Fizycy zdobyli pierwsze dowody potwierdzające istnienie kwazicząstki, której poszukują od dekad

Kategorie: 

Źródło: Technische Universität Wien

Dzięki najnowszym eksperymentom w Wielkim Zderzaczu Hadronów, fizycy natknęli się na ślady obecności kwazicząstki pod nazwą "odderon". Jej istnienie postulowano od lat 70. XX wieku, natomiast same poszukiwania nie byłyby możliwe bez udziału potężnego akceleratora cząstek.

 

Badania prowadzone w ramach eksperymentu TOTEM w LHC skupiały się na hadronach, takich jak protony i neutrony, które składają się z kwarków "sklejonych" ze sobą gluonami. We wszystkich poprzednich eksperymentach, fizycy zderzali ze sobą protony z udziałem parzystej liczby gluonów wymienianych między cząstkami. Jednak podczas ostatnich badań, uczeni po raz pierwszy obserwowali kolizje, podczas których protony nie rozpadały się.

Źródło: TOTEM Collaboration

Dzieki najnowszym eksperymentom, naukowcy uzyskali pierwsze dowody świadczące o obecności nieparzystej liczby gluonów, co jest niezgodne z większością obecnych modeli. Ta nieparzysta liczba gluonów to właśnie poszukiwana od dekad kwazicząstka, zwana odderonem.

Fizycy zamierzają przeprowadzać kolejne eksperymenty, aby uzupełnić Model Standardowy o nowe dane. Ich zamiarem jest pozyskanie silnych dowodów, które potwierdzą istnienie tej kwazicząstki.

 

Ocena: 

3
Średnio: 2.5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Jannn

Poznawanie cząstek

Poznawanie cząstek elementarnych toruje drogę do poznania i wykorzystania nieograniczonej energii Kosmosu.  Zakrzywiona czasoprzestrzeń, grawitacja kwantowa, ciemna energia i ciemna materia to nowa rzeczywistość Kosmosu, której próg przekracza dziś nauka i otwiera nową perspektywę egzystencji dla rodzaju ludzkiego. Najciekawszą choć bardzo schizofreniczną tę perspektywę przedstawił St.Lem w swoim "Solaris".

Skomentuj