Kategorie:
Pozytywne wieści dobiegają do nas z sąsiednich Niemiec. Islamski kaznodzieja oraz promotor prawa szariatu Sven Lau został właśnie skazany na karę pozbawienia wolności. Dowody jednoznacznie wskazują na jego powiązania z terrorystami.
Sven Lau to znany w Niemczech kaznodzieja, który w 2014 roku wraz z grupą islamistów utworzył policję religijną pod nazwą "Shariah-Police". Muzułmanie ubrani w pomarańczowe kamizelki odblaskowe zajmowali się patrolowaniem ulic w mieście Wuppertal, gdzie zaczepiali Niemców, prawili swoje morały, zabraniali spożywania alkoholu i słuchania muzyki - czyli krótko mówiąc wszystkiego, co jest uznawane za niezgodne w islamie.
Grupa szybko została rozwiązana a jej członkowie zatrzymani przez niemiecką policję. Ich sprawa była dwukrotnie rozpatrywana przez sąd, lecz ostatecznie uznano, że islamiści z "Shariah-Police" nie złamali prawa. Kompletnie zignorowano fakt, że radykałowie próbowali siłą zaprowadzać prawo szariatu i zamiast tego zwrócono jedynie uwagę na ich uniformy.
Jednak przeciwko Svenowi Lau toczyła się osobna sprawa. Islamista został oskarżony o wspieranie grup terrorystycznych w Syrii, co ostatecznie udało się potwierdzić. Salafita zapewnił bojownikom wsparcie finansowe oraz sprzęt wojskowy pod przykrywką pomocy humanitarnej, a także zaaranżował ślub islamisty z 16-letnią dziewczyną z Austrii.
Sven Lau trafi teraz do więzienia na 66 miesięcy, gdzie będzie mógł sobie żyć na koszt podatników. Mimo jego izolacji, kaznodzieja prawdopodobnie wciąż będzie poszukiwał kolejnych zwolenników w zamknięciu aż odzyska wolność. Od lat głośno mówi się o radykalizacji w brytyjskich, francuskich i niemieckich więzieniach, gdzie islamiści często zmuszają "niewiernych" do przejścia na islam. Warto dodać, że Sven Lau był także promotorem "nawracania" Polaków poprzez publikowanie w sieci specjalnych filmów w języku polskim.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj