Kategorie:
Atak na ONZ-owski konwój humanitarny posłużył do kolejnych oskarżeń przeciwko Syrii i Rosji. Cały zachodni świat jest oburzony i z łatwością wskazał na sprawcę tej agresji, powołując się jedynie na wypowiedzi terrorystów. Nie przedstawiono jak dotąd żadnego dowodu, który pogrążałby Syrię i Rosję. Wszystkie oskarżenia to jedynie słowa bez pokrycia.
Stany Zjednoczone cały czas ogłaszają, że sprawcą ataku "najprawdopodobniej" jest znienawidzony Assad i/lub Rosja. Stwierdzono, że w tym czasie nad Aleppo krążyły rosyjskie samoloty bojowe. Co prawda nikt nie potwierdza, czy te samoloty rzeczywiście zbombardowały ciężarówki, należące do ONZu i Syryjskiego Czerwonego Krzyża, czy też wykonywały rutynowe naloty na terrorystów.
Rosja powiadomiła, że ani syryjskie, ani rosyjskie lotnictwo nie przeprowadziło tego ataku. Co więcej, generał-major Igor Konaszenkow powiadomił, że drony wyposażone w kamery pilnie obserwowały konwój, który przemieszczał się przez terytoria należące do tzw. opozycji, która de facto współpracuje z radykalnymi islamistami. Namierzono wtedy pojazd bojowników, który poruszał się tuż przy ciężarówkach.
Konaszenkow powiedział, że gdy cała pomoc humanitarna została już dostarczona, drony przestały monitorować konwój. Od tego czasu tylko "opozycja" i terroryści znali dokładną lokalizację ciężarówek. Analizy nagrań wideo, przesyłane przez tzw. aktywistów wykazały, że atak nie mógł zostać przeprowadzony z powietrza, gdyż w okolicy nie ma ani jednej dziury, które powstają zwykle w momencie nalotów, zaś uszkodzenia pojazdów wskazują raczej na podpalenie. Rosyjski generał-major dodał, że atak na konwój zbiegał się w czasie z wielką ofensywą terrorystów w Aleppo.
UN suspends all aid convoys in Syria after its lorries were attacked by warplanes near Aleppo on Monday https://t.co/D3y50JfJjY pic.twitter.com/LZoSuWPB6I
— BBC Newsbeat (@BBCNewsbeat) 20 września 2016
Co ciekawe, ONZ niespodziewanie zmieniła swoją retorykę w tej sprawie. Rzecznik ds. humanitarnych Jens Laerke powiedział, że organizacja nie jest w stanie ustalić, czy konwój został zniszczony w wyniku nalotów. Ma to oczywiście kluczowe znaczenie, gdyż strefa powietrzna jest kontrolowana tylko przez Rosję i Syrię, zaś terytorium należy przecież do szeroko rozumianej opozycji z terrorystami na czele.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że konwój był eskortowany przez terrorystów a gdy część ładunku została dostarczona, postanowiono podpalić pojazdy, zabić pracowników humanitarnych i ogłosić, że w powietrzu latają samoloty. Wiemy przecież, że porozumienie USA-Rosja-Syria nie jest na rękę islamistom - ich głównym zadaniem jest obalenie Assada, przejęcie władzy w kraju i wprowadzenie prawa szariatu na wzór Arabii Saudyjskiej. Na efekty tych działań nie trzeba było długo czekać. Stany Zjednoczone niemal natychmiast zerwały porozumiene z Rosją, które zakładało oddzielenie "umiarkowanej rebelii" od terrorystów z Frontu al-Nusra i zniszczenie tych drugich.
W tym przypadku ewidentnie widać sojusz Amerykanów z uzbrojonymi przez nich obcinaczami głów. USA, na potwierdzenie swoich oskarżeń, mają jedynie słowa terrorystów. Lecz "oficjalna" wersja, według której to Assad i Putin rzekomo zbombardowali konwój, mimo wszystko krąży po niemal wszystkich światowych mediach i jest przedstawiana jako prawdziwa - mimo braku dowodów.
Źródła:
http://www.reuters.com/article/us-mideast-crisis-syria-language-idUSKCN11Q2BH?mod=related&...
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Strony
Skomentuj