Kategorie:
Burze do jakich doszło w okolicach jeziora Dauphin w Kanadzie i jeziora Mille Lacs w stanie Minnestoa spowodowały poważne uszkodzenia kilkudziesięciu domów. Szkód narobił silny wiatr towarzyszący burzy. To on spychał z tafli jeziora lód, który niczym wielkie tsunami pełne ogromnych brył, zaczął powoli zasypywać zabudowania w pobliżu wybrzeża.
Wiatr zrzucał wszystko w kierunku wybrzeża a bryły lodu zaczęły dosłownie topić domy. Wszystko to wygląda trochę jakby przeszło tam lodowe tsunami. Niektóre kawałki lodu przekraczały 9 metrów wielkości, ale wszystko poruszało się dość konsekwentnie i coś co najpierw wielu wydawało się tylko ciekawym fenomenem pogodowym nagle okazało sie potencjalnie groźnym zjawiskiem. Sześć domów zostało całkowicie zniszczonych. Pod ciężarem lodu składały się jak domki z kart. Wiele z domów zostało przesuniętych z fundamentów. Wewnątrz domów znalazło się wiele lodu.
Żaden z mieszkańców nie spodziewał się takiego sztormu. Miejscowi wspominają, że ostatni raz coś podobnego zdarzyło się około roku 1960. Wielu turystów jest w szoku po tym, co zobaczyli. Władze wprowadziły stan wyjątkowy. Uważa się, że to wielkie szczęście, że nie było ofiar tej nawałnicy.
W USA, w okolicach jeziora Mille Lacs doszło do dokładnie takiego samego wydarzenia i w podobnym czasie. Biorąc pod uwagę niewielką odległość między Minnesotą a Manitoba mozna powiedzieć, że oba miejsca doświadczyły tego samego rodzaju anomalii pogodowej.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów
Skomentuj