Największa od lat epidemia dżumy na Madagaskarze może zagrozić też Afryce

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Na Madagaskarze trwa epidemia dżumy. Zarażone są setki osób, jest też już kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych. Zamknięto szkoły i podejmuje się pilne działania przeciwko epidemii. Istnieje też ryzyko, że plaga przeniesie się na pobliski kontynent afrykański.

 

Mimo że dżuma w naszych czasach stała się rzadką i egzotyczną chorobą, nigdy nie została pokonana. Patogeny ją wywołujące, czyli bakterie Yersinia pestis, utrzymują się w naturalnych zbiornikach wodnych, a jedynie stały monitoring i działanie mikrobiologów umożliwia ich kontrolę.

 

Odpowiednio szybkie podjęcie leczenia zarażonych pacjentów pomaga w zwalczeniu zakażenia, chociaż choroba rozwija się czasami bardzo szybko, a jej śmiertelność pozostaje na dość wysokim poziomie. Z oficjalnych danych wynika, że na skutek dżumy na Madagaskarze zmarło dotychczas 42 osoby, a 343 zostały zainfekowane. 

Główne centra epidemii znajdują się w pobliżu miasta Antananarivo i na wschodzie Madagaskaru. Od 30 września władze zakazały organizowania jakichkolwiek imprez masowych, a od 5 października nie działają szkoły i uniwersytety. 

 

Badania DNA starożytnych szkieletów wskazują, że pierwszy znany przypadek zarażenia dżumą miał miejsce około 5 tyś. lat temu na terenie dzisiejszej Serbii. Plaga pojawiała się potem w Europie co kilkaset lat dziesiątkując populację. Co ciekawe dżuma została przywieziona na Madagaskar przez żeglarzy dopiero w 1898 r., ale nadal pozostaje tam poważnym zagrożeniem.

 

Rocznie na wyspie występuje około 400 przypadków tej choroby, ale obecna epidemia wyróżnia się na tym tle ilością zarażonych w relatywnie krótkim czasie. Najczęściej zgłaszane przypadki to tak zwana dżuma płucna, która jest znacznie bardziej zakaźna i niebezpieczna.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj