Bardzo niebezpieczny uskok tektoniczny odkryli japońscy geolodzy. Co gorsza okazało się, że przechodzi on pod elektrownią atomową "Tsuruga". Elektrownia ta znajduje się w zachodniej części wyspy Honsiu.  Naukowcy nie wykluczają wielu trzęsień ziemi w tej okolicy i to nawet w niedalekiej przyszłości. Może to doprowadzić do zniszczenia drugiej japońskiej elektrowni.

Raport, jaki nadesłano do Krajowej Izby Kontroli Energetyki Jądrowej w Japonii, mówi, że uskok powstał około 100 tysięcy lat temu, z powodu silnej aktywności sejsmicznej.  Znajduje się on w odległości zaledwie 250 metrów od drugiego reaktora elektrowni Tsuruga.

W tym samym sprawozdaniu wskazuje się, że prawdopodobieństwo silnych trzęsień ziemi w tym regionie jest bardzo wysokie. W związku z tym naukowcy wykluczają wznowienie pracy reaktorów w tej elektrowni, po jej wyłączeniu po wypadku w elektrowni "Fukushima”.

Naukowcy sugerują pilny demontaż narażonego reaktora jednak operator elektrowni, firma NPP kategorycznie to wyklucza twierdząc, że najpierw przeprowadzone zostanie ich własne śledztwo i dopiero, jeśli wnioski potwierdzą się zostanie przeanalizowana decyzja o demontażu zakładu.