Mija 334 rocznica bitwy pod Wiedniem, która zakończyła tureckie plany islamizacji Europy

Kategorie: 

Źródło: Internet

Polska kilkukrotnie uratowała Europę przed niebezpieczeństwami z Azji. Ostatni raz stało się to w 1920 roku, gdy zatrzymano bolszewicką nawałę. Jednak bez wątpienia jeden z największych sukcesów w dziejach polskiego oręża jest Wiktoria Wiedeńska z 1683 roku. Dzisiaj przypada 334 rocznica tej przełomowej bitwy.

 

Islam od wielu wieków usiłuje opanować Europę. Próby podjęto od zachodu, opanowując na wiele stuleci Hiszpanię. Islamizację podejmowano również na kierunku wschodnim, najpierw za sprawą najazdów tatarskich, a potem tureckich. Rosnące w siłę Imperium Osmańskie podjęło się najazdu na Imperium Habsburgów. Doszło do oblężenia Wiednia, które trwało kilka miesięcy. Cesarz Leopold I wysłał emisariuszy, którzy prosili o odsiecz polskiego Króla Jana III Sobieskiego.

W Turcji Jan III Sobieski był znany jako Lew Lechistanu. Tak podobno nazwali go jego przeciwnicy po bitwie pod Chocimiem. Tak w tym starciu, jak i w odsieczy wiedeńskiej, kluczową rolę odgrywała nasza ciężka jazda zwana husarią. Była to formacja, która nie miała odpowiednika w innych armiach europejskich. Stanowiła istotną przewagę na polu bitwy. Wielokrotnie przekonały się o tym wojska tureckie, które prowadziły liczne wojny z Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Jedną z najbardziej znanych bitew z wykorzystaniem husarii była właśnie bitwa pod Wiedniem. Historycy nie mają wątpliwości, że atak Polaków doprowadził do odparcia Osmanów, którzy rzucili się do ucieczki. Po wiktorii wiedeńskiej islamizacja Europy ustała a Islamiści przeszli do defensywy. Ten stan rzeczy zmienił się dopiero niedawno, gdy zbrojnie i za pomocą broni demograficznej, dzisiejsi potomkowie mieszkańców Imperium Osmańskiego ponownie zaczęli przejmować nasz kontynent.

Teraz jednak sytuacja jest o tyle dziwna, że większość ludzi odmawia przyjęcia do wiadomości, że trwa jakaś inwazja. Ci którzy chcą walczyć o przetrwanie nazywani są faszystami i rasistami, więc nawet gdyby w dzisiejszych czasach żył Król Jan III Sobieski, to na zachodzie nie ma już chyba kogo ratować.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kimbur

W nagrodę lub za karę makrele

W nagrodę lub za karę makrele i inne makarony będą używac nazwy "polskie" zamiast "niemieckie obozy zagłady". Tak im się nie spodobało to, że zatrzymaliśmy islamistów, że teraz sami tych islamistów sprowadzają! 

Jeśli dojdzie do tego, że islamiści zaczną wyrzynać Niemców to w żadnym wypadku nie powinniśmy iść z odsieczą!

Portret użytkownika RAZPUTIN

jesli islamizacja zachodniej

jesli islamizacja zachodniej europy będzie postępować  w takim tępie jak teraz a partie lewackie rozwalać będą społeczeństwa to może za 20 ,30 lat POLSKA stanie przed szansą wyrwania od niemców ziem słowiańskich czyli tych mędzy odrą a łabą futurystyka ??????zobaczymy 

Portret użytkownika szum

Chrobry zatrzymał Niemców i

Chrobry zatrzymał Niemców i Ruś, Konrad Mazowiecki sprowadził krzyzaków do Polski i wiemy jak to się potoczyło, Jagieło spuścił zachodowi manto pod Grunwaldem. A potem zatrzymywaliśmy kolejno islamskie nawałnice  na Polske. Pomogliśmy zachodowi pod Wiedniem. W nagrode zachód nas podzielił w rozbiorach i chciał nas wymazać z mamy europy. Gdy się odrodziliśmy uratowaliśmy zachodnie dupy przed sowietyzacją i komunizmem za co póżniej nas Niemcy napadli mordowali i ograbili, a alianci oddali sowietom pod opiekę. UE nas przygarneła a po jakimś czasie narzuca nam swoią wolę. Wnioski historia kołem się toczy nikt nigdy nam bezinteresownie nie pomógł i chyba nigdy nie pomoże. Pytanie co bybyło  gdyby...  chociaż raz Polska i Polacy przestali pomagać europie tej ze wschodu i tej z zachodu. Odpuścili sobie np: Grunwald lub Wiedeń a Sowietom pozwolili przejść do Niemiec 1921 r.  Mam piękną historię a wogóle jej nie sznujemy.

Portret użytkownika sceptyyk

Odpowiedż jest prosta -

Odpowiedż jest prosta - obywatele Rosji, czyli szeroko rozumiani Rosjanie. A ściślej ujmując, wierchuszka to głównie żydz, trochę rdzennych Rosjan i innych zwyrodnialców zamieszkujących ichne imperium. Szeregowi bolszewicy to żydoska biedota,  Rosyjska biedota oraz wszelkiej maści kryminaliści. 

Portret użytkownika inzynier magister

Jeden z portali interentowych

Jeden z portali interentowych opublikował znakomity sarkazm odnośnie tajnych planów islamizacji UE: "12 września 1683 r. to data, gdy ksenofobia i brak tolerancji osiągnęły zbrodniczy poziom. Na 300-tysięczną rzeszę uchodźców uderzyła zbrojnie 30-tysięczna armia polskich faszystów, wspomaganych przez odziały Austriaków i otumanionych Niemców. Wobec tej agresji, biedni uchodźcy byli bezbronni. Świadczą o tym wyniki starcia: z rąk polskich zginęło 20 tysięcy uchodźców, a 5 tys. zostało rannych, Natomiast agresorzy stracili tylko 1500 zabitych i 2500 rannych. Uchodźcy zostali zmuszeni do panicznej ucieczki i porzucenia całego osobistego majątku, w tym wszystkich 260 armat. Należy wyjaśnić, jak w EUROPIE mogło dojść do tak strasznego wydarzenia. W ówczesnej, XVII-wiecznej Europie, tylko Francja była tolerancyjna i utrzymywała z uchodźcami przyjazne stosunki. Ludwik XIV kazał nawet zbombardować ksenofobiczną Genuę, która nie chciała wpuszczać uchodźców. Lecz w XVII wieku nie było jeszcze Sorosa, flotylli pozarządowych statków ani kanclerz Merkel, więc uchodźcy mogli dostać się do Berlina tylko lądem, mimo ryzyka ataku polskich ksenofobów.  Cesarz Austrii Leopold I Habsburg był niezdecydowany. Trzeba mu przyznać, że wprawdzie odmówił porozumienia z polskim królem Janem III Sobieskim, wiernym pierwowzorem Jarosława Kaczyńskiego i Beaty Szydło, w sprawie niewpuszczania uchodźców, lecz w ostatniej chwili przeszedł na pozycje ksenofobów i nawet użył swych niewielkich sił zbrojnych, by utrudnić uchodźcom wstęp do Wiednia. Wprawdzie próbował się rehabilitować odmawiając polskim żołnierzom żywności i statków do transportu rannych Dunajem, ale jednak cień ksenofoba ciąży na nim do dzisiaj. Niemcy ówczesne to szereg księstw, które bojąc się tolerancyjnej Francji, dopiero w  ostatniej chwili zdążyły przysłać pod Wiedeń posiłki. W tej sytuacji zdecydowanie ksenofobiczne stanowisko zajęła tylko Polska oraz papież Innocenty XI, który nawet udzielił Polsce kredytów. Polska jeszcze przez następne 16 lat prowadziła wojny w sojuszu z ksenofobicznym hospodarem Petryczejką usiłując usunąć uchodźców z Mołdawii. Doprowadziło to podpisania pokoju w Karłowicach, który na następne 330 lat zamknął uchodźcom drogę do Europy. Papież Franciszek I próbuje zatrzeć błędy Innocentego XI. Natomiast Polska nadal kroczy drogą największego ksenofoba w historii Jana III Sobieskiego. Ten kierunek potwierdził król Stanisław August w 1783 r, Józef Piłsudski w 1933 r., a dziś drogą Jana III kroczy Beata Szydło. Tego ani Polsce ani Kościołowi, Unia Europejska na pewno nie wybaczy. Nie wybaczy też „antifa” i Totalitarna Targowica." autor to nasz żyjący jeszcze bohater Andrzej Gwiazda 

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Skomentuj