Roboty zabierają coraz więcej miejsc pracy

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Żyjemy w świecie, w którym praca ludzka opodatkowana jest niczym towar luksusowy. Dzieje się tak dlatego, że całkiem spora liczba ludzi pasożytuje na tych, którzy pracują i zarabiają w ten sposób na życie. To właśnie dlatego, że utrzymanie pracownika jest tak horrendalnie drogie wszędzie widzimy coraz więcej robotów.

 

Wielu osobom wydaje się, że robotyzacja to pieśń odległej przyszłości, podczas gdy proces ten postępuje na naszych oczach w stopniu niezwykłym. Jako przykład mogą służyć supermarkety, w których personel jest już obecnie wymieniany na tak zwane kasy samoobsługowe. Oczywiście robi się to po to, aby zmniejszyć koszty. Każda taka maszyna jest w stanie prowadzić normalną sprzedaż i do ich obsługi wystarczy jedna osoba ze strony sklepu.

 

Maszyny te są jeszcze dalekie od doskonałości, ale można przewidywać, że będą coraz bardziej niezawodne i dzięki nim supermarketom uda się zaoszczędzić wiele pieniędzy. Oczywiście osiąga się je głównie poprzez zmniejszenie ilości obciążeń podatkowych i wynagrodzeń. Właśnie z tego powodu proces ten będzie postępował i po jakimś czasie ludzie będą potrzebni tylko do pilnowania czy roboty prawidłowo dokładają towar na półki i czy prawidłowo idzie sprzedaż.

 

Niesamowite możliwości istnieją w zakresie optymalizacji zadań biurowych. Powstające obecnie pierwsze systemy SI ( Sztuczna Inteligencja) już wkrótce będą w stanie pracować o wiele skuteczniej niż urzędnicy. Takie systemy komputerowe mogą się komunikować z petentami za pomocą specjalnych Internetu, lub w specjalnych punktach obsługi.

 

Jeśli nie nastąpią jakieś nieprzewidywalne zmiany to wszystko wskazuje na to, że zmierzamy w kierunku robotyzacji i informatyzacji całej przestrzeni, w której operujemy. Część osób zdoła się przystosować próbując funkcjonować w tym nowym społeczeństwie świadcząc jakieś usługi, ale zdecydowana większość znajdzie się na bezrobociu. Przeciwdziałać temu można tylko zatrudniając takich ludzi w sektorze publicznym, który rozrasta się obecnie niczym rak. Jeszcze kilka lat temu można było żartować, że rządy mają taki plan walki z bezrobociem, aby zatrudnić wszystkich w urzędach, ale patrząc na to, co się dzieje ostatnio w Polsce można dojść do wniosku, że tak jest w rzeczywistości. 

 

Automatyka i robotyka staje się niedostrzeganym jeszcze czynnikiem przekształcającym nasze społeczeństwo. Tylko od nas zależy, czy wszystko zmieni się pozytywnie czy wręcz przeciwnie stanie się przyczyną nowych wielkich problemów.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Shiew

Robotyka postepuje. Faktym

Robotyka postepuje. Faktym jest ze roboty zastapia predzej czy pozniej ludzi w wielu dziedzinach ale zamiast sie martwic bezroibociem ludzie beda pracowac udoskanalajac technologie ktora juz istnieje aby uwolnic ludzkosc od prac fizycznych na rzecz kreatywnej pracy umyslowej( obliczeniowa praca bedzie wykonywana przez komputery)
 

Portret użytkownika maniek

kierowcy, tłumacze,

kierowcy, tłumacze, nauczyciele - niedługo w tych branżach będzie kiepsko - automatyczne samochody już jeżdżą, tłumacz googla radzi sobie coraz lepiej, powstają coraz lepsze programy komputerowe do nauki wszystkiego... samoloty potrafią same wystartować, lecieć i wylądować... większość elektroniki i skomplikowanych urządzeń jest budowana przez roboty a oprócz tego jest jeszcze wiele wiele innych dziedzin w których roboty już mogły by zastąpić ludzi... a w ciągu kilkudziesięciu lat zastąpią!!!

Portret użytkownika Venture

Do pierwotnych przyczyn

Do pierwotnych przyczyn zubożenia społeczeństwa należy błednie skonstruowany system finansowy, hiperinflacja stworzona przy jego udziale oraz brak sprawiedliwego mechanizmu podziału zysków (czyli wspominana w komentarzach dywidenda społeczna). Robotyzacja nie jest zagrożeniem w normalnie funkcjonującym systemie gdyż ludzie pracują rokrocznie mniej by osiągnąć takie same wyniki jak rok wcześniej. Obwinianie maszyn o ludzkie bezrobocie jest objawem krótkowzroczności (bez obrazy).
 
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale na przestrzeni ostatnich 10 lat rzeczywista inflacja wyrażona w dolarach wyniosła około 142%, w złotówkach 115-130%. Więc jest to około 8-9% rocznie. A co najmniej 7% stratą charakteryzuje się złotówka leżąc na zwykłej lokacie bankowej - to dopiero absurd. Mogę zagwarantować, że bliższej miary globalnej inflacji raczej nie znajdziecie.
Moje obliczenia oparłem o indeks, który stworzyłem kilka dni temu. Global Economic Unit (GEU) obrazuje ceny podstawowych surowców i produktów takich jak stal, aluminium, żywność, ropa naftowa, węgiel, itd oraz zawiera wyszczególnienie ich rocznej produkcji i kapitalizacji. Na tej podstawie wyliczany jest średni wpływ produktu na indeks (podobnie jak w przypadku indeksów giełdowych np Wig20).
Na dole macie przedstawioną całkowitą kapitalizację. W 2003 wynosi ona 2,76 biliona USD, a w 2012 jest to już 8,45 bln USD. Jak nie trudno obliczyć realna kapitalizacja powinna wynieść nie więcej niż 3,50 bln USD ze względu na to, że rynek powiększył swoją wartość o 27% w badanym okresie lub o 32% biorąc pod uwagę wyłącznie średni wzrost ilości produkcji.
 
Indeks jest stworzony na podobnej zasadzie jak ten oparty na złocie http://pricedingold.com/food/. Z tym, że zamiast jednego wziąłem pod uwagę 18 kluczowych produktów/surowców (łącznie ze złotem) na których opiera się cała globalna gospodarka. Można dodać więcej pozycji, zostawiam plik.
Możecie sami wyznaczyć o ile wzrosły, czy spadły realne pensje, ceny produktów finalnych jak elektroniki, samochodów, usług znając realną inflację. Ceny tych ostatnich wyrażone w GEU spadły z uwagi na zwiększoną efektywność gospodarki, do czego doprowadziła np. robotyzacja i szeroka specjalizacja pracy.
Np. wynagrodzenia, które "zwiększły się" średnio o 60%, tak na prawdę skorygowane o inflację w złotówkach spadły 20% niżej. Wartość jednej pensji w 2003 roku to około 2200 zł (550 GEU), w 2012  3521 zł (447 GEU). http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1630_PLK_HTML.htm
Jeszcze coś. Inflacja w indeksie nie uwzględnia krajowych cen gazu (w Polsce 2 zł/m3, na indeksie wg cen globalnych 0,5 zł/m3), tak wysokie z uwagi na interesujące umowy na zakup tego surowca od Rosji. Po zaktualizowaniu ceny inflacja skacze o dodatkowe 30%.
 

 
http://catshare.net/OwGWZFTTG3toUnO2

Portret użytkownika Ractaros96

Realnym powodem dla którego

Realnym powodem dla którego pieniądze tracą wartość jest ich produkcja przez banki w formie odsetek od pożyczek. Stąd światowa pula zadłużenia stale rośnie i coraz bardziej przyspiesza wzrost ilości pieniędzy w obiegu światowym. Pieniędzy jest coraz więcej i przez to tracą wartość. Biednym coraz trudniej wyżyć za taką samą ilość pieniędzy niż kiedyś, a klasa średnia zaczyna zanikać. Przy takim postępie spraw większość klasy średniej stanie się biedakami, a tylko nieliczni dzięki szczęśliwemu splotowi wydarzeń stanie się bogaczami. Dalej będzie już tylko jeszcze większy wyzysk biednych przez bogaczy i skończy się to buntem biednych przeciwko bogatym.
Co do tematu artykułu. Nie można uważać robotyzacji za coś negatywnego, bo w teorii ma ona tak nam ułatwiać życie żeby człowiek który pracuje teraz 40 godzin tygodniowo za 2500 zł miesięcznie mógł pracować za takie same pieniądze tylko 20 godzin tygodniowo. Idea polega na tym, aby człowiek miał dzięki temu więcej czasu na odpoczynek, rozwój kulturalny i edukacyjny co w ideii bezstresowego długiego życia jest kluczowe. Ale oczywiście w praktyce wygląda to inaczej, bo przedsiębiorcy mogą dowolnie zatrudniać i zwalniać ludzi kiedy im wygodnie oraz nie zależy im na dobru ludzi tylko na kasie.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika Cezar

Zadajmy pytanie czym jest

Zadajmy pytanie czym jest inflacja,przeciez to jest syjonsko-banksterki wynalazek by swiadomie zubarzac spoleczenstwo.
Ja z zasady i braku zaufania do bankow jak i politykow nie trzymam kasy w banku,nawet jakbym wygrak w lotto to zaraz wyciagnalbym kase by nie trzymac jej na koncie,moze nie odrazu wszystka ale stopniowo,odrazu niemaja tyle kasy w swych depozytach skarbcowych na wyplate gotowki.
Moj niezyjacy dziadek mawial ze polityka i bankowca nie ufa sie.

Portret użytkownika Venture

Z zasady to podświadomie

Z zasady to podświadomie ufasz bankom i politykom jeśli akumulujesz oszczędności w walutach, które oni tworzą dla własnych korzyści i rozwadniają na ogromną skalę.
Niezależnie od tego czy trzymasz kasę w banku czy w gótówce i są to złotówki, dolary czy jajakolwiek inna rządowa waluta traci ona 7-10% rocznie swojej realnej siły nabywczej. Co przedstawiłem w poprzednim komentarzu. To znaczy, że za dzisiejsze 1000 zł w następnym roku zakupisz średnio 7-10% mniej towarów strategicznych takich jak żywność, węgiel, ropa naftowa, miedź, stal, itd. Proste i logiczne.
Jedynym ratunkiem w obecnym systemie jest posiadanie trwałych aktywów (np złota i srebra), lub dokumentów uprawniających do ich własności czy też tytułów uczestnictwa naśladujących ich cenę giełdową - ETF.

Portret użytkownika Cezar

Dlatego juz Szwajcarzy chca

Dlatego juz Szwajcarzy chca wprowadzic jako pierwsi tzw. dywidende dla kazdego,a zlikwidowac ulgi,zapomogi,dotacje,renty,emerytury i inna kazda pomoc we wlasnym kraju.
Chca wprowadzic bo mysla pragmatycznie i zdaja sobie sprawe ze robotyzacja jest nie uchronna,a zeby byl spokoj w ich kraju dywidenda nalezy sie kazdemu szwajcarowi. Dozyjemy tego jak inne kraje rusza z taka dywidenda.

Strony

Skomentuj