Rzadka forma lodu, znana jako „smocza skóra” lub „smocze łuski” została odkryta przez naukowców na Antarktydzie pod koniec kwietnia 2017 roku. Jeden z autorów odkrycia, Guy Williams, badacz z Uniwersytetu w Tasmanii, opublikował zdjęcia z niedawnej wyprawy, na których uchwycono zjawisko.

Guy Williams, wraz z 26 innymi naukowcami z ośmiu krajów, był członkiem ekspedycji, której celem było zbadanie zachowania zimowego lasu przybrzeżnego. Na początku kwietnia na Morze Rossa wyruszył lodołamacz, gdy sezon zimowy zaczyna się na półkuli południowej.

W tym czasie, ze względu na trudne warunki pogodowe, większość wypraw naukowych wycofuje się w cieplejsze regiony, dlatego członkowie grupy badawczej uważają, że odnieśli prawdziwy sukces.

^{Źródło: Guy Williams/University of Tasmania}

Lód w formie smoczej skóry jest bardzo rzadkim, dziwacznym dowodem na chaos w kriosferze – twierdzi dr Williams, podkreślając że ostatni raz szansa na obserwację zjawiska wystąpiła w 2007 roku.

Eksperci wyjaśniają, że niestandardowa struktura lodu powstaje pod wpływem silnych wiatrów, które stale podnoszą lód, odsłaniając ukrytą pod nim powierzchnię. Szybko zamrożona woda nachodzi na siebie, tworząc ciekawy efekt wizualny.