NASA twierdzi, że koniec świata może nastąpić 5 lutego 2040 roku

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Naukowcy z NASA stwierdzili, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż już za 30 lat Ziemi może zagrozić zderzenie z asteroidą o sygnaturze 2011 AG5. Z jej oznaczenia wynika, że odkryto ją już przed trzema laty. Ze wstępnych obserwacji wynika, że jej rozmiar wynosi około 150 metrów.

 

Obecnie istnieje dosyć spora szansa, że dojdzie do zderzenia tego obiektu z naszą planetą. Ewentualna katastrofa według obecnych wyliczeń powinna nastąpić 5 lutego 2040 roku. Prawdopodobieństwo kolizji jest dosyć duże jak na taki obiekt, ponieważ wynosi aż 1 do 625.

 

Jak to zwykle bywa w przypadku takich obiektów, które są stosunkowo późno poznane, przepowiadanie tego gdzie dane ciało się znajdzie w przestrzeni za kilkanaście lat jest utrudnione ze względu na mnogość występowania innych źródeł grawitacyjnych wpływającym na trajektorie. Głównie z tego powodu dokłądne dane na temat orbity 2011 AG5 i możłiwości zderzenia z Ziemią są znane tylko z pewnym prawdopodobieństwem. Obserwacje astronomiczne wciąż trwają i naukowcy za kilka lat, będą w stanie potwierdzić, lub wykluczyć ewentualną kolizję.

 

Gdyby obiekt wielkości 2011 AG5 wpadł na naszą planetę mogłoby się to skończyć tragicznie. Skala zniszczenia zależałaby od miejsca upadku i paradoksalnie lepiej byłoby, gdyby asteroida spadła na ziemię, ponieważ upadek do oceanu będzie się wiązał z wystapieniem gigantycznego tsunami, które zniszczy większość wybrzeży. Na szczęście do czasu hipotetycznego upadku tego obiektu zostało jeszcze tyle czasu, że Ziemianie mogą spróbować przeprowadzić misję ratunkową.

 

 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika vanUj

no to powoli zaczyna się

no to powoli zaczyna się krystalizować czasokres, w którym słowa vonBrauna się zamykają. Straszenie asteroidami rozpoczęło się pełną parą i do 2040 roku zostanie wszystko przygotowane.
Potem będzie etap straszenia kosmitami.
 

Portret użytkownika alvaro

Myślcie trochę , choćby i

Myślcie trochę , choćby i miała 50 merów ,i z nienacka trafiła w jakiś reaktor jądrowy  , magazyn z bronią nuklerną  , badż też w jakiś choćby silos , sami siebie możemy unicestwić , ona być może tylko do tego zapalnikiem , w Fukushimie to dopiero początek tego co świat czeka , z czarnobylem też nie było tak od razu , rak , tarczyca , różnego rodzaju mutacje , to nic przy tam co czeka świat po Fukushimie .

Portret użytkownika dex

Nie śmiejcie się bo taka

Nie śmiejcie się bo taka asteroida może doprowadzić naprawdę do końca życia na Ziemi. Nie bezpośrednio ale z winy człowieka. Wiele elektrowni jądrowych znajduje się na wybrzeżu. Wyobraźcie sobie że uderza w ocean i większość z nich zostaje zniszczona.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Anikifadia

150 metrów to za mało żeby

150 metrów to za mało żeby zniszczyć świat. Wyobraźmy sobie słonia w którego wlatuje ptak koliber?...
Co się stanie ?
Czy słoń przetrwa?
Z Ziemią bedzie to samo choć wiadomo, że zniszczenia mogą być wielkie ale według mnie zniszczyć może maksymalnie 1 kontynent . . .
Oczywiście teraz trzeba zadać sobie pytanie co to znaczy zniszczyć....
Myślę, że puki to się nie wydarzy to tak na prawdę nie będziemy wiedzieli jakie to pociągnie skutki za sobą...

Strony

Skomentuj