Po wzięciu w zawodach pływackich na otwartych wodach u wybrzeży Brazylii, w stanie Sao Paulo, ponad 60 pływaków zostało zmuszonych do wizyty u lekarza. Według lokalnych mediów, wszyscy ucierpieli z powodu poparzenia przez meduzy, od których roiło się w miejscu zawodów.

Osiem osób zostało poparzonych w takim stopniu, że nie były nawet w stanie dostać się na brzeg. Przerwano ich udział w konkursie, a specjalnie wydelegowani ratownicy przetransportowali poszkodowanych uczestników na bezpieczny brzeg.

Morze meduz wywołało panikę: dziesiątki sportowców odmówiło kontynuowania pływania z powodu obaw przed kolejnymi oparzeniami. Pozostali konkurenci postanowili dotrwać do końca, ale w wyniku późniejszych konsekwencji musieli udać się na oględziny lekarskie.

Lekarze, którzy opatrywali poszkodowanych, stwierdzili objawy w postaci drobnych oparzeń, ale także wymiotów oraz drgawek całego ciała. Niektóre z nich uznano za reakcje alergiczne na oparzenia meduz.