Dokładnie za trzy miesiące w Rosji rozpocznie się największa impreza sportowa tego roku, którą niewątpliwie będą Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Polska reprezentacja powinna wystąpić 19 czerwca 2018 roku w meczu z Senegalem, ale może się okazać, że nie wystąpi, bo impreza w Rosji zostanie przez polskie władze zbojkotowana.

Wszystko z powodu kryzysu dyplomatycznego do którego właśnie doszło na skutek otrucia byłego sowieckiego szpiega Siergieja Skripala. Podwójny agent, brytyjsko-rosyjski, od 8 lat mieszkał na terytorium Wielkiej Brytanii. 66- letniego pułkownika rosyjskiego wywiadu znaleziono w złym stanie na ławce przed centrum handlowym Maltings w Salisbury. Wraz z nim na ławce znaleziono również jego 33 letnią córkę Julię, która znajdowała się w bardzo podobnym katatonicznym stanie jak on. Do dzisiaj obydwoje pozostają w szpitalu w stanie krytycznym. Wszystko wskazuje na to, że zostali otruci środkiem paraliżująco-drgawkowym.

Brytyjskie władze na zamach zareagowały bardzo gwałtownie. Od początku o zamach oskarżono Rosjan. Tłumaczono to w ten sposób, że gaz bojowy, który użyto do ukarania Skripala musiał powstać w Rosji, bo jego produkcją zajmował się tylko jeden rosyjski instytut. Władze Wielkiej Brytanii wystosowały do Rosji oficjalne ultimatum w związku z zamachem, ale MSZ Rosji właściwie to zignorował.

Dzisiaj premier Wielkiej Brytanii, Teresa May, ogłosiła wydalenie z Londynu 23 wysokich rangą dyplomatów, którzy zostali oficjalnie uznani "niezgłoszonymi" rosyjskimi agentami przebywającymi w rosyjskich placówkach dyplomatycznych. Zapewne MSZ Rosji przygotuje stosowne retorsje. Dzisiaj ogłoszono również, że nikt z reprezentantów władz Wielkiej Brytanii nie pojawi się na stadionach Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji. Nie wybiera się tam również nikt z brytyjskiej rodziny królewskiej. Ten bojkot to może być jednak dopiero początek. 

Jeśli rozwój sytuacji ze Skripalem będzie nadal dążyć do eskalacji to zaraz możemy się dowiedzieć, że również reprezentacja Anglii może przyłączyć się do retorsji względem Federacji Rosyjskiej bojkotując mundial. Gdyby tak się stało można założyć, że podobnie mołaby zrobić Polska, bo nasz kraj uwielbia wychodzić przed szereg zwłaszcza manifestując swoją podległość względem uważanych za mądrzejszych od nas anglosasów. 

Scenariusz ten jest już na horyzoncie, bo szef MSZ, minister Czaputowicz oświadczył, że Polska solidaryzuje się z Wielką Brytanią w tym kryzysie. Rusofobia podniesiona przez obecne polskie władze do rangi oficjalnej ideologii państwowej, wskazuje na to, że jeśli tylko będzie okazja dokopania Rosji, to Polska skrzętnie z niej skorzysta.

Oznacza to, że rządzący mogą nawet spróbować wycofać z Mundialu polską reprezentację, co mogłoby być przedstawione społeczeństwu jako konieczna i potrzebna sankcja. Pozostaje tylko pytanie dla kogo taka ewentualna absencja będzie bardziej dolegliwa, dla rosyjskich władz czy dla polskich kibiców?