Kategorie:
Islandia to kraj o silnych tradycjach wolnościowych. Niektórzy twierdzą, że ustrój tam panujący przypomina nieco anarcho-kapitalizm. Okazuje się, że buntowniczy obywatele tego pełnego wulkanów kraju mogą pójść jeszcze krok dalej i zamierzają powierzyć zaszczyt tworzenia nowego rządu, wolnościowej Partii Piratów.
Z sondażu dla gazety Morgunblaðið wynika, że co piąty Islandczyk zamierza głosować na Partię Piratów, co dałoby tej sile politycznej pierwsze miejsce ww wyścigu wyborczym z hipotetycznym rezultatem wynoszącym według tych deklaracji aż 22,6%. Oznacza to, że to prawdopodobnie ta partia będzie musiała uformować nowy rząd.
To spore zaskoczenie, bo ostatnio w wyborach Piraci zdołali zebrać około 5%, oznaczałoby to, że w narodzie tym wzrosła ilość użytkowników torrentów, albo po prostu osób rozczarowanych beznadzieją obecnie sprawującej władze klasy politycznej, od której nawet zwolennicy piractwa komputerowego wydają się społecznością moralniejszą i godniejszą zaufania.
W tym kontekście warto przypomnieć niewygodną dla europejskiego establiszmentu politycznego, opowieść o tym jak Islandczycy poradzili sobie ze skorumpowanymi bankierami. Po prostu powsadzali ich do więzień. Dzięki temu otrząsnęli się z wielkiego kryzysu, co objawiło się na przykład tym, że kraj ten zrezygnował z ubiegania się o członkowstwo w Uni Europejskiej. Jednak o takich historiach nie usłyszy się w unijnych mainstreamowych mediach, które powielają tylko chamską propagandę UE.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj