Komputerowo generowani aktorzy to już rzeczywistość. Przekroczenie granicy szczegółowości

Kategorie: 

Źródło: Kadr z YouTube

Na przestrzeni ostatnich lat dokonano ważnych postępów graficznych w grach wideo. Jednak najnowsza technologia sprawia, że postacie w przyszłych grach będą wyglądały jak prawdziwe. Specjaliści zdołali ostatecznie wyeliminować różnice pomiędzy prawdziwymi a cyfrowymi ludźmi.

 

Producent gier komputerowych Epic Games stoi na czele konsorcjum, które zaprezentowało możliwość tworzenia fotorealistycznych postaci cyfrowych. Nowa technika pozwala natychmiastowo stworzyć animacje twarzy, dzięki czemu nie trzeba ich robić odręcznie. Można zatem nie tylko zaoszczędzić mnóstwo czasu, ale także tworzyć niezwykle realistyczne postacie wraz z najdrobniejszymi detalami.

Metoda ta polega na wykorzystaniu prawdziwych aktorów do generowania cyfrowych postaci w czasie rzeczywistym. Konsorcjum zaprezentowało już pierwszą taką postać „Siren”, która jest cyfrową wersją chińskiej aktorki Bingjie Jiang.

Nowa technologia powstała przede wszystkim z myślą o grach wideo, ale może znaleźć o wiele więcej zastosowań, np. w filmach animowanych, w których obrazy są generowane komputerowo. Jest to potężne narzędzie, które sprawia, że postacie cyfrowe praktycznie nie będą się różnić od prawdziwych ludzi.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Ihsen

No grafika bardzo dobra ale

No grafika bardzo dobra ale jesli chodzi o detale ... hmmm za malo niedoskonalosci wiec wstep do promowania idealnie wygladajacych ludzi. mimika niedokladna ale to maszyny poprawia ... jedyny problem w tym ze mikroexpresje bedzie trudno oddac i bedzie wymagalo mega duzej ilosci mocy obliczeniowej. nna sprawa ze zostalismy przyzwyczajeni do tzw rozdzielczosci i odzwierciedlenia na ekranie czlowieka w jakies rozdzielczosci a wiec i poziomie  detali ... w skrocie na ekranie jakosc szczegolowosci prawdziwego czlowieka jest mniejsza niz rzeczywistosci i juz bardziej zblizona do tego co generuje komputer. Wiec z jednej strony jakosc wizerunku prawdziwego czlowieka jest ograniczona z drugiej jakosc generowania i mimiki czlowieka rpzez komputer sie polepszyla. weryfikacja jednego i drugiego obrazu jest coraz trudniejsza az bedzie praktycznie niemozliwa bez dokladnej znajomosci obrazu faktycznego aktora i jego mimiki i zachowan. Co to nam mowi ? deepfake bedzie mozna zastosowac na niespotykana skale bez 100% mozliwosci poznania ze to deepfake bez rozwijania algorytmow sprawdzajacych a biorac pod uwage ograniczone rozdzielczosci czy tez ilosc danych w filmie moze sie okazac wrecz niemozliwe za kilka lat biorac pod uwage tylko oficajna technologie. bo ta nieoficjalna to juz zapewne wygeneruje obraz czlowieka z dokladnoscia do pojedynczych komorek i interakcje miedzy nimi... zakladam ze sama mimike oraz zachowania jednostki tez moglaby sie nauczyc.

 

Widac wstep do metawersow i tego player 1 itp filmow przyszlosci gdzie wszyscy sa biedni i oddadza ostatnie pieniadze by dolaczyc do swiata wirtualnego gdzie wszystko jest piekne. alez wielkie g jak sie o tym scenariuszu pomysli.

Portret użytkownika Teresa z Torunia

To coś zrobione jest na

To coś zrobione jest na silnku do gier (unreal engine) więc nie liczyłabym na jakieś fajerwerki. Unreal nadaje się do symulacji real time architektonicznych np. wnętrza ale symulacja ludzkiej twarzy to już średnio co widać po użytm shaderze mający symulować skórę. Jest ona zbyt plastikowa. Dodajmy jeszcze, że symulacja odbywa się w jednolitym oświetleniu.

Taki bajer może zrobić sobie każdy w domu. Wystarczy dobra kamerka i oprogramowanie. Stara szkoła jest najlepsza - model, animacja, rendering, postprodukcja. Dzisiaj żadne unrealy czy inne wynalazki jeszcze tego nie zastąpią. Oczywiście ułatwiają życie ale efekty są jakie widać.

Portret użytkownika EkrudyDref

Zenek, słabo u Ciebie z

Zenek, słabo u Ciebie z prehistorią biblijną. Za czasów Jafeta, Sema i Chama nie było jeszcze Żydów. Ci pojawili się dopiero jako potomkowie Judy, jednego z synów Izraela (primo voto Jakub). Izrael vel Jakub był synem Izaaka, a ten z kolei synem Abrahama (Abrama).

Abram, ze swoim ojcem Terachem, wyruszyli z Sumeru (Sumeryjczykami byli!) i wędrowali mniej więcej na północ, na dzisiejsze tereny Turcji a potem Palestyny/Izraela, właściwie ziemie Kanaanejczyków.

Po prawdzie naród - w zasadzie plemię - żydowski powstał na dobre w Egipcie, gdzie Izraelici bardzo się rozmnożyli, a jako państwo zaistnieli (wraz z pozostałymi plemionami izraelskimi), po dojściu na tzw. Ziemie Obiecane; plemię żydowskie czyli Judy objęło teren Judei.

Warto dodać, że to nie Żydzi są de facto narodem wybranym, lecz cały naród izraelski, a szczególnie Lewici, gdyż spośród Lewitów wywodzili się izraelscy kapłani (z najbardziej znanymi Mojżeszem i Aaronem - tak, Mojżesz to nie Żyd, to Lewita!).

Warto to wiedzieć, zanim przerobią nas potulnych Polaków na Polin.

--------
Howgh!

Portret użytkownika Zenek ;)

jabub NIE JEST IZRAELEM..

jabub NIE JEST IZRAELEM..

jakub (znany też jako GOG) od IZRAELA a właściwiej ASRAELA DOSTAŁ WPIERDOL po jakim SPADŁ NA ZIEMIĘ.

i nie ma znaczenia czy KOSMICZNE PRZYBŁĘDY, te wszelakie zapoczątkowane bytnością ABLA na tej planecie ZEZWIERZĘCONE ZWYRODNIALCE

będą siebie nazywać per syjoniści, naziści, bolszewicy, maoiści, ..... demokraci, europejczycy, masoni czy ostatecznie żydzi.... to JEDNA KREW zapoczątkowana PRADAWNYM WĘŻEM ABLEM..... i jego plugawym nasieniem

co nie zmienia faktu iż noszony przez kler symbol IHS nie wskazuje na CHRYSTUSA jak to bałwankom się wmawia a na owych 3 żydowskich pederastów.....

ŻMIJOWE NASIENIE znane też jako GORGONY (pedał CHAM to ATENA jakby się kto pytał (czyli ATON/ AMEN z katolskich satanistycznych guseł).... i też HITLEROWSKI THOR (nie mylić z THOTEM))...

JEDNA UPADŁA RODZINA

PS.
jakub, gog, geb czy gabriel to TA SAMA POSTAĆ.. ten sam DEMON... różnie nazywana w różnych religiach, demon jaki arabów natchnął "żydowskim duchem" czyli PEDOFILIĄ (-> Mahomet).... a świat UBOGACIŁ WOJNAMI

Portret użytkownika ono mat opeja

Dla kogos kto wie, ze to CGI,

Dla kogos kto wie, ze to CGI, latwo jest stwierdzic, ze to fake. Lecz bez tej wiedzy tylko doswiadczeni nie dadza sie nabrac. Hellywood uzywa tych efektow od lat i wiekszosc ludzi nie jest w stanie wylapac roznice.

 

Strony

Skomentuj