Według informacji pochodzących od japońskiego Ministra Nauki i Technologii Hirofumi Hirano, japoński rząd podejmie dodatkowe środki bezpieczeństwa w Tokio z uwagi na fakt, że badania wykazały niebezpieczeństwo silniejszego niż początkowo sądzono trzęsienia ziemi w rejonie stolicy.

Poinformowano, że ostatnie dane i badania sejsmiczne wykazały, że w północnej części Zatoki Tokijskiej mogą występować silniejsze trzęsienia ziemi niż dotychczas sądzono. "Musimy wzmocnić środki bezpieczeństwa na wypadek katastrofy" - powiedział minister. Oficjalne ogłoszenie planów rządu nastąpi na początku marca.

Grupa sejsmologów działająca na zlecenie państwa niedawno przeprowadziła nowe badania w Tokio. Zainstalowano na powierzchni około 300 dodatkowych zaawansowanych czujników. Analiza uzyskanych informacji pokazała, że ​​wspólna granica platformy kontynentalnej i ustawienie płyt tektonicznych na platformie filipińskiej było znacznie bliżej powierzchni Ziemi nie 30-40, ale tylko 10 km. Gdyby doszło do trzęsienia ziemi o wielkości 7,3 stopnia, co jest prawdopodobne w północnej części Zatoki Tokijskiej, wiązałoby się to ze znacznie mocniejszym bodźcem, niż wcześniej sadzono.

W związku z tym od kwietnia, japoński rząd zacznie rozwijać dodatkowe środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa stolicy. W prognozie wykonanej wcześniej władze szacują, że trzęsienie ziemi wielkości siedmiu stopni, do którego mogłoby dojść w północnej części Zatoki Tokijskiej, w najgorszym przypadku może doprowadzić do śmierci 11 tysięcy ludzi i zniszczyć około 850 tysięcy budynków.