Los zaginionego Boeinga 777 nadal pozostaje nieznany

Kategorie: 

Zdjęcie tego zaginionego samolotu uchwycone przez spottera - autor: Killer289

Cały świat, już kolejny dzień śledzi informacje na temat tajemniczego zniknięcia samolotu Boeing 777-200 należącego do linii lotniczej Malaysian Airlines. Podejrzewano zamach terrorystyczny, zwłaszcza, że na pokładzie były dwie osoby posługujące się fałszywymi paszportami. Ostatecznie jednak zamach na ten moment wykluczono. Z ostatnich informacji wynika tylko, że samolot zszedł z kursu o setki kilometrów i poleciał w kierunku Cieśniny Malakka.

 

To właśnie tam ostatni raz widziano go na wojskowym radarze, co potwierdzają przedstawiciele Sił Powietrznych Malezji. Boeing widziany był na ekranie tego radaru, gdy zbliżał się do Zatoki Tajlandzkiej od północy. Po chwili sygnał zniknął z planszy radaru. Nie wiadomo jak traktować to oświadczenie, bo parę godzin później przedstawiciele agencji Reuters usłyszeli, że ​​radary wojskowe w kraju nie dostrzegły poszukiwanego samolot nad Cieśniną Malakka.

 

Z kolei CNN, powołując się również na źródła w lotnictwie Malezji informuje, że około 50 minut po starcie, stwierdzono awarię wszystkich środków komunikacji, w ​​tym tak ważnych jak transponder, który wysyła dane na temat wysokości, kierunku lotu i prędkości. Być może to wyjaśnia, dlaczego samolot zboczył z kursu aż tak bardzo. Jednocześnie nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego statek utracił wszelkie środki komunikacji i dlaczego poleciał w takim dziwnym kierunku. Pozostaje też kluczowe pytanie, czyli gdzie w końcu jest ten samolot?

 

Jak podają linie lotnicze Malaysian Airlines, w poszukiwania Boeinga są zaangażowane w sumie 42 statki i 35 samolotów z wielu krajów. W akcji poszukiwawczej bierze udział nie tylko Malezja, ale również Chiny, Singapur, Wietnam, Filipiny, Indonezja i Stany Zjednoczone. Jedyne sensowne wyjaśnienie jakie przychodzi do głowy to, że samolot lądował awaryjnie na powierzchni oceanu i zatonął. Gdyby się rozbił powinny być ślady na powierzchni morza, ale wszystko, co dotychczas znaleziono a wyglądało podejrzanie okazało się niezwiązane z tym tajemniczym lotem.

 

Na pokładzie samolotu było 227 pasażerów i 12 członków załogi. Zaginięcie nastąpiło około dwóch godzin po wyjeździe ze stolicy Malezji w dniu 7 marca. Samolot miał lecieć do Pekinu. Według wstępnych danych, wśród pasażerów było 154 obywateli chińskich, 38 malezyjskich. Było też po kilku Hindusów, Indonezyjczyków i Amerykanów.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika Strielok

Trafili na wyrwę w kontinuum

Trafili na wyrwę w kontinuum czasoprzestrzennym co tłumaczy nagłe zniknięcie z radarów, i sprzeczne informacje z radarów wojskowych. Ten samolot jest teraz po za czasem i przestrzenia jest wszędzie i nigdzie jednoczeście. 

Portret użytkownika Polakmały

Coś nie tak z promieniowaniem

Coś nie tak z promieniowaniem w Czechach
czujnik dwa dni temu o 19:00 nagle podał zatrwarzające dane i nadal rośnie
 

Last sample: 6.72 uSv/h
Last contact: 2014-03-12 17:48:55
24 hours average: 7.77 uSv/h
Sensor 7865
Team: hidden
Nick: hidden

 
 
 
A inny czujnik który wskazywał ponad 3.30 uSv/h został wyłączony po raz trzeci
w ciągu miesiąca a po włączeniu nadal wskazywał wartość przekroczoną teraz został wyłączony znowu! A w sierodku elektrownia Temelin-2
Dziwny zbieg okoliczności nieprawdaż
Na tej stronie wszystkie czujniki:
http://radioactiveathome.org/map/

Portret użytkownika Breton Jo

Najprawdopodobniej ten

Najprawdopodobniej ten samolot wylądował gdzieś na jakimś lotnisku wojskowym w tajemnicy a przeprowadzana jest jakas operacja medialno-informacyjna o nieustalonych jeszcze przyczynach. Osobiście przypuszczam, że doszło do tego aby w jakiś sposób "odciążyć" zainteresowanie światowej opinii publicznej od tego co się dzieje na Ukrainie. W ten sposób częśc uwagi ludzi na Ziemi została skierowana gdzie indziej. Być może to zapobiegnie wojnie światowej ale chyba jeszcze wiele przed nami.

Portret użytkownika Droga Lucyfera

Świadomość i Droga

Świadomość i Droga Lucyferyczna dla całej Ludzkości! Smile

Świadomość ludzi na tym łez padole, skupia się w zasadzie na jednym: zakochać się w kimś tam, by choć przez chwilę poczuć narkotyczny haj i odrętwienie, które wyciągnie ich z koszmaru tego życia.

Umiejscowiono nas w piekle i od dziecka uczy się nas, że zakochanie jest jedyną możliwością zgaszenia tego piekielnego żaru.

Jednak "nie ma darmowych obiadów" (Steve Jobs) i życie zawsze srodze egzekwuje opłatę za kilka złudnych chwil haju. Obojętnie, czy było to odurzenie wódką, amfetaminą czy zakochaniem.
Jakby to powiedzieć - działa to na zasadzie wahadła. Piekło, które negujemy, bo myślimy, że poprzez chwilę hormonalnej ekstazy je na zawsze powstrzymamy.. Zawsze się upomni o swoje.

Idąc naprzód: a może jest wyjście z tego hologramu? Może wyjściem jest nie igranie z tym odwiecznym wahadłem? Tylko stanięcie z boku, w pozycji obserwatora. De facto oznacza to.. obserwowanie dziejącego się wokół piekła. Ale nie tylko.. Namawiam do wizyty w tym piekle, zanurzenie się w nim nie tylko aż po same czubki uszu, ale także poprzez całego Ducha.

To piekło, które się dzieje (hologram) to także Ty. Zaakceptuj je, rozbudź je w sobie, pokochaj je.. Wtedy ono o dziwo, podziękuje Ci, pogratuluje i odejdzie.

Tak swoimi słowami (być może nieco koślawymi opisałem prawdziwą, lucyferyczną drogę ku Światłu.

Parafrazując: Ty też jesteś Lucyferem. Zaakceptuj, rozbudź, a następnie pokochaj swojego wewnętrznego Lucyfera.

~Jarek Kefir

Portret użytkownika iluzja twojej swiadomosci i Drogi

Sam na koncu napisales by

Sam na koncu napisales by zakochac sie w tym "padole" - co z kolei jest kolejnym wejsciem w kolejne wahadło, które upomni się o swoje. TZW. błędne koło . Być obserwatorem ? - Jak najbardziej ale obserwator w ciągu dalszym jest siłą rzeczy uczestnikiem . 
 
To ja napiszę kolego receptę prostszą i bardziej ziemską.
 
Zapytać samego siebie każdego wieczoru "czy jestem szczęśliwy po dzisiejszym dniu " ?
Jeśli - TAK - powtarzasz to co Cię uszczęśliwiało w przyszłości.
Jeśli - NIE - Odkładasz czynności, które czynią nieszczęśliwym i robisz to co wiesz, że Cię uszczęśliwia.
 
Jeśli nie możesz czegoś zmienić od tak , np nielubiana praca - zadajesz sobie pytanie co moge zrobic w tym kierunku aby za jakis któtszy lub dłuższy czas zmienić.
 
A apropo bycia w "tu i teraz" które jest bardzo modne i wyświechtane to proponuję : brać doświadczenia z przeszłości, żyć terażniejszością (co nie oznacza wcale walki z wchodzeniem myslami w przeszle zdarzenia) i z nadzieją patrzeć w przyszłość - na zasadzie wiary , wiary w to,że wszystko się będzie powoli zmieniać na lepsze - a to z kolei mozna tylko osiagnac poprzez samemu stawaniem sie lepszym - nie od innych - stawaniem sie po prostu lepsza wersja siebie samego .
 
A jak stawać się tą lepszą wersją siebie samego ???
 
A no już pisałem - każdego wieczoru zadawać sobie pytanie :
 "czy jestem szczęśliwy po dzisiejszym dniu ? " 
 
ps. Napisałbym coś o boeing-u ale jedyne co o nim wiem to, że zaginął a reszta to tania sensacja, teorie spiskowe i domniemania przeplatane domniemywaniami Wink
 
pozdrawiam wszystkich myślących.
 

Portret użytkownika Annam

Dlaczego cierpimy?   A czy

Dlaczego cierpimy?
 
A czy zadaliście sobie kiedykolwiek pytanie dlaczego Jezus apostołowie i świeci cierpieli?
 
Dlaczego Bóg pozwolił wydać swego syna na straszne męki i śmierć.
 
Ci którzy wydali wyrok, też myśleli że jeśli jest tym za kogo się podaje to dlaczego nie wybawi sam siebie?
 
Jezus na to pytanie odpowiedział im tak: gdyby królestwo moje bylo z tego świata moi aniołowie biliby się o mnie.
 
Czy to znaczy, że królestwo Boga nie jest z tego świata?
 
Jezus wielokrotnie powtarzał podobne słowa jak np. to że nie prosi za tym światem.
 
Na chwilę też wspomnę o świętych, którzy wielokrotnie nazywają życie tutaj wygnaniem a śmierć powrotem do domu ojca.
 
Święci którzy byli bliscy Bogu cierpią i to więcej niż muszą bo np. stygmaty które są bardzo bolesne są darem od Boga.
 
To Bóg daje ból? (to temat na inne rozważanie, ale zdradzę tyle że święci przyjmują te cierpienia dobrowolnie by inni dostąpili zbawienia, nawrócili się)
 
A więc jesteśmy na wygnaniu?
 
Tak. Adam i Ewa zostali z raju wygnani i to wygnanie trwa. Wygnanie z raju było raczej wygnaniem Boga a w to miejsce przyjęciem kusiciela.
 
A pamiętasz kuszenie Jezusa na pustyni?
jeśli oddasz mi pokłon ja oddam ci to królestwo, powiedział kusiciel.
 
Jezus zaś odpowiedział że bogu samemu będziesz cześć oddawać.
 
Nie powiedział że to i tak jest jego, za to kusiciel iścił sobie prawo do tego świata.
 
Prawda jest więc taka że to królestwo nie należy już do Boga.
 
Więc gdzie jest Bóg?
 
Bóg jest w nas o ile go przyjmiemy do serca z wiarą i ufnością. jeśli będziemy tego pragnąć przyjdzie do naszego serca i będzie działał przez nas. Bóg jest w sercu każdego kto kocha bliźnich i Boga.
 
Jeszcze jedno pytanie, czy zastanawiałeś się co oznacza slowo Zbawiciel?
Zbawiciel zbawia, wybawia. No ale z czego mamy być wybawieni?
 
Jeśli ten świat należy do Boga to z czego mamy być wybawieni?
 
musimy zdać sobie sprawę z tej prawdy, że ten świat i zycie tutaj to dalszy ciąg wygnania, a tylko Ci którzy przyjmą Chrystusa jako swego Zbawiciela powrócą do domu Pana jak to święci zwykli nazywać siostrę śmierć.
 
Był taki święty Vinney. Był on ksiedzem w małej francuskiej miejscowości, który posiadał wiele darów od Boga.
 
Któregoś razu powiedział do kobiety która straciła swoją 5letnia córeczkę ;
"Może być pani szczęśliwa, bowiem dokonałaby dużo zła a tak nie zdążyła"
 
Można to zrozumieć w ten sposób, że lepsze jest dziecko w niebie by miało dorosnąć i się potępić.
 
Któż zrozumie zamysły Boże?
 
jeśli uważasz że ten tekst mógłby komuś pomóc to prześlij go dalej.
Amen

Portret użytkownika cyzxer5

Fakt ze telefony pasazerow sa

Fakt ze telefony pasazerow sa zalogowane do sieci swiadczy o tym ze sa nie dalej jak 35km od nadajnika operatora komorkowego - wynika to z budowy samego protokolu GSM, tak wiec albo sa na ladzie albo na morzu w poblizu ladu - na pewno nie zatonal bo zasiegu rowniez by nie bylo.
 
Pewnie bedzie taka sama zagadka i tajemnica jak z WTC. To nie te czasy gdy da sie zgubic takie bydle. Teraz by zgubic taki ogormny samolot trzeba chciec go zgubic.

Wszystkie moje komentarze reprezentuja MOJA opinie na dany temat do ktorej mam PELNE PRAWO.

Portret użytkownika bdj

bardzo dziwna

bardzo dziwna sprawa..
 
chyba wiele z piszących tu osób nie ma pojęcia jak wiele jest sposobów na namierzenie samolotu będącego w locie..
 
jeszcze ciekawsze że wypływa więcej dezinformacji niż prawdziwych przecieków..
 
pisanie o innych wymiarach czy trójkątach bermudzkich wkładam między bajki..
 
realnie rzecz biorąc:
 
jeśli faktycznie prawdziwe sa informacje o znacznym zboczeniu samolotu z kursu i całkowitej utracie łączności (w co wątpię) to może tu chodzić o przejęcie kontroli nad systemami samolotu, zmianie parametrów lotu na AP i rozbicie maszyny (przy świadomym lub nie) udziale pilotów..
pisano o tym jakiś rok temu - dosyć łatwo włamać się do FMS lub podawać spreparowane sygnały adb-s i acars i wten sposób można oszukać AP na pokładzie - tak żeby nie zorientowali się piloci i komputer samolotu
 
Gdyby tak faktycznie było - to nic dziwnego że wszyscy sieją dezinformację - musieliby odnaleźc lukę w zabezpieczeniach i ją załatać bo w innym przypadku ten udany zamach spowodowałby LAWINĘ kolejnych..
 
 
Inna sprawa - to że zarejestrowane w bazach interpolu paszporty weszły na pokład.. to wskazuje jak słabe były procedury dot sprawdzania bezpieczeństwa..
 
więc kto wie czy nie wnieśli na pokład czegoś co spowodowało w powietrzu "bum"..

Portret użytkownika qismo

@Nostra Damus Powiedz na

@Nostra Damus
Powiedz na jakiej podstawie(skad masz takie informacje), że ten samolot wylądował gdzie indziej...
Bo jeśli nie masz na to żadnych konkretnych dowodów to tylko puste slowa. W sumie takie jak na wiejskiej...

" Znam twój ucisk i ubóstwo - ale ty jesteś bogaty -
i [znam] obelgę wyrządzoną przez tych, co samych siebie zowią Żydami,
a nie są nimi, lecz synagogą szatana. "
Ap 2:9
 

Strony

Skomentuj