Przyrodni brat Obamy przedstawił jego akt urodzenia, który ma potwierdzać, że jest Kenijczykiem

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Marc Nozell/CC BY 2.0

Kwestia miejsca urodzenia byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Baracka Husseina Obamy, wciąż pozostaje niewyjaśniona. Po wielu latach jego rządów wciąż głośno poddaje się w wątpliwość jego pochodzenie. Jego przyrodni brat Malik Obama przedstawił akt urodzenia, z którego wynika, że Barack miał w rzeczywistości urodzić się w Kenii.

 

Już podczas wyborów prezydenckich, Malik Obama aktywnie wspierał Donalda Trumpa a nawet zasiadał na widowni podczas jego finalnej debaty z Hillary Clinton. Przede wszystkim, Malik zajmował się krytyką swojego przyrodniego brata, oskarżając go o to, że oddalił się od swojej rodziny. Twierdził, że "syn Afryki" nie zrobił niczego dobrego dla Kenii, zaś Trump jest "bardziej afrykański" niż Barack Obama.

 

9 marca, Malik przedstawił na Twitterze dokument, który jest podobno kopią prawdziwego aktu urodzenia Baracka. Stoi tam napisane, że matka Baracka urodziła się w mieście Wichita w amerykańskim stanie Kansas, zaś ojciec - we wiosce Kanyadhiang w kenijskiej prowincji Nyanza. Natomiast sam Barack Hussein Obama miał urodzić się w 1961 roku w szpitalu w kenijskim mieście Mombasa.

Jego prawdziwe miejsce urodzenia ma istotne znaczenie. Jeśli Barack Obama faktycznie urodził się w Kenii, a nie na Hawajach jak sam przekonuje, to zwyczajnie nie mógł kandydować na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zdania w tej kwestii są podzielone - wiele osób uważa, że Obama rzeczywiście może być Kenijczykiem. Kwestia jego wyznania również pozostaje otwarta - choć Barack, przynajmniej oficjalnie jest zadeklarowanym protestantem, coraz więcej ludzi podejrzewa, że w rzeczywistości jest on wyznawcą Allaha.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika dziadek ze wsi

Obama jest jak Hitler - matka

Obama jest jak Hitler - matka z tubylców a ojciec Rothschild. Schemat lubi się powtarzać.

PS

Mimo wszystko ostrzegam was wszystkich zdrajców, którzy nie są po-kądzieli w 100% czyli zatwierdzeni przez rabina - was w 1 kolejności czeka całkowita fizyczna likwidacja. Takie jest stare prawo koczowników. Skoro zdradziłeś swoich to oni ciebie w nagrodę zarzną bez litości bo nikt przy zdrowym umyśle zdrajcy nie zaufa. Jak tylko coś im pójdzie nie-tak to przetrwają tylko wybrani reszta w ogień piekielny zostanie rzucona. 

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj