FED odmówił zwrotu niemieckiego złota

Kategorie: 

Zaskoczeni pracownicy FED pytani przez Rona Paula o złoto będące rzekomo w posiadaniu rezerwy Federalnej

Wokół złotego kruszcu zdecydowanie gęstnieje atmosfera. Przed kilkoma miesiącami donosiliśmy na temat planów Bundesbanku wedle których całe złoto należące do Niemiec ma powrócić do kraju. Szczególnie istotne są dla nich zasoby złota składowane podobno w skarbcu Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Reakcja FED na żądanie wydania niemieckiego złota jest zdumiewająca i wzmaga podejrzenia, co do tego, że FED już dawno go nie posiada.

 

Według powszechni znanych informacji niemiecki rząd składuje około połowę swojej rezerwy złota w skarbcu Rezerwy Federalnej, czyli prywatnego Banku Centralnego USA. Niemcy o czym informowaliśmy już jakis czas temu postanowili zabrać do domu całe przechowywane tam złoto. Jednak z artykułu NBC wynika, że FED oświadczył iż nie mogą tego zrobić, a tego typu operacja zajmie czas przynajmniej do 2020 roku. Niemiecki rząd poprosił zatem o pozwolenie na wizytę w skarbcu celem inwentaryzacji potwierdzenia jego faktycznego istnienia. Federal Reserve nie pozwoliła Niemcom również na to argumentując w ten sposób, że nie ma odpowiednich procedur bezpieczeństwa, aby wpuścić kogoś z zewnątrz.

Niemcy w końcu wysłali jednak zespół, który miał uzyskać dostęp do ich złota. Pozwolono im wejść do przedsionka skarbca, w którym pokazano im 5 sztabek złota. Zachowanie FED najwyraźniej musiało mocno zaszokować delegację i jej mocodawców, ponieważ wysłano kolejną inspekcję, która dotarła do skarbca i została wpuszczona do jednego z jego pomieszczeń. Niemcy mogli tylko popatrzyć na stos złota, ale nie wolno było niczego dotykać, czyli nie pozwolono na sprawdzenie, co to jest za złoto i czy wybite numery seryjne zgadzają się z dokumentacją Bundesbanku. Pozostała im wiara, że to faktycznie ich złoto.

 

Nagle okazało się, że wokół złota przechowywanego przez Amerykanów dzieje się coś niedobrego. Spekulacje jakoby FED nie miał fizycznie tego kruszcu, ponieważ już dawno został sprzedany lub pożyczony, nabrały nagle realności. Co więcej, podobna sytuacja jest z rzekomym depozytem złota w Fort Knox. Nikt podobno nie widział tam złota przez bardzo długi czas. Jak wspomina NBC, ostatnia kontrola publiczna przechowywanego w USA złota miała miejsce w 1953 roku. Nawet wtedy eksperci z zewnątrz nie mogli w niej uczestniczyć, a zespół audytowy otrzymał do zbadania tylko około 5% znajdującego się tam rzekomo kruszcu.  Można, więc bez zbędnej przesady powiedzieć, że kompleksowego badania Fort Knox nie było od ponad 60 lat, a to budzi poważne podejrzenia.

 

W ciągu ostatnich dwóch lat, wielu polityków z USA twierdziło, że istnieje duża szansa, że ​​ani w Fort Knox, ani w FED nie ma żadnego złota, a jeśli jest to tylko bardzo mała ilość. Nieustępliwi parlamentarzyści żądali pełnej i publicznej inwentaryzacji oraz zbadania złota, FED zdecydowanie odmówił. Istnieją podejrzenia, że wiele ze sztabek rzekomo złotych zawiera w sobie wolfram, więc sprawdzenie złota wymagałoby przetapiania losowych sztabek. Poza tym każda sztabka ma numer rejestracyjny i można je zweryfikować dość łatwo na podstawie konfrontowania stanu z dokumentacją. FED zasłaniał się swoją "niezależnością".

 

Co ciekawe okazuje się, że nawet przedstawiciele FED twierdzą czasami publicznie, że nie posiadają złota. Słowa te padły na spotkaniu z komisją Kongresu w 2011 roku. Kongresman Ron Paul pytał o politykę kredytową Rezerwy Federalnej i czy robią transakcje na złocie. Urzędnik FED twierdzi, że to, co posiadają to certyfikaty na złoto a nie fizyczny kruszec. Cała sprawa wygląda bardzo tajemniczo i wszystko wskazuje na to, że wiele krajów mogło zostać bezczelnie okradzionych z części swojego skarbu. Trudno inaczej interpretować odmowę wydania złota niemieckiego. Jeśli oprócz upadku walut podkopane zostanie też zaufanie do złota to pozostanie nam chyba tylko barter.

 

 

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika Takitam

Generalnie wygląda to mniej -

Generalnie wygląda to mniej - więcej tak: jeśli Niemcy wydrukowali tyle euro ile mają pokrycia w swoim złocie zdeponowanym u siebie - to jeszcze pół biedy. Ale jeżeli wydrukowali i puścili w obieg tyle euro, ile mają złota u siebie i w USA - to może się okazać że euro nie kosztuje u nas 4 zł tylko faktycznie ma wartość 2 zł. (jeśli to prawda, że 50 % złota mają faktycznie u siebie). A tak , jako Polak sam jestem ciekawy ile złota my mamy u siebie - a ile u Angoli. Wydaje mi się że jeden z naszych ministrów - "spadochroniarz" od Angoli zrobi wszystko - abyśmy my, Polacy nigdy się o tym nie dowiedzieli...

Portret użytkownika euklides

To są jeszcze ludzi, którzy

To są jeszcze ludzi, którzy myślą, że jakakolwiek waluta państwowa ma pokrycie w czymkolwiek? :-O To oświecę Cię, że wydrukowali w ch.. razy tyle ile mają u siebie, w USA i w ogóle ile jest złota na całym świecie razem wzięte.
 
Jak chodzi Ci o państwowe rezerwy złota to wszystko siedzi w Anglii. Ale co tobie jako Polakowi z tego? Tego złota nie mamy "my", bo przypadającego tobie jako Polakowi udziału nie tylko sobie nie weźmiesz, ale nawet w teorii go nie masz. To złoto rządu, a jak chcesz mieć swoje złoto jako Polaka to kup sobie sztabkę albo zlotą monetę przez Internet. Nikt Ci go wtedy bez twojej wiedzy nie sprzeda czy nie wywiezie do Anglii i będzie to prawdziwie polskie złoto. No zrób coś dla kraju i kup sobie to złoto!

Portret użytkownika DNA.

      A może inaczej ! przez

 
 
 
A może inaczej ! przez tysiące lat, w tysiącach kopalni
tu na naszej ziemi, był wydobywany ten drogocenny kruszec,
tylko wyobraźcie sobie jaka ogromna ilość, tego kruszcu
mogła być wykopana, całe te złoto mogło by być w miliardach
ton, które by zasypało cały ten świat, a jednak jest cisza !
gdzie one jest ? a gdzie może być ? w federalnych bankach
pustki, i w innych także, setki, a nawet tysiące lat tych
kopalnianych wykopalisk, a na świecie bieda i kryzys ekonomiczny
czy to jest normalne ? i pytanie gdzie jest te złoto ? no
chyba że faktycznie uwzględnimy odwiedziny obcej cywilizacji
dla której rządy światowe pracują oddając im zasoby tej
planety, a w zamian, nasza cywilizacja homo-sapiens może dalej
istnieć, żyjemy, pracujemy, płacimy podatki, rozmnażamy się,
istniejemy w przekonaniu że rozumiemy świat, który nas otacza,
nie rozumiejąc przy tym że jesteśmy niewolnikami, tu na ziemi,
dla wyższej cywilizacji która nas hoduje jak w zoo zwierzęta,
nasza planeta jest takim kosmicznym zoo, na której żyjemy,
oddając naszym panom bogactwa tej planety, a przy okazji,
pranę, naszą energię życia którą oni się karmią, i dopóki my
im to oddajemy oni, pozwalają nam istnieć jako rasa, a jeśli
zaczynamy się buntować, zaczynają nas szantażować, w postaci
np. erupcji wulkanów lub coś w tym podobnym, więcej bólu,
strachu i cierpienia, tym więcej im dajemy pokarmu, my jemy
mięsko, oni jedzą nas, tzw.kanibalizm duchowy, naszym zadaniem
jest dawać im bogactwa naturalne, takie jak złoto, oraz pranę
energię życia, a w zamian za to żyjemy....................
 

Portret użytkownika devoratus

Prawda, gdy wychodzi na jaw -

Prawda, gdy wychodzi na jaw - zawsze uznawana jest za fantazję, tak reagują ludzie, którym prawda "nie mieści się w głowie". W Twoim poście wyczuwam ironię i chęć zdyskredytowania autora, smutne to i żałosne.
 
Faktem jest, że w wielu miejscach na ziemi odnaleziono ślady po wydobywaniu złota, sprzed wielu tysięcy lat. Faktem jest, że istnieją opisy dawnych cywilizacji pozaziemskich, które stworzyły człowieka, jako doskonałego robotnika, właśnie po to, by wydobywał złoto dla obcych. Faktem jest, że człowiek powstał "nagle", fatem jest, że człowiek ma zakodowaną niemal w genach dziwną pazerność na złoto, które choć błyszczy - to nie jest mimo wszystko jakimś wielkim cudem. Mamy na ziemi zarówno rzadsze pierwiastki/metal, mamy i równie błyszczące. Czyżby ktoś nam wpisał w geny "orientację na złoto"?
 
Ile jest w tym prawdy - nie wiem, ale jeśli nagle okazuje się, że większość światowego złota "wyparowała" - to chyba nikt nie uwierzy w to, że złoto odparowało, albo je szczury zjadły? USA nie byłoby w stanie "po cichu" sprzedać kilkudziesięciu ton złota - to w dzisiejszych czasach niemożliwe. Gdzież więc jest to złoto?

 

 

Portret użytkownika Gość

Ooo własnie to, Pierwsza moja

Ooo własnie to,
Pierwsza moja myśl była taka sama a zwykle piuerwsze odczucie jest najbliższe prawdy ...
 
 

DNA. wrote:

 
 
 
A może inaczej ! przez tysiące lat, w tysiącach kopalni
tu na naszej ziemi, był wydobywany ten drogocenny kruszec,
tylko wyobraźcie sobie jaka ogromna ilość, tego kruszcu
mogła być wykopana, całe te złoto mogło by być w miliardach
ton, które by zasypało cały ten świat, a jednak jest cisza !
gdzie one jest ? a gdzie może być ? w federalnych bankach
pustki, i w innych także, setki, a nawet tysiące lat tych
kopalnianych wykopalisk, a na świecie bieda i kryzys ekonomiczny
czy to jest normalne ? i pytanie gdzie jest te złoto ? no
chyba że faktycznie uwzględnimy odwiedziny obcej cywilizacji
dla której rządy światowe pracują oddając im zasoby tej
planety, a w zamian, nasza cywilizacja homo-sapiens może dalej
istnieć, żyjemy, pracujemy, płacimy podatki, rozmnażamy się,
istniejemy w przekonaniu że rozumiemy świat, który nas otacza,
nie rozumiejąc przy tym że jesteśmy niewolnikami, tu na ziemi,
dla wyższej cywilizacji która nas hoduje jak w zoo zwierzęta,
nasza planeta jest takim kosmicznym zoo, na której żyjemy,
oddając naszym panom bogactwa tej planety, a przy okazji,
pranę, naszą energię życia którą oni się karmią, i dopóki my
im to oddajemy oni, pozwalają nam istnieć jako rasa, a jeśli
zaczynamy się buntować, zaczynają nas szantażować, w postaci
np. erupcji wulkanów lub coś w tym podobnym, więcej bólu,
strachu i cierpienia, tym więcej im dajemy pokarmu, my jemy
mięsko, oni jedzą nas, tzw.kanibalizm duchowy, naszym zadaniem
jest dawać im bogactwa naturalne, takie jak złoto, oraz pranę
energię życia, a w zamian za to żyjemy....................
 

Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?

Portret użytkownika ArDoR

>Jeśli oprócz upadku walut

>Jeśli oprócz upadku walut podkopane zostanie też zaufanie do złota> to pozostanie nam chyba tylko barter.albo bimber...
bo w tych okolicznościach to nie wiem co ma zrobić depozytariusz... jakby nie było FED to też organizacja, a w tychże rządzą ludzie...
jeśli do skarbca wejdzie prezes wraz z kilkoma oficjelami z gov, to kto im sprawdzi teczki przy wyjściu...? Wink
Pewnie w ten sposób wynieśli połowę... a drugą połowę wyniosły szczurki, co organizowały różne tajne misje i kampanie wyborcze...
I pomyśleć że to wszystko finansowały światowe słabiarstwa (bo przecież nie mocarstwa - skoro tak bez przemocy najmniejszej, dały się wyobracać)
Ciekawe ile polska tam umoczyła...
Okazuje się że złoto to nadal bardzo pożądany kruszec, za który zginie jeszcze wiele osób.
[Gwoli ścisłości, nie posiadam żadnych tajnych informacji nt rezerw FED, tylko dywaguję na ten temat. Oświadczam też że nie noszę się z zamiarem popełnienia seryjnego samobójstwa w najbliższym czasie z tego bądz innego powodu]
 

Strony

Skomentuj