jest równie wielkim wyzwaniem, co oczyszczenie Aleppo z terrorystów. Syryjscy rebelianci, rzekomo umiarkowani w poglądach, pozostawili po sobie mnóstwo ładunków wybuchowych - pułapki znajdowały się dosłownie na każdym kroku. Podobna sytuacja ma miejsce w Mosulu, które znajduje się pod okupacją tzw. Państwa Islamskiego.

Wielka ofensywa, wymierzona w islamistów przebywających w tym wielkim irackim mieście, rozpoczęła się niemal 3 miesiące temu. Irak osiąga kolejne sukcesy, choć początek był bardzo trudny, gdyż ISIS chętnie korzystało z broni chemicznej. Teraz armia rządowa, wspierana przez lotnictwo USA, wkroczyła w głąb miasta. Z najnowszych informacji wynika, że żołnierze dotarli do pierwszego mostu na rzece Tygrys, która dzieli Mosul na część wschodnią i zachodnią.

Mosul jest wielkim miastem. Siły rządowe kontrolują już spore terytoria - ponad 60% wschodniej części miasta. Walki prawdopodobnie będą trwały jeszcze przez kolejne miesiące. Tzw. Państwo Islamskie zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli straci Mosul, to Rakka zostanie ostatnią twierdzą tej organizacji na Bliskim Wschodzie.