Naukowcy stworzyli gigantyczny egzoszkielet przypominający mamuta

Kategorie: 

Źródło: Kadr z YouTube

Na wystawie Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas, czyli największych na świecie targach elektroniki i nowych technologii, zademonstrowano ogromny egzoszkielet, który swoim wyglądem przypomina mamuta. Urządzenie ma wysokość 4,5 metra, szerokość około 5 metrów i waży 3,5 tony.

 

Imponujące urządzenie zostało stworzone przez inżynierów z firmy Furrion, pochodzącej z miasta Elkhart w stanie Indiana w Stanach Zjednoczonych. Gigantyczny egzoszkielet zyskał nazwę „Prostnesis”, a jego twórcy informują, że urządzenie jest w stanie rozwinąć prędkość do 32 km/h.

 

Jak twierdzą twórcy, egzoszkielety ogromnych gabarytów mają wziąć w najbliższym czasie udział w wyścigu. Dzięki zamontowanym wewnątrz urządzenia czujnikom ogromna maszyna reaguje na ruchy rąk użytkownika, dlatego ma on nad nią pełną kontrolę. Do dodatkowych zdolności egzoszkieletu można zaliczyć to, że jest on w stanie poruszać się także po nierównej powierzchni. Natomiast zasilanie urządzenia wystarcza na godzinę jego pracy.

Na filmie promującym projekt Amerykanów można z bliska przyjrzeć się egzoszkieletowi, a także jego kroczeniu ze znajdującym się wewnątrz człowiekiem. Póki co trudno dopatrzeć się jakichś pożytecznych zastosowań dla całego przedsięwzięcia, chociaż nie można odmówić mu rozmachu.

 

Ocena: 

3
Średnio: 2.5 (2 votes)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika drako_tr

ŻYYYJEEEMMM hahaha...psa się

ŻYYYJEEEMMM hahaha...psa się batman przestraszył hahaha, a ja głupi o tym nie pomyślałem...moja żoncia to taka kościelna z deczka, mimo że rzadko chodzi do onego siedliska zła, ale zabronić wpuszczać batmana nie mogłem, nie wypada...W KOŃCU słyszę, ktoś puka, otwieram drzwi, ....i hahahaha... jak on zdębiał hahahaha...pies też, dawno już takiego zwarcia nie widziałem Biggrin myślę, że więcej już nie przyjdzie Lol

Portret użytkownika r.abin

Przepraszam - ale to miało

Przepraszam - ale to miało być do wyścigów. Kiedyś na filmie widziałem podobny wyścig ślimaków (wyścigowych, a jakże). Strasznie rzuca w pojeździe.... i nasz bohater wyglądał na zmęczonego (pewnie go głowa bolała)

Strony

Skomentuj