Kategorie:
Włochy były dotychczas najbardziej atrakcyjnym krajem dla tzw. uchodźców z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Przemytnicy z pewnością dorobili się ogromnej fortuny na nielegalnym przewożeniu ludzi z jednego kontynentu do drugiego. Ich działania były znacznie ułatwione dzięki działalności organizacji pozarządowych, które zabierały migrantów na pokłady statków tuż przy wybrzeżu Libii. Jednak sytuacja zaczyna ulegać zmianie.
W 2013 roku migranci masowo przedzierali się do Europy z Turcji przez Grecję. Gdy szlak został po części zamknięty, przemytnicy stali się bardziej aktywni na Morzu Śródziemnym. Migranci byli przewożeni na pontonach przez morze do Włoch. Jednak w ostatnim czasie poczyniono pewne kroki, aby powstrzymać tę inwazję. Niektóre organizacje pozarządowe przestały już sprowadzać ludzi po tym jak Libia zaczęła przeganiać statki i groziła, że zacznie do nich strzelać.
To właśnie to rzekomo kontrowersyjne rozwiązanie, które było wielokrotnie proponowane przez niektórych polityków w Europie sprawiło, że liczba migrantów przekraczająca Morze Śródziemne spadła drastycznie. Jednocześnie odnotowano mniejsze ilości zgonów na morzu.
Jednak ostatnio zaobserwowano wzmożoną aktywność na trzecim szlaku, który prowadzi z Maroko do Hiszpanii. Tamtejsza straż przybrzeżna twierdzi, że w ciągu jednej doby uratowała ostatnio niemal 600 ludzi, którzy przemierzali Cieśninę Gibraltarską na 15 niewielkich drewnianych łodziach - większość z nich to oczywiście młodzi mężczyźni. Jeszcze wcześniej do hiszpańskiego wybrzeża w ciągu 24 godzin przybyło około 1300 migrantów.
Jak dotąd, w 2017 roku około 9,3 tysiąca ludzi nielegalnie przedostało się do Hiszpanii przez morze. Kolejne 3,5 tysiąca migrantów osiągnęło swój cel przedzierając się do Ceuty i Melilli - dwóch hiszpańskich enklaw w Afryce Północnej, które graniczą z Marokiem. Należy uznać, że jest to dopiero początek kolejnych problemów z jakimi będzie się zmagała nieświadoma zagrożenia Hiszpania, a wraz z nią cała Europa.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.
Skomentuj