Siergiej Ławrow zwołał konferencję prasową w Nowym Jorku w celu skrytykowania nowej doktryny wojennej USA. Nazwał ją wprost „konfrontacyjną”. Czy to już przedwojenna retoryka?

Szef rosyjskiego MSZ ostatnio nie przebiera w słowach i określa poczynania Amerykanów w wyjątkowo ostry sposób.

„Jest godnym pożałowania, że zamiast nawiązywać normalny, pokojowy dialog, zamiast stosować środki, które umożliwiają przepisy prawa międzynarodowego, Stany Zjednoczone starają się usilnie narzucić i udowodnić swoje przywództwo poprzez konfrontacyjne idee i strategie wojskowe” – powiedział Ławrow.

Wcześniej, na konferencji prasowej Pentagonu, mogliśmy się dowiedzieć, że Chiny i Rosja są określone głównym przeciwnikiem Stanów Zjednoczonych w najnowszej doktrynie wojennej USA. Niestety, doprowadza to do zaognienia i tak już nienajlepszych stosunków pomiędzy mocarstwami oraz stawia pod znakiem zapytania liczne realizowane przez nie wspólnie projekty – w tym sprawę Korei Północnej.

Według raportu Pentagonu strategia skupia się na środkach prewencyjnych, które mają uniemożliwiać Chinom oraz Rosji godzenie w żywotne interesy USA.

„Jakkolwiek to Chiny i Rosja pozostają głównym przeciwnikiem USA, Departament Obrony nie powinien zapominać również o sprawie Korei Północnej, Iranu oraz szeroko-pojętego zagrożenia ze strony terroryzmu,” możemy przeczytać na stronie Pentagonu.