W XXI wieku globalne ocieplenie realnie zagraża światu. Lodowce topnieją, podnosi się poziom mórz i oceanów. Wiele krajów straci część swojego terytorium lub zniknie całkowicie z powierzchni ziemi. Powierzchowne badanie wykazało, że w przypadku ziszczenia się czarnych scenariuszy, niewielka Estonia skurczy się o połowę. 

Większość terytorium lądowego zaleje woda. Znikną nie tylko małe wyspy, ale także te większe, jak Hiiumaa i Saaremaa. Oprócz powiatów wyspiarskich państwo zostanie pozbawione prowincji Läänemaa. Pärnu stracić prawie 90% swojego lądu, Harju i Rapla zmniejszą się o 50%. Tallinn stanie się stolicą wyspy i zachowa się jedynie jedna trzecia obszaru miasta.

Ocaleje to, co usytuowane jest wyżej np. niewielka część dzielnicy Lasnamäe (między ul. Pae i lotniskiem). Najmniej dotknięte będą landy takie jak Võrumaa Järvamaa i Jõgevamaa, gdzie woda zaleje 10% ich terytorium.