Media sugerują, że elity mogą wstrzykiwać sobie młodą krew aby żyć dłużej

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Choć poszukiwania eliksiru młodości trwają, naukowcy najwyraźniej już wiedzą co należy zrobić aby zapewnić sobie zdrowie, dodatkowe siły witalne i spowolnić proces starzenia. Metoda jest skuteczna, co zostało potwierdzone podczas eksperymentów, przeprowadzonych przez firmę Alkahest. Wystarczy wstrzyknąć sobie do organizmu młodą krew.

 

W pierwszej kolejności warto zadać pytanie komu najbardziej zależałoby na długowieczności - młodym osobom, które dopiero co pojawiły się w tym chorym systemie i już muszą zaciągać pożyczki? Czy może starym bogaczom, którzy zajmują się jedynie powiększaniem swojego majątku i władzy, a naszą planetę traktują jedynie jak grę planszową?

 

Od lat dużo mówi się o badaniach nad wydłużeniem ludzkiego życia, lecz stosunkowo rzadko przedostają się informacje sugerujące, że niektóre metody są już tak naprawdę stosowane. Stwierdzenie takie padło ostatnio na kanale Tonic, który zajmuje się tematyką medycyny i zdrowia i należy do magazynu Vice. Zasugerowano, że starzejące się elity mogą wstrzykiwać sobie młodą krew aby wydłużyć sobie życie.

Podobne stwierdzenie padło kilka miesięcy temu z ust dziennikarza. Jeff Bercovici przeprowadził kilka wywiadów z osobami powiązanymi z Doliną Krzemową, znaną jako centrum amerykańskiego przemysłu tzw. nowych technologii. Wyraził wręcz obawy, że krew młodych ludzi może być sprzedawana na czarnym rynku.

"Rozpowszechniane są plotki, że w Dolinie Krzemowej, gdzie nauka zajmująca się wydłużaniem życia jest popularną obsesją, różne zamożne osoby ze świata technologii zaczęły już praktykować parabiozę, wydając dziesiątki tysięcy dolarów na procedury i młodą krew, oraz powtarzanie tych czynności kilka razy w roku" - powiedział Bercovici.

Choć może wydawać się to zaskakujące, lub wręcz szokujące, podobne praktyki były stosowane już w przeszłości. Wspomina o tym dr Richard Sugg z Durham University, który prowadził dogłębne badania w sprawie tzw. gnijącej medycyny (z ang. corpse medicine).

"Ludzkie ciało było powszechnie stosowane jako środek terapeutyczny - najbardziej popularne zabiegi dotyczyły mięsa, kości i krwi. Kanibalizm miał miejsce nie tylko w Nowym Świecie, jak powszechnie sądzono, lecz także w Europie. Jedną rzeczą, o której rzadko uczymy się w szkole, choć jest to udokumentowane w literaturze i tekstach historycznych z tamtych czasów, jest to, że Jakub I Stuart odrzucił gnijącą medycynę; Karol II Stuart stworzył własną gnijącą medycynę; a Karol I Stuart zaangażował się w gnijącą medycynę. Wraz z Karolem II, do wybitnych użytkowników lub lekarzy zalicza się Franciszka I Walezjusza, chirurga Elżbiety I Tudor - Johna Banistera, Elżbietę Grey - hrabinę Kent, chemika i fizyka Roberta Boyle'a, lekarza anatoma Thomasa Willisa, Wilhelma III Orańskiego oraz Marię Teck." - twierdzi Sugg.

Tak się składa, że Karol, książę Walii i następca tronu Wielkiej Brytanii wyznał w 2011 roku, że fakty genealogiczne wskazują na jego związki z Władem Palownikiem, Władcą Wołoszczyzny. Był okrutnym tyranem a według legend, miał gotować ludzi żywcem, nabijać kobiety na pal i pożywiać się krwią swoich ofiar. Otrzymał przydomek "Drakula", gdyż jego ojciec, Wład II Diabeł, był członkiem Zakonu Smoka. To taka ciekawostka.

 

Oczywiście nikt nie wskazuje palcem na osoby, które miałyby dziś wstrzykiwać sobie krew młodych ludzi aby zapewnić sobie długowieczność. Jednak badania naukowe wskazują, że młoda krew faktycznie odmładza. Zaś z plotkami jest bardzo różnie - skoro niektórzy sami przyznają się do zażywania młodej krwi, widocznie coś jest na rzeczy.

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.8 (6 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Max77

Oczywiście, że robią sobie

Oczywiście, że robią sobie transfuzje, ta metoda jest znana od bardzo dawna. Transfuzja działa też u zwierząt. Zespoły naukowe w "Nature Medicine" opublikowały prace dowodzące, że krew młodych myszy odwraca proces starzenia się u dojrzałych osobników. Odmładza mięśnie i mózg . Dr Rando połączył młode i stare myszy na pięć tygodni. W 2005 roku w tygodniku "Science" opublikował pracę, z której wynikało, że po jego doświadczeniach mięśnie starszych osobników zaczęły naprawiać się tak szybko jak u młodych myszy. Z kolei młode myszy się postarzały. To wskazywało, że w młodej krwi znajdują się jakieś tajemnicze cząsteczki, które potrafią obudzić stare komórki. Z drugiej strony, w starej krwi jest coś, co ten proces hamuje.
Amy J. Wagers (obecnie z Uniwersytetu Harvarda), członkini zespołu dr. Rando, postanowiła kontynuować badania - w 2013 roku dowiodła, że za pomocą krwi można też odmłodzić stare mysie serce. Udało jej się namierzyć białko, którego jest bardzo dużo w młodej mysiej krwi, a mało w starej. Jest nim czynnik wzrostu i różnicowania komórek GDF11.

 

Portret użytkownika Mojeimię44

żeby zachować długowieczność

żeby zachować długowieczność nie trzeba wcale przewalać sobie krwi. Wystarczy jeść dwa jajka na miękko dziennie i problem rozwiązany. Do tego dorzucić pomarańcze jedną dziennie i mamy dostarczone do organizmu duże ilości żywego białka i żywych witamin. Nie wiem o co takie halo? Szukanie dziury w całym? Wiecie, że przetaczani sobie krwi wiąże się z wielkim ryzykiem np. złapaniem jakiś chorób a nawet i raka więc nie wierzcie w cuda. Prędzej przetłaczana krew was zabije niż pomoże. Oglądałem kilka osób co na jajkach i pomarańczach dożywają do 120 lat a poza tym najnowsza medycyna daje nam kolejnego kopa w długowiecznoć. Poza tym jest jeszcze wiara, wiara w Boga żywego i modlitwa tak jak robią to buddyści i metodyści wtedy wszystko się domyka. Za 20 lat średnia wieku dużo się wydłuży i osiąganie wieku 120- 130 będzie standardem. Więc jeśli wierzycie w dlugowieczność wystarczy chcież żyć i nie poddawać się a czekać na kolejne sukcesy medycyny. Nikt nie chce być wampirem i sobie wstrzykiwać krew dzieci. to bzdura. /nie wierzcie w takie rzeczy. http://archekracja.blog.pl/ zapraszam tu poznaj ustrój który ci zapewni długowieczność, Chcę założyć partię BLUE Bardzo Lubię Unię Ekonomiczną by żyło się w Polsce lepiej i żebyście chcieli żyć. Bo żeby żyć długo najpierw trzeba chcieć żyć długo a dopiero później szukać rozwiązań, które pomogą. Przetaczanie krwi to złe rozwiązanie i tylko przez to płakać będą osoby co sobie to robią. 

Portret użytkownika Medium

Odnoszę wrażenie, że

Odnoszę wrażenie, że podejrzewasz tutaj obecnych, potwierdzających zjawisko opisane w komentowanym artykule, za aspirujących do stosowania tej metody u siebie. Może i masz rację, że ktoś byłby chętny pokusić się na to. W końcu wszyscy jednak zgodnie piętnujemy te praktyki.

Portret użytkownika MiamiVibe

Mojeimię44, a ja z kolei nie

Mojeimię44, a ja z kolei nie ufam nowoczesnej medycynie i nigdy nie zaufam, bo to podwykonawca koncernów farmaceutycznych, z zasadą że wyleczony pacjent to stracony klient. Dlaczego sądzisz, że przetaczanie tej krwi jest takie niebezpieczne ? Przecież dla wyznawców diabła to się odbywa przy pomocy urządzeń, które zwykłemu człowiekowi nawet się nie śniły, więc ci kanibale niczym nie ryzykują...

Portret użytkownika Robaczkowa

Jakie 12 helis DNA?  Ludzie o

Jakie 12 helis DNA?  Ludzie o czym wy bredzicie! To tak samo jak gadać o płaskiej Ziemi . Liczba helis się nigdy nie zmienia. Pewne geny ,,mogą być uaktywnione" przez zmiany w środowisku. Czyli organizm może  nagle zacząć je wykorzystywać i tyle. Jestem biologiem i nie mogę tego czytać!

Portret użytkownika Medium

Słyszałam doniesienia, że

Słyszałam doniesienia, że ongiś żyli ludzie posiadający 12 helis DNA, a ci którzy chcieli uczynić z Ziemi planetę wiezięnną zminimalizowali tę liczbę do niezbędnego minimum.

Oczywiście to są tylko przekazy, a nie jakieś aktualne badania.

Strony

Skomentuj