Prostytucja i handel narkotykami będzie wliczany do PKB państw członkowskich UE

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Żadną tajemnica nie jest fakt, że gospodarki krajów członkowskich UE są w opłakanym stanie. To bardzo zła wiadomość dla państw, które chciałby jeszcze nas zadłużać, ale  powoli kończą się im możliwości. Na szczęście są odpowiednie organy, które postanowiły coś  z tym faktem zrobić. Rada Europy przedstawiła Parlamentowi Europy lekarstwo na tą bolączkę w postaci zmiany metodologii liczenia PKB. Już w przyszłym roku państwa członkowskie (w tym i Polska) do dochodu narodowego będą wliczać czarny rynek obejmujący branże takie jak prostytucję, przemyt oraz produkcję i handel narkotykami.

 

Dzięki takiemu oszukańczemu zabiegowi fatalny poziom zadłużenia liczony w stosunku do PKB, zostanie sprytnie zmieniony, co pozwoli na dalsze radosne zadłużanie europejskich narodów. Fakt, że sięga się po takie metody wskazuje nam na to, że bankructwo socjalizmu europejskiego jest bliżej niż nam się wydaje. Aby dokonać to ekonomiczne oszustwo potrzebne będą kolejne rzesze urzędników, którzy będą musieli się zająć oszacowaniem tego, jaką wartość rynkową mają poszczególne usługi seksualne lub jakie są ceny zakupu narkotyków.

 

Następnie wystarczy przemnożyć te wartości przez ustalony (na pewno rzetelnie) popyt na te usługi i towary, a nasz dochód narodowy wystrzeli na całkiem przyzwoity pułap. Takie narzędzie w rękach zdolnego do wszystkiego ekonomisty takiego jak na przykład  pan Rostowski na pewno uratuje nas na jakiś czas przed przekroczeniem konstytucyjnego progu zadłużenia 60% wartości PKB.

 

Otworzy to pole do kreatywnej księgowości na dużo większa skalę niż obecnie, gdy po prostu przelewa się z pustego w próżne. Kto wie może kiedyś uda się tym sposobem nawet cofnąć nasze finanse przed pierwszy próg ostrożnościowy 50% PKB, który notabene właśnie jest „zamrażany”, a to, że bezwzględna wartość długu wyrażona walutą pozostanie dokładnie na takim samym poziomie, na jakim była  nie jest dla tych ludzi szczególnie istotne, bo nikt tego i tak nie zauważy, a jak wiadomo, czego nie widać tego sercu nie żal zatem zadłużamy się dalej.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Spock
Portret użytkownika Spock

Komentarze

Portret użytkownika euklides

Z tych długów nie da się

Z tych długów nie da się wyjść. Zatrudnienie nie ma tu nic do rzeczy, bo w czym stworzenie fikcyjnych miejsc pracy ma pomóc? A jak będziesz kradł to też niewiele zmieni, bo co za różnica czy zabierzesz komuś kasę bezpośrednio czy w podatkach. Może to nawet lepiej, bo indywidualnie jako cel weźmiesz pewnie jakąś mendę i ukradniesz tyle ile trzeba, a państwo nie rozróżnia od kogo doi kasę i próbuje wyszarpać jak najwięcej.

Portret użytkownika paczemnacie

No śmiech na sali :D W sumie

No śmiech na sali Biggrin
W sumie według mnie prostytucja i lekkie narkotyki (smart shop'y) powinno być legalne i opodatkowane. To i tak jest i będzie w naszym życiu. Zresztą mówi się, że prostytucja to najstarszy zawód świata, a więc jeśli to zawód to kiego grzyba jest nielegalny? Oczywiście nie mówie tu o nadużyciach, typu ściągnięte "do niewoli" kobiety, które nie mają innego wyjścia... to jest bandyctwo i rozbój, który powinien być srogo karany.  Niemniej jednak jest sporo prostytutek "z powołania" bo to lubią, bo łatwy pieniądz... skoro toleruje się homoseksualistów to dlaczego piętnuje się prostytutki? Dziwny jest ten świat...

Portret użytkownika Adrem

Art. 204. KK § 1. Kto, w

Art. 204. KK
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez inną osobę.
§ 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto zwabia lub uprowadza inną osobę w celu uprawiania prostytucji za granicą.

 

Portret użytkownika borek

Adrem napisał: Art. 204.

Adrem wrote:

Art. 204. KK
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez inną osobę.
§ 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto zwabia lub uprowadza inną osobę w celu uprawiania prostytucji za granicą.


bardzo łatwo da się to zmienić:
Art. 204.a KK
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega podatkowi w wysokości 30%
§ 2. podatkowi określonemu w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z uprawiania prostytucji przez inną osobę.
§ 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca podlega podatkowi 35%
§ 4. podatkowi określonemu w § 3 podlega, kto zwabia lub uprowadza inną osobę w celu uprawiania prostytucji za granicą.

Portret użytkownika Dr Piotr

No to już mafii i

No to już mafii i stręczycieli nie będzie...będą biznesmeni! Smile
A jakość prostytucji i "towaru" skoczy bo Państwo zajmie się kontrolą jakości!
Politycy swoją nieudolnością przekroczyli granicę absurdu.
Pora wybrać jakim biznesem się zająć, do wyboru:
-stręczycielstwo i prostytucja (pewnie będzie w urzędach pracy polecana bezrobotnym)
-produkcja narkotyków (pewnie będą promocje na uprawę maku i konopii dla rolników)
-wymuszenia i nielegalne ściąganie należności (w końcu ściągalność podatków i długów wzrośnie 10000%)
-kradzieże (byle opodatkowane i zgłoszone do skarbówki celem rozliczenia)
 
 

Portret użytkownika borek

same pozytywy wprowadzi się

same pozytywy wprowadzi się polskie normy a może europejski może nawet zacznie się przyznawać znaki jakości - proponuję Qsex albo Teraz sex , taki zamiennik teraz polska , może w poznaniu nawet zrobi się targi sex-dziwki-inne igraszki Smile

Portret użytkownika euklides

"kradzieże (byle opodatkowane

"kradzieże (byle opodatkowane i zgłoszone do skarbówki celem rozliczenia)"
To jest dobre! A jak nie dasz się okraść, to powinieneś opodatkować nieukradzioną kwotę, bo zgodnie z powszechnym tokiem rozumowania urządników odniosłeś w ten sposób zysk. Z kolei jeśli zostałeś okradziony, ale złodziej nie opodatkował łupu, to obowiązek opodatkowania spoczywa na was obu.

Strony

Skomentuj