Putinowska wizja świata - prawo do zemsty i sowiecka mentalność

Kategorie: 

http://www.sxc.hu

Władimir Władimirowicz Putin. Kiedyś funkcjonariusz KGB. Od 15 lat rządzi Rosją i jest jednym z najpotężniejszych ludzi na Ziemi. Wielki przywódca, ale o niespełnionych ambicjach. Cynizm na wypisany na twarzy. Taki układ rysów twarzy. W 2005r. na jednym z przemówień ogłosił, że upadek Związku Radzieckiego był największą katastrofą geopolityczną stulecia. Łatwo zatem odczytać, że nie jest zadowolony z międzynarodowej pozycji Rosji. Na skutek wojny na Ukrainie przez wielu oskarżany jest o zapędy imperialne.

 

Ale to jest tylko niskich lotów propaganda nawiedzonych przeciwników Putina. Sam Obama na jednym z niedawnych szczytów G7 zarzucił Putinowi, że próbuje wskrzesić Imperium Sowieckie i przez to niszczy gospodarkę Rosji. Cóż za bezczelność i HIPOKRYZJA. Rzeczywistość jest taka i wszyscy rozsądnie myślący ludzie zdają sobie z tego sprawę, że Rosja nie jest zainteresowana wywołaniem III Wojny Światowej. USA czy Chiny są dla niej zbyt mocnym przeciwnikiem. Więc jaki cel ma Władimir Władimirowicz? Sądzę, że opracował swój nieśmiały plan. Problem w tym, że sprawy obrały nieoczekiwanie niekorzystny obrót pomimo początkowych sprzyjających okoliczności. Ale po kolei...

 

 Upadek ZSRR to była wielka TRAGEDIA dla sowieckiej elity, w tym dla Putina, który reprezentuje sobą sowiecką mentalność. Był on świadkiem rozpadu ZSRR. Widział wielki triumf USA i ich drapieżnego kapitalizmu. Związek Radziecki przegrał wszystko: wyścig zbrojeń, wojnę gospodarczą i ideologiczną. Te dwa mocarstwa prowadziły Zimną Wojnę przez ponad 40 lat. USA i ZSRR walczyło jakiś czas jak równy z równym, ale ostatecznie Amerykanie zwyciężyli. Związek Radziecki poddał się i poniósł KLĘSKĘ. W psychice dumnych Rosjan takich jak Putin cały czas to siedzi w głowie, podobnie jak uczucie zazdrości i chęci odwetu za porażkę jego komunistycznych poprzedników. Niektórzy ludzie bywają po prostu pamiętliwi i mściwi.

 

Od demontażu ZSRR świat się bardzo zmienił i znikąd nagle pojawiło się pewne „światełko w tunelu”. Najpierw rok 2008 przyniósł potężny kryzys finansowy i gospodarczy, który poszarpał ekonomię USA. Teraz w latach 2014 – 2015 stało się jasne, że USA z długiem na poziomie 18 bilionów jest nieoficjalnym BANKRUTEM. Dług USA przeczy jakiemukolwiek zdrowemu rozsądkowi. Na widok wykresu obrazującego stan finansów Amerykanów na twarzy Putina musiał pojawić się bezcenny uśmiech. Wreszcie nadchodzi ten czas. Amerykański Kapitalizm UPADA. ZEMSTA za upokorzenia Sowietów będzie słodka. Dokładnie – ZEMSTA – o to chodzi Putinowi. Wraz z resztą krajów bloku BRICs postanowił on przyspieszyć proces bolesnej restrukturyzacji amerykańskiego zadłużenia i przejąc panowanie nad światem. Najważniejsze było zabezpieczenie narodowych rezerw walutowych przed gwałtowną utratą wartości na skutek upadku dolara, który zaczął mieć coraz więcej cech wspólnych z papierem toaletowym. Kraje BRICs zaczęły skupować w tym celu złoto ograniczając posiadanie aktywów denominowanych w dolarach. Niestety nie mogą one nagle pozbyć się miliardów obligacji dolarowych, ponieważ doszłoby do krachu, który pogrążyłby ich samych i całą globalną gospodarkę. Tutaj mamy przewagę po stronie USA – mianowicie specyficzna struktura rynku obligacji, gdzie cały świat jest zakładnikiem amerykańskich obligacji. Proces dedolaryzacji musi być zatem przeprowadzany ostrożnie z jednoczesnym gromadzeniem alternatywnego środka płatniczego. Waluty oparte na złocie miały na nowo być wskrzeszone. USA z własnej winy zbliżyło się niebezpiecznie blisko skarpy. Aby ich pogrążyć wystarczyłoby delikatnym ruchem zepchnąć ich w przepaść. Putin z Chinami nie musiał planować jakieś inwazji, żeby zniszczyć USA. Wystarczyło tylko utworzyć antydolarowe struktury i sojusze wewnątrz BRICs i czekać aż Ameryka sama się wykrwawi, od ran, które zadała jej ekipa z Wall Street. Putin chciał być tym, który zada ten chodź ostateczny i śmiercionośny cios, to zupełnie niewymagający potężnej siły. Antydolarowa koalicja i rozmontowywanie petrodolara miały być gwoździem do trumny dla końca znienawidzonej światowej hegemonii USA. Teraz on będzie mógł się rozkoszować widokiem upadku wrogiego imperium.

 

 Ale czar prysł i kremlowski przywódca został szybko sprowadzony na ziemię. Bo Amerykanie to chytre lisy. Doskonale zdają sobie sprawę ze swojego beznadziejnego położenia. Nie mieli zamiaru czekać, aż ich dolar stanie się faktycznie papierem toaletowym i zareagowali odpowiednio wcześniej, kiedy nadarzyła się właściwa okazja. Najpierw USA wykorzystało deflację do wywołania gwałtownego załamania cen ropy wzmocnionego umową z Arabią Saudyjską, która zgodziła się nie zmniejszać wydobycia. Rosja musiała nagle przyjąć dwa potężne uderzenia w tej wojnie finansowej. Pierwsze to znaczące spadki dochodów budżetu na skutek spadku cen ropy. Drugie uderzenie to wysoka inflacja spowodowana silnym osłabieniem rubla i ucieczką kapitału zagranicznego zaaranżowaną przez zagraniczne fundusze. Głównym celem tych negatywnych zdarzeń ekonomicznych było i jest nadal wywołanie zamieszek oraz osłabienie pozycji Putina jako głowy państwa rosyjskiego i ostateczne jego OBALENIE. Potem CIA odpaliło kolejną rakietę o nazwie UKRAINA. Amerykanie wiedzieli, gdzie jest słaby punkt w psychice putinowskiej elity. Spodziewali się, że Putin nie odda Ukrainy i dojdzie do konfliktu zbrojnego. Nie da się on kolejny raz tak upokorzyć przez Zachód, który chce mu zabrać kolejne terytorium podporządkowane Federacji Rosyjskiej. Nawet po rozpadzie ZSRR Ukraińcy pomimo niepodległości pozostawali po wpływami Rosji. Można powiedzieć, że Ukraina jest kolonią rosyjską oraz jest kulturowo i etniczne związana z Rosją. Amerykanie przewidywali, że Rosjanie wkroczą na zachodnia Ukrainę i będą próbowali zająć część terytorium, co faktycznie zrobili w przypadku Krymu. A to oznacza łamanie międzynarodowego prawa i konwencji pokojowych. Dlatego świat będzie musiał zareagować i nałożyć sankcje na rosyjski biznes oraz rosyjskich oligarchów i polityków. Tak też się stało. Była to doskonała i mistrzowsko przeprowadzona destabilizacja kraju bez wystrzału nawet jednego amerykańskiego pocisku!

 

Kreml cofnął się do defensywy. Rosyjska machina propagandowa została uruchomiona. Konflikt hybrydowy ogarnął Ukrainę i doprowadził do WOJNY DOMOWEJ. Na jej wschodnich terenach zaczęli walczyć tzw. Separatyści. A tak naprawdę rosyjscy żołnierze widmo w nieoznakowanych mundurach i pojazdach. Dezinformacja i kłamstwa dominowały. Tragiczne wydarzenie zestrzelenia malezyjskiego samolotu z Holendrami i Australijczykami na pokładzie dolało oliwy do ognia w relacjach rosyjsko - europejskich. Wielu obserwatorów uznało je za odwet i wściekłość Rosjan za mieszanie się Zachodu i wspieranie ukraińskich nastrojów rewolucyjnych. Oficjalnej prawdy kto jest odpowiedzialny, długo nie poznamy. Zmęczona konfliktem Ukraina jest BANKRUTEM. Separatyści kontrolują wschód Ukrainy z najważniejszą jej częścią czyli Donbasem. Doszło do aneksji Krymu. Ukraińcy utracili część terytorium, dlatego przewaga jest po stronie Kremla. Ciężko jest uwierzyć w to, że Putin odpuści Ukrainę, tak więc Amerykanie mieli rację. Ukraińcy byli naiwni, że dadzą radę odeprzeć atak silnego kremlowskiego hybrydowego gada. Zachód nie będzie umierał za ukraiński naród. On był tylko PRZYNĘTĄ perfidnie zmanipulowaną przez USA, niczym więcej.

 

 W kraju też zrobiło się gorąco. Oprócz rosnących kosztów życia rosyjskie społeczeństwo zostało poruszone zabójstwem opozycjonisty Borysa Niemcowa. Jest to kolejna niejasna sprawa z wieloma podtekstami. Odważnie można ją zinterpretować jako ostrzeżenie dla antyputinowskiej opozycji, gdyby zachciało jej się współpracować z Amerykanami i manifestować. Zresztą Kreml posiada „małą armię” specjalnie szkoloną do radzenia sobie z demonstrantami. Putin pokazał światu i Zachodowi twarda rękę. Zadzieranie z nim to droga donikąd.

 

ZIMNA WOJNA 2 stała się faktem. Co dalej? Jak widzimy sytuacja się skomplikowała, a plan unicestwienia USA na razie może się nie udać. Rosja zmaga się z recesją. Główny antydolarowy sojusznik, czyli Chiny też walczy ze spowolnieniem gospodarczym. Na Ukrainie panuje kruche porozumienie i zawieszenie broni oznaczające względny spokój. Konflikt został uśpiony. Ale na jak długo? Putin nie ugina się pod żądaniami Zachodu. Jest odporny na ich zagrywki i manipulacje. Konsekwentnie ignoruje dolara i namawia innych przywódców do zamiany go na inne waluty. Wiele serwisów o tym informuje. Części Europy nie podobają się sankcje nałożone na Rosję, co jest pozytywną wiadomością dla Kremla. Kremlowska propaganda budowania wojennych nastrojów trzyma społeczeństwo pod kontrolą. Nastroje wojenne to jednak nie iluzja, bo Rosjanie są teraz zamieszani w dwa KONFLIKTY ZBROJNE. Putin ruszył na pomoc Syrii dla zachowania swoich bliskowschodnich wpływów. Istotne znaczenie mają obawy przed wdarciem się Islamskiego Ekstremizmu na terytorium Federacji Rosyjskiej. Jeśli Syria upadnie to Państwo Islamskie urośnie jeszcze bardziej w siłę i zabierze się za indoktrynację rosyjskich wyznawców Islamu. Sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Kolejni sojusznicy Putina upadają. Najpierw obalono Wiktora Janukowycza, teraz pozycja syryjskiego Assada chwieje się. Pytanie powstaje, czy Rosjanie posiadają wystarczające środki finansowe na dwie wojny przeciwko terrorystom i Ukraińcom w dobie recesji i sankcji? USA jest doskonale świadome problemów Rosji i nie jest jej na rękę sojusz z Kremlem w celu pokonania ISIS. A co jeśli w Syrii dojdzie do konfrontacji między rosyjskimi i amerykańskimi siłami zbrojnymi? Na przykład zestrzelenia samolotu czy przypadkowego starcia „naziemnych jednostek widmo”? A może Amerykanie z Ukraińcami spróbują wykorzystać rosyjskie zaangażowanie na Bliskim Wschodzie do zaatakowania Separatystów? Istnieje wiele scenariuszy zaognienia konfliktu.

 

Jaki los czeka Władimira Władimirowicza Putina? Czy uda mu się zemsta, a może skończy jak Saddam Husajn? Profil osobowościowy Putina wyklucza poddanie się bez walki, albo ustąpienie i kolejną porażkę z Zachodem. Co z przerażającym długiem USA rodem z ekonomii science – fiction, który ma potencjał gospodarczego zatopienia Ameryki? A może oba kraje przetrwają i osiągną jakąś formę porozumienia? Wiele niewiadomych pojawią się w tym skomplikowanym światowym równaniu walki o WŁADZĘ i DOMINACJĘ...

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: batavus
Portret użytkownika batavus

Komentarze

Portret użytkownika aron jasnowidz-diagnosta

zabrakło istotnych faktów

zabrakło istotnych faktów takich jak przeprosiny holendrów za to że dali sie wmanewrować w kłamstwa o zestrzeleniu przez rosje samolotu na ukrainie ,Putin pokazał zdjecia kto to zrobil oraz ustawienie satelitów usa w tym momencie ,miał to byc pretekst do wojny ale sie nie udał i okazała sie ze to usa za pomocą ukranińskiej armii zestrzeliła ten samolot ,
kolejny preteks do wojny to manewry na morzu czarnym i pokazanie najnowszej broni przez Rosje która wyłączyła pancernik usa tym samym dkoknując jego ostrzału slepakami i zrzucviła na pokład puste bomby ,marynarze usa przeżyli swoją smierć na jawie i głosno po tym incydencie wielu z nich odeszło ze słuzby ,to spowodowało ze kolejny raz usa odstąpiło od wojny i widzielimy powrót wojsk usa przez nasz kraj ,Jezeli juz piszemy ze ktoś jest dobry a ktoś zły to trzeba poszukac głebiej niz propaganda w necie ,a do tego trzeba wysłuchac tego co Putin powiedział o NWO ,o Polsce i autonomi i gwarancji bezpeiczeństwa jakie otrzymały Węgry ,o tym jak dał grecji szanse aby wyszła z unii i jak to zmarnowałi ,jak popieraja go czesi ,słowacy i węgrzy ,a jak Polska oczywiście zapatrzona w historie kompletnie nie czyta tego co się dzieje na świecie .Mamy czasy ostateczne i rozrachunku ,widzimy upadek korporacji które wydawały by sie nie do ruszenia a tutaj prosze banki spekuluja złotem ,vw oszukuje i akcje poleciały na głowe ,anomalie pogodwe biją wszelkie rekordy ,nawałnica uchodźców trwa i sprytnie jest przygotowana i jakoś dziwnie w tym wszytkim rosja spokojnie sobie egzystuje ,poprzez embargo stała się samowystarczalna włącznie z rolnictwem ,mimo spadku jej rubla jest najwiekszym mocarstwem na śweicie bo poałczyła azje wspólną unią i połączyła sie z chinami ,więc widać że Putin doskonale dba o interesy swojego Państwa a tym samym gasi zapędy do wojny usa ,Gdy teraz doszło do tego wejście do Syrii nagle zatrzęsło sie usa i mamy spotkanie gdzie prawda wychodzi na jaw ,usa moze byc pewne ze w tych czasach gdzie swiadomośc ludiz sie budzi i gdzie kazdy otrzymał szanse na zmiane ,dokłądnie widac to u Putina gdy choroba zweryfikowała jego poglady ,gdy wymieniono mu dusze ,gdy jest reinkarnacją Pawła apostoła ,widac kto sprząta ten świat i jak ludzie uzwyający tylko rozumu nie widzą faktów i nie czytają rzeczywistości innej niż tą która moga dotkną ,usłyszec i zoabczyć .Na ziemi dziej sie zmiana o któej pisali wszyscy jasnowidze a poniewaz bedzie temu towarzyszył choas politczny i gospodarczy oraz anomalie pogodowe po za zrozumieniem naszych umysłow dlatego pytanie brzmi 
JAK TO JEST ŻE NASZ UMYSL NIE JEST W STANIE TEGO OGARNĄĆ ,ŻE WIDZI OSZUSTWO ALE WYPIERA JE BO NIE DOPUSZCZA DO NAS MYSLI ŻE DALISMY SIE TAK OSZUKAĆ ?
JAK TO JEST ŻE TEN UZNANY ZA WROGA NUMER 1 TERAZ RATUJE ŚWAIT PRZED WOJNĄ A CI DO KTÓRYCH SIE MODLILISMY O ZNIESIENIE WIZ FUNDUJĄ NAM UCHODŹCÓW I CHAOS W EUROPIE ?
CZYM MAMY TO WSZYTKO ZROZUMIEC SKORO UMYSŁY PODDANE KONTROLI KOMPLETNIE TEGO NIE CZYTAJĄ ? 
i odpowiedzi na te pytania sa proeste ,tylko trzeba zaakceptowac i zrozumiec czas w jakim nam przyszło zyc ,mamy czas upadku sysytemu i zmina na ziemi o jakich się nikomu nie sniło a to co widzimy to tylko poreludium do tego upadku ,ten rok to ostrzezenie i pobudka ,nastepny moze byc rokiem sprzątania lub zmiany pokojowej gdy pobudka obudzi wiekszosc ludzi a ci usunął okupanta którym sa rządy w Polsce ,niemczech ,francji włoch angli ,węgry maja swojego wybawcę ,czechy i słowacja jedność w narodzie ,my jak zawsze podzieleni i oszukiwani przez okupantów którzy śmieją nam sie w nos ,szkoda że zamiast isc droga wegier idziemy nadzieją ze jakis polityk coś zmieni ,że usa i unia pomoze załagodzic chaos w europie ,szkoda ze niewolnictwo wrosło nam w nature tak bardzo ze boimy sie juz nowego i boimy sie stracic to co i tak nalezy do banków i państwa ,ale wałsnie po to dano ten czas aby upadło wszystko a to ze eurpoa upada jako pierwsza ,nie licząc państw azjatyckich które dzwigają sie po anomaliach pogodowych to naturalny porces walki o utrzymanie ejszcze tego starego sysytemu ,poświecamy jednych aby uratowac drugich ,szkoda tylko ze ci co idą do poświecenia kłoca sie miedzy sobą zamiast zjednoczyć i wyrzucic okupanta tak jak zrobiła to ISLANDIA ,ale przynajmniej nikt nie powe potem ze nie dano czasu czy szansy ,jedyne do czego bedzie mozna miec pretnesj to do lenistwa i biernosc w czasie kiedy pogoda dawał szanse na zjednoczenie sie ,gdy przyjda rekordowe ulewy bedzie po wyborze .

Portret użytkownika achiles

A może lepiej by było

A może lepiej by było posłuchać samego Prezydenta Putina, zamiast tu ciągle gdybać i próbować wiedzieć lepiej co ROSJA zamierza, bo Prezydent Putin jest przywódcą Państwa Rosyjskiego, ale jeśli ktoś zakłada, że to on wszystkim zarządza i kieruje w tym KRAJU, ten jest albo niedouczony, albo IGNORANT. Owszem, ten przywódca ma do powiedzenia wiele, może nawet więcej jak OBAMA, MA W STANACH, ale nie ma do powiedzenia wszystkiego, bo ROSJĄ RZĄDZĄ ZAKULISOWO ICH MĘDRCY, ZWANI RZĄDEM ZAKULISOWYM ( tkz. TWARDOGŁOWI ) i tak się dzieje od rozpadu Związku Radzieckiego i po wtopie z GORBACZOWEM I JELCYNEM. A więc może lepiej zapoznać się z tym, co ma do powiedzenia Prezydent Putin, zamiast tu gdybać, że się lepiej wie, co on i Rosja zamierzają :

 W przededniu wystąpienia na 70. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Rosji Władimir Putin udzielił wywiadu amerykańskiemu dziennikarzowi Charliemu Rose dla stacji telewizyjnych CBS i PBS
 
Ch. Rose: Wystąpi Pan w ONZ z mową, która jest bardzo oczekiwana. Będzie Pan przemawiał w ONZ po raz pierwszy od wielu lat. Co powie Pan Ameryce, całemu światu?
W. Putin: Ponieważ nasz wywiad pojawi się przed moim wystąpieniem, myślę, że byłoby niewłaściwe, abym szczegółowo opowiedział o wszystkim, co zamierzam powiedzieć. Ale, ogólnie rzecz biorąc, oczywiście wspomnę o historii Organizacji Narodów Zjednoczonych. Już teraz mogę powiedzieć, że decyzja o utworzeniu ONZ została podjęta w naszym kraju, w Związku Radzieckim, na konferencji jałtańskiej. ZSRR, Rosja, jako prawny spadkobierca Związku Radzieckiego, jest krajem założycielem Organizacji Narodów Zjednoczonych i stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa.
Oczywiście, trzeba powiedzieć o współczesności, o tym, jak dziś wygląda sytuacja międzynarodowa, o tym, że ONZ pozostaje jedyną uniwersalną międzynarodową organizacją, która ma na celu zachowanie pokoju na świecie. W tym sensie nie ma ona sobie równych.
Oczywiste jest również to, że ONZ musi dostosowywać się do zmieniającego się świata. Ciągle dyskutujemy na ten temat: jak powinna się zmieniać, w jakim tempie, jak jakościowo mają wyglądać te zmiany.
Rzecz jasna, muszę powiedzieć, a nawet nie tyle muszę, co będę chciał skorzystać z tej międzynarodowej trybuny, by przedstawić rosyjską wizję współczesnych stosunków międzynarodowych oraz przyszłości tej organizacji i społeczności międzynarodowej.  
 
Ch. Rose: Spodziewamy się, że będzie Pan mówił o zagrożeniu płynącym z Państwa Islamskiego i o rosyjskiej obecności w Syrii, przecież jest ona z tym związana. Jaki jest cel rosyjskiej obecności w Syrii i jaki ma on związek z walka z PI?
W. Putin: Myślę, nie mam co do tego wątpliwości, że o problemie walki, o konieczności walki z terroryzmem będą mówić w zasadzie wszyscy występujący z trybuny Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ja również nie uniknę tego tematu. Jest to naturalne, ponieważ jest to poważne wspólne zagrożenie dla wszystkich nas. Jest to wyzwanie dla nas wszystkich. Dziś terroryzm stanowi zagrożenie dla bardzo wielu państw na świecie. Z powodu jego przestępczej działalności cierpi bardzo dużo ludzi — setki tysięcy, miliony. I przed każdym z nas stoi zadanie połączenia wysiłków w walce z tym wspólnym złem.
Odnośnie naszej, jak Pan powiedział, obecności w Syrii, to ma ona obecnie odzwierciedlenie w dostawach broni dla syryjskiego rządu, w szkoleniach personelu, w udzielaniu pomocy humanitarnej narodowi syryjskiemu.
Opieramy się na Karcie Narodów Zjednoczonych, czyli na fundamentalnych zasadach współczesnego prawa międzynarodowego, zgodnie z którymi pomoc  w takiej czy innej formie, w tym wojskowa,  może i powinna być okazywana wyłącznie legalnym rządom różnych państw za ich zgodą lub na ich prośbę, lub też na podstawie decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
W tym przypadku mamy do czynienia z prośbą syryjskiego rządu o udzielenie mu pomocy wojskowo-technicznej, co robimy w ramach obowiązujących absolutnie legalnych międzynarodowych kontraktów.
 
Ch. Rose: Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych John Kerry powiedział, że z zadowoleniem przyjął Pana wsparcie w walce z Państwem Islamskim. Inni uważają, że to samoloty wojskowe i przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe, które wykorzystuje się przeciwko konwencjonalnej armii, a nie przeciwko ekstremistom.
W. Putin: Jest tylko jedna legalna regularna armia. Armia prezydenta Syrii al-Assada. Jemu przeciwstawia się, według interpretacji niektórych naszych międzynarodowych partnerów, opozycja. Ale w rzeczywistości, w życiu, realna armia al-Assada walczy z organizacjami terrorystycznymi. Pan lepiej ode mnie wie o przesłuchaniach, które właśnie odbyły się w Senacie Stanów Zjednoczonych, gdzie, jeśli się nie mylę, wojskowi, przedstawiciele Pentagonu zdawali relację senatorom z tego, co zrobiły Stany Zjednoczone w celu przygotowania skrzydła bojowego sił opozycji. Początkowo miano wyszkolić 5-6 tysięcy bojowników, potem — 12 tysięcy. W końcu okazało się, że wyszkolono jedynie 60, a z bronią w rękach walczy jedynie 4 lub 5 ludzi. Reszta uciekła z amerykańską bronią do Państwa Islamskiego. To, po pierwsze.
Po drugie, moim zdaniem, udzielanie wojskowego wsparcia nielegalnym strukturom nie jest zgodne z zasadami współczesnego  prawa międzynarodowego i Kartą Narodów Zjednoczonych. My wspieramy wyłącznie legalne rządowe struktury.
W związku z tym oferujemy współpracę również krajom regionu, próbujemy stworzyć pewne skoordynowane struktury. Osobiście poinformowałem o tym prezydenta Turcji, króla Jordanii, Arabię Saudyjską. Poinformowaliśmy o tym też Stany Zjednoczone Ameryki. Pan Kerry, o którym Pan wspomniał, przeprowadził wyczerpującą rozmowę na ten temat z naszym ministrem spraw zagranicznych Panem Ławrowem. Ponadto nasi wojskowi pozostają w kontakcie, omawiają między sobą ten problem. Będziemy szczęśliwi, jeśli uda się nam znaleźć jedną płaszczyznę dla wspólnych działań  przeciwko terrorystom. 

Oto dopiero teraz opublikowana końcowa część wywiadu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem dla amerykańskich stacji telewizyjnych CBS i PBS.
 
Ch. Rose: Kolejne pytanie odnośnie sytuacji na Ukrainie. Co jest Pan gotów zrobić w stosunku do Ukrainy?
W. Putin: Uważam, że i Rosja, i inni członkowie społeczności międzynarodowej, w tym tzw. normandzka czwórka, oczywiście, przy aktywnym udziale USA, wszyscy powinniśmy dążyć do całkowitego i bezwarunkowego wypełnienia tych porozumień, które zawarto w Mińsku. Należy wypełnić porozumienia mińskie. Co oznacza wypełnienie porozumień mińskich? Najważniejsze, co należy zrobić, aby sytuacja na Ukrainie uległa kardynalnej zmianie, to transformacja polityczna.
Po pierwsze, trzeba wprowadzić zmiany do konstytucji, jak zostało zapisane w porozumieniach mińskich. A teraz najważniejsze: w umowach mińskich mowa jest o tym, że należy to zrobić w porozumieniu z Donieckiem i Ługańskiem. To pryncypialna kwestia. Na Ukrainie obecnie wprowadzane są zmiany do konstytucji, ale nic nie było uzgadniane z Donieckiem i Ługańskiem i nikt nawet nie zamierza z nimi niczego uzgadniać.
Po drugie, trzeba – i bezpośrednio w porozumieniach mińskich jest to zapisane – implementować już przyjętą na Ukrainie ustawę o specjalnym statusie tych terytoriów. Ustawa była przyjęta, ale jej wejście w życie opóźniono. Porozumienia mińskie nie zostały zrealizowane.
Po trzecie, powinna być przyjęta ustawa o amnestii. Jak można prowadzić dialog z ludźmi z Donbasu, z Ługańska i Doniecka, jeśli wobec nich wszystkich prowadzone są postępowania karne? Nie została ona przyjęta.
Jedna strona, obecne władze w Kijowie, mówi: wypełniliśmy porozumienia mińskie. Nie jest to zgodne z rzeczywistością, bo to wszystko powinno być realizowane w porozumieniu z Donieckiem i Ługańskiem. Żadnych uzgodnień nie było. Dlatego postulujemy całkowite i bezwarunkowe wypełnienie porozumień mińskich przez obie strony, ale nie tak, jak interpretuje to jedna ze stron, a tak, jak zostało zapisane.
 
Ch. Rose: Przejdźmy do kolejnego pytania. Kraje bałtyckie i Pańskie zamiary w stosunku do nich.
W. Putin: Chcemy budować z nimi przyjazne, partnerskie stosunki. Tam mieszka bardzo dużo Rosjan, nawet po rozpadzie ZSRR. Tam ogranicza się ich prawa. Wie Pan, że w wielu krajach bałtyckich wymyślono coś czego nie ma w prawie międzynarodowym. Nie-obywatelami nazywa się tam ludzi, którzy od dziesięcioleci mieszkają na terytoriach krajów bałtyckich. Są oni pozbawieni wielu praw politycznych. I wszyscy o tym milczą, jak gdyby udając że tak powinno być. Odnośnie więzi gospodarczych, to mamy stabilne, bardzo rozgałęzione kontakty z tymi krajami. Ale mnie mimo wszystko pewne rzeczy, delikatnie mówiąc, peszą.
Wszyscy mówią o zbliżeniu Rosji, Unii Europejskiej. Co dzieje się w praktyce? Z całego systemu zaopatrzenia energetycznego byłego Związku Radzieckiego planuje się wyodrębnić kraje bałtyckie i włączyć je do systemu europejskiego. Dla nas oznacza to, że między niektórymi obszarami Federacji Rosyjskiej powstaną strefy, gdzie nie będzie linii energetycznych, bo wcześniej przebiegały one po okręgu przez kraje bałtyckie. Teraz będziemy musieli od nowa, wydając miliardy dolarów, budować ten system,  podobnie jak nasi europejscy partnerzy będą musieli wyłożyć miliardy dolarów, by włączyć kraje bałtyckie w swój system energetyczny.
Po co to wszystko? Tak się dzieje w wielu obszarach: mówią jedno, a robią coś innego.Dlatego jestem głęboko przekonany: powinniśmy uwolnić się od fobii przeszłości, patrzeć w przyszłość i, opierając się na prawie międzynarodowym, budować dobrosąsiedzkie i równoprawne relacje.
 
Ch. Rose: I, oczywiście, powinniśmy znieść sankcje.
W. Putin: Jeśli ktoś lubi pracować z wykorzystaniem sankcji, proszę bardzo, można. Ale to jest tymczasowe. To, po pierwsze, jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. Po drugie, proszę powiedzieć, gdzie polityka sankcji przyniosła rezultaty? Nigdzie, bo wobec takiego państwa, jak Rosja, raczej jest to mało prawdopodobne.
 
Ch. Rose: Czy Rosja poradzi sobie z sankcjami?
W. Putin: To jest oczywiste. Nie ma co do tego wątpliwości. Nie ma nad czym dyskutować. Jest tutaj nawet pewien plus. Polega on na tym, że wiele rzeczy – dotyczy to szczególnie zaawansowanych technologii – wcześniej woleliśmy kupować za petrodolary. Dziś, ponieważ sankcje zostały wprowadzone, albo nie możemy kupować, albo obawiamy się, że coś stanie się dla nas niedostępne. Byliśmy zmuszeni wdrożyć całe programy rozwoju swojej własnej wysokotechnologicznej gospodarki, przemysłu, produkcji i nauki. Faktycznie to to, co i tak powinniśmy zrobić, ale to było trudne, bo nasze wewnętrzne rynki były nasycone zagranicznymi wyrobami. W ramach WTO trudno było wesprzeć naszych producentów. A teraz, kiedy wprowadzono sankcje i nasi partnerzy dobrowolnie odeszli z naszego rynku, daje to nam szansę rozwoju.
 
Ch. Rose: Chciałbym zadać Panu jeszcze kilka pytań. Był Pan prezydentem, premierem, znowu prezydentem. Jak długo zamierza Pan pozostać u władzy? I co chciałby Pan pozostawić po sobie? To pierwsze pytanie.
W. Putin: Jak długo to zależy od dwóch rzeczy. Po pierwsze, bez wątpienia są zasady przewidziane w konstytucji. One na pewno nie będą przeze mnie naruszone. 
 
Ch. Rose: A jaką chciałby Pan pozostawić po sobie Rosję?
W. Putin: Rosja powinna być skuteczna, konkurencyjna, o stabilnej gospodarce, z rozwiniętym systemem społecznym i politycznym, elastycznie reagująca na zmiany wewnątrz kraju i wokół niego.
 
Ch. Rose: Powinna ona odgrywać główną rolę na świecie?
W. Putin: Powinna być konkurencyjna, jak już powiedziałem, zdolna do obrony swoich interesów i wpływania na te procesy, które są dla niej istotne.
 
Ch. Rose: Wielu twierdzi, że Pan jest wszechmogącym człowiekiem, że może Pan dostać wszystko, co chce. Czego Pan chce? Proszę powiedzieć Ameryce i światu, czego chce Władimir Putin.
W. Putin: Chcę żeby Rosja była taka, jak ją opisałem. To najważniejsze moje życzenie. I żeby nasi ludzie byli szczęśliwi, a nasi partnerzy na całym świecie chcieli i starali się rozwijać stosunki z Rosją.
 
Ch. Rose: Dziękuję.
W. Putin: Dziękuję.

TO NIE PRZYPADEK, ŻE PIERWSZĄ CZĘŚĆ TEGO WYWIADU OPUBLIKOWANO, NA ZACHODZIE, PRZED WYSTĄPIENIEM PREZYDENTA PUTINA, PRZED WYSTĄPIENIEM W ONZ, A DRUGI, DOPIERO PO NIM.
30.09.2015 godz. 9.30- WŁAŚNIE Rosyjska DUMA PAŃSTWOWA W TRYBIE EKSPRESOWYM PRZEGŁOSOWAŁA USTAWĘ POZWALAJĄCĄ WYSŁANIE WOJSKA I JEGO UŻYCIA POZA GRANICAMI KRAJU. Nie wymieniono w przeciwieństwie, do podobnej tego typu ustawy z marca ubiegłego roku, gdzie dokładnie WOJSKA MAJĄ ZOSTAĆ WYSŁANE. W marcu było wyraźnie w ustawie zapisane, że wysyłane są NA KRYM, teraz NASZE I ZACHODNIE media jedynie już gdybają, że do Syrii. 

Strony

Skomentuj