Na Islandii mogą wybuchnąć aż cztery wulkany

Kategorie: 

Źródło: Wikipedia

Islandia znana jest z licznych wulkanów. W tym wyspiarskim kraju znajduje się aż 130 żywiołów tego typu. Niektóre z nich są aktywne, ale wiele pozostaje w uśpieniu. Ostatnie dane wskazująjednak na to, że aż cztery największe islandzkie wulkany mogą eksplodować w najbliższej przyszłości. 

 

Aby zdać sobie sprawy jakie mogą być tego skutki, wystarczy wspomnieć, że erupcja wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku spowodował ogromne szkody dla gospodarki europejskiej. Wielka liczba lotów, które zostały odwołane ze względu na emisje wulkaniczne spowodowała chaos dla ponad 10 milionów pasażerów. Straty finansowe były wtedy szacowane aż na 4,9 mld USD. 

 

Obecnie niepokój geofizyków budzą cztery wulkany. Katla, Hekla, Bárðarbunga i Grímsvötn. Eksperci twierdzą, że erupcja choćby jednego z tych islandzkich olbrzymów, spowoduje chaos w przestrzeni powietrznej na całym świecie i wpłynie na gospodarki wielu krajów. Zdaniem ekspertów każdy z tych wulkanów może wybuchnąć w ciągu najbliższych kilku lat. 

 

Bárðarbunga który obudził się do życia w ostatnim czasie, zachowuje się tak samo, jak przed wybuchem w latach 2014-2015. Katla wykazuje liczne drżenia i wciąż leje się tam mały strumień lawy. Grímsvötn, który znajduje się obok Bárðarbungi, ostatnio wybuchł w 2011 roku. W jego okolicy notuje się stałą aktywność sejsmiczną, która jest powodowana przez przepływy magmy. Notabene  zarowno Grímsvötn jak i Bárðarbunga tworzą właściwie wspólny system wulkaniczny więc możliwa jest nawet wspólna erupcja. 

Wulkan Hekla - źródło: 123rf.com

Z kolei wulkan Hekla zazwyczaj przypomina o sibie potężną fazą wybuchową, która może stanowić istotne zagrożenie dla każdego, kto znajdzie się bliżej niż 10 km od żywiołu. Z pewnością doszłoby też do potężnych emisji popiołu, nawet do stratosfery. Być może byłaby nawet większa pod względem objętości niż te z wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku. To oznaczałoby niechybnie kolejny wielki paraliż komunikacji lotniczej w Europie i nad Atlantykiem.

 

Zdecydowanie najbardziej niebezpieczny islandzki wulkan, który grozi przebudzeniem to Katla. W ciągu ostatnich miesięcy kilkukrotnie zanotowano przykłady topnienia lodu objawiające się niewielkimi powodziami na rzece Múlakvísl, która wypływa z lodowca Mýrdalsjökull, znajdującego się właśnie tam gdzie Katla.

Erupcja wulkanu Katla w 1918 roku - źródło: wikipedia.org

Ostatnia erupcja wulkanu Katla miała miejsce w 1918 roku. Takie wydarzenie w czasach dzisiejszych, mogłoby spowodować nawet czasowe ochłodzenie na Ziemi. Nie trzeba chyba dodawać, że aerozole wulkaniczne, które są niebezpieczne dla silników odrzutowych, zdołałyby w jeszcze bardziej zdecydowany i trwały sposób wpłynąć na płynność lotów nad Europą. Chaos mógłby trwać miesiącami i wszyscy przypomnieliby sobie jak to było w czasach, gdy wszędzie jeździło się koleją, autobusami lub samochodami.


 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj