Kategorie:
Jak wynika z badań naukowców z Niemiec i Cypru, do 2050 roku, część Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej nie będzie się nadawać do życia dla ludzi. Zmiany klimatu doprowadzą do masowej migracji ludności z tych terenów na północ.
Naukowcy porównali prognozy dla 26 modeli klimatycznych stworzonych na podstawie danych obserwacyjnych z lat 1986-2005. Zbadano dwa główne scenariusze. Pierwszy - zakładający, że w 2040 r. światowa emisja gazów cieplarnianych zmniejszy się i drugi - zakładający, że poziom gazów cieplarnianych w atmosferze wzrośnie. W pierwszym scenariuszu, pod koniec wieku, będzie wzrost średniej rocznej temperatury o dwa stopnie Celsjusza, co w przybliżeniu odpowiada celom wyznaczonym na ostatnim szczycie klimatycznym. Według drugiego scenariusza, średnia roczna temperatura w roku 2100 wzrośnie o więcej niż cztery stopnie Celsjusza w porównaniu do poziomu sprzed epoki przemysłowej.
Pod koniec kwietnia 2016 roku 175 państw podpisało porozumienie przewidujące redukcję emisji gazów cieplarnianych. Uważa się, że poprzez ograniczenie tempa rozwoju niektórych krajów i opodatkowanie, uda się zwolnić tempo globalnego ocieplenia do roku 2050 tak, że średnia roczna temperatura wzrośnie nie więcej niż o dwa stopnie Celsjusza. Badania pokazują, że to i tak nie wystarczy, aby zapobiec katastrofie na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Według modeli, w 2050 roku na tych terenach w letnie noce temperatura sięgnie nawet 46 stopni Celsjusza, średnia temperatura latem w nocy nie będzie mniejsza niż 30 stopni i to przy optymistycznej prognozie.
Zdaniem naukowców, w połowie stulecia, ekstremalne fale upałów będą występowały w tym regionie pięć razy częściej niż obecnie. Pod koniec tego stulecia temperatura najgorętszych dni lata może osiągać 50 stopni w cieniu, a ich liczba wzrośnie z 16 do 80 rocznie. Według specjalistów, warunki życia ulegną pogorszeniu również ze względu na zanieczyszczenie powietrza, a konkretnie przynoszony przez silny wiatr, pył z pustyń.
Na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, żyje obecnie 500 milionów ludzi. Liczba gorących dni w regionie w porównaniu do roku 1970 już się podwoiła. Długotrwała susza od Arabii Saudyjskiej przez Irak i Syrię, spowodowała też, że pustynie wzbijają jeszcze więcej pyłu, co zwiększyło znacznie ilość burz piaskowych. Gdy warunki życia na Bliskim Wschodzie i w Afryce jeszcze się pogorszą, możemy liczyć w Europie na na wielomilionową migrację uchodźców klimatycznych.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj