Iran zamierza wysłać swoje okręty wojenne w pobliże USA

Kategorie: 

Źródło: Erfan Kouchari/Tasnim News Agency/CC BY 4.0

Stany Zjednoczone posiadają wiele baz wojskowych rozmieszczonych po całym Bliskim Wschodzie a potężna marynarka wojenna wykonuje regularne patrole w pobliżu innych krajów i często bierze udział w manewrach na morzu. Wkrótce sytuacja może się odwrócić - Iran ogłosił, że w najbliższym czasie wyśle swoje okręty wojenne do Ameryki Południowej.

 

Marynarka wojenna Iranu co prawda nie może równać się z okrętami Stanów Zjednoczonych, ale stara się szybko nadrabiać zaległości. W skład sił morskich wchodzą obecnie nie tylko łodzie patrolowe, ale także motorówki rakietowe, korwety, fregaty i okręty podwodne. W przyszłym roku powstanie nowy niszczyciel a od co najmniej kilku lat mówi się o konieczności zbudowania pierwszego własnego lotniskowca.

 

Nowy dowódca irańskiej marynarki wojennej kontradmirał Hossein Khanzadi zapowiedział, że okręty wojenne wkrótce wyruszą na Pacyfik, a następnie zawitają do jednego z państw Ameryki Południowej. Prawdopodobnie chodzi tu o Wenezuelę lub Kubę. Później siły morskie wkroczą do Zatoki Meksykańskiej, nad którą położone są Stany Zjednoczone. Możliwe, że odbędą się tam manewry wojskowe. Będzie to przede wszystkim demonstracja siły, jeśli faktycznie do niej dojdzie - Iran składał podobne deklaracje już w 2014 roku i niedługo potem "zmienił plany".

 

Obecność irańskiej floty wojennej w pobliżu USA byłaby czymś zupełnie nowym. Zwykle to amerykańskie okręty przepływają przez Zatokę Perską, gdzie w ostatnich latach dochodziło do wielu prowokacji i innych groźnych incydentów, dlatego powinniśmy spodziewać się, że USA będą się oburzać. Przykładowo w styczniu 2016 roku doszło do tymczasowego aresztowania 10 amerykańskich marynarzy, którzy wkroczyli na terytorium morskie Iranu. Przyczyną naruszenia granicy miała być awaria nawigacji. Barack Obama był często krytykowany za zbyt łagodne podejście wobec Iranu, co wraz z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta uległo radykalnej zmianie.

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika luismarseille

Nie jestem miłośnikiem islamu

Nie jestem miłośnikiem islamu ale niech się oni od Iranu odwalą.
Iran finansuje terroryzm???
ISIS to pewnie twór szyicki???
Całym sercem i rozumem jestem za Iranem,Rosją i Syrią.Gdyby nie Teheran i Moskwa to Assad by upadł i dopiero mielibyśmy 'imprezę' w Europie.
Jak to jest,że wszystkie prześladowane mniejszości,na czele z chrześcijanami walczą za Assada!?

tox 96DE2D973B84B792155A041DA0BA02517F2721F08BCBE93E6ECF296DC404280B6A5D29BE509F

Mój adres Dogecoin : DBUhd5WuKGootxvJFpBBw73Q1Y8c55Ra4H
Podziękuję za każdego Doga

Portret użytkownika Angelusik

A jak chcesz to porównywać? W

A jak chcesz to porównywać? W budżetach przekazywanych na zbrojenia? No chyba nie od ilości głowic atomowych i środków ich przenoszenia...  A może zabezpieczeń przed atakiem elektromagnetycznym jak np krążownika USa na Morzu Czarnym?? Buhahhhahhaa...!

 Liczy się inteligentna  strategia a tej "siłowym" usrańcom brakuje...

Portret użytkownika U_P_Adlina

tak, armia usa ma "wielkie"

tak, armia usa ma "wielkie" morale. Szczególnie po bęckach w Syrii i opuszczaniu jej przez kolejnych "sojuszników". Kilkanaście dziwnych kolizji okrętów uSSmańsich w ostatnich miesiącach też ma swoją wymowę. Dziesiątki wypadków spowodowanych przez uSSmańskich żołdaków w Polsce także pokazuje ich "wielkość". Ta wielkość to już przeszłość. I dzięki Bogu.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Skomentuj