Do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 7 stopni w skali Richtera doszło dzisiaj na Grzbiecie Wschodniopacyficznym, w pobliżu wybrzeża Chile.

Wstrząs był dosyć płytki, gdyż wystąpił tylko 10 km pod dnem oceanu. Z tego powodu doszło do powstania fali tsunami, która uderzyła w Wyspę Wielkanocną, oddaloną od epicentrum o jedynie 560 km.

Według doniesień chilijskiej marynarki wojennej, wysokość fali odnotowana na Wyspie Wielkanocnej wyniosła średnio 47 centymetrów. Po wstrząsie głównym doszło również do licznych wstrząsów wtórnych w tym samym miejscu, kilka z nich zbliżało się magnitudą do sześciu stopni.

Zjawiska sejsmiczna na Grzbiecie Wschodniopacyficznym nie są niczym niezwykłym. Jest to część składowa całego systemu grzbietów oceanicznych. Dzisiejszy wstrząs miał miejsce blisko tak zwanego węzła potrójnego, miejsca styku kilku płyt litosferycznych.

Warto też zaznaczyć, że właśnie w obrębie Grzbietu Wschodniopacyficznego zanotowano wiele kominów hydrotermalnych. Na dodatek skorupa ziemska rozchodzi się tam z prędkością aż 70 mm rocznie. Proces ten nazywa się spreadingiem.