ESA przetestowała pierwszy na świecie silnik elektryczny napędzany powietrzem

Kategorie: 

Źródło: ESA

Inżynierowie z Europejskiej Agencji Kosmicznej skonstruowali i przetestowali pierwszy silnik elektryczny zasilany powietrzem. Wynalazek pozwoli przyszłym satelitom na znacznie dłuższą pracę nad niskiej orbicie okołoziemskiej. Warto dodać, że duży wkład w rozwój tego silnika miała firma pochodząca z Polski.

 

Rewolucyjne urządzenie działa na bardzo prostej zasadzie – mianowicie pochłania cząsteczki powietrza, które następnie są kompresowane z pomocą cewek oraz elektrod i wyrzucane z silnika generując ciąg. Konstrukcja jest znacznie wydajniejsza od stosowanych obecnie silników jonowych.

Agencja zwraca uwagę, że satelita GOCE, który badał pole grawitacyjne Ziemi w latach 2009-2013 poruszał się na niskiej orbicie na wysokości 250 km. Gdyby satelita otrzymał silnik napędzany powietrzem, który skonstruowała ESA, wtedy mógłby wykonywać lot na wysokości 150-200 km i pracowałby nawet przez 15 lat.

Źródło: ESA

Silnik zbudowała włoska firma Sitael i przetestowała go u siebie w komorze próżniowej, w której symulowano warunki panujące na wysokości 200 km oraz lot z prędkością około 7,8 km/s. Urządzenie posiada system pochłaniania cząsteczek powietrza, który zbudowała polska firma QuinteScience. Nowy silnik zasilany powietrzem znajdzie zastosowanie nie tylko na Ziemi, ale prawdopodobnie również na innych planetach, np. na Marsie. ESA chwali się, że dzięki jej projektowi silniki elektryczne napędzane powietrzem nie są już tylko teorią, lecz faktycznie działającym konceptem, który w przyszłości znajdzie zastosowanie w misjach kosmicznych.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Wmordepchaj Dollar

Zaden to silnik elektryczny,

Zaden to silnik elektryczny, tylko...elektryczny silnik odrzutowy!! Silnik elektryczny to silnik generujący pracę użyteczną po zasileniu go prądem elektrycznym a nie - jak w tym przypadku - generujący pracę użyteczną dzięki cząstkom stricte pneumatycznym!!

"Pokaż jak sikasz, a powiem ci gdzie jest twoja synagoga".

Portret użytkownika wazu

Artykuł beznadziejny. W

Artykuł beznadziejny. W artykule na polskim portalu ESA jest informacja popularnonaukowa, tutaj zbyt daleko idące (niepotrzebne) uproszczenie. Dla porównania te same zagadnienia opisane w obydwu artykułach (czy to jest o tym samym?):

https://www.esa.int/pol/ESA_in_your_country/Poland/Pierwszy_na_swiecie_silnik_elektryczny_zasilany_powietrzem    

Zespół inżynierów z ESA jako pierwszy na świecie zbudował i odpalił silnik elektryczny zasilany rozrzedzonymi cząsteczkami powietrza z górnych warstw atmosfery.

vs

inżynierowie z Europejskiej Agencji Kosmicznej skonstruowali i przetestowali pierwszy silnik elektryczny zasilany powietrzem.

lub

Cząsteczki zbierane przez system, który zaprojektowała firma QuinteScience z Polski, otrzymują ładunek elektryczny, przez co mogą być przyśpieszone i wyrzucone z silnika, tworząc ciąg.

vs

Rewolucyjne urządzenie działa na bardzo prostej zasadzie – mianowicie pochłania cząsteczki powietrza, które następnie są kompresowane z pomocą cewek oraz elektrod i wyrzucane z silnika generując ciąg. 

Portret użytkownika kolo21

Żeby to był sinik zasilany

Żeby to był sinik zasilany wodą z basenu to rozumiem, ale powietrzem w próżni kosmicznej? No chyba że satelita będzie miał butle z tlenem, i je jakoś tam spalał. Powinni skonstruować silniki do ISS napędzane gó..m astronautów. Upychali by boble do baków stacji, tanio zdrowo i ekologicznie by było.

kolo21

Portret użytkownika pakopako

Atmosfera ziemska sięga

Atmosfera ziemska sięga znacznie wyżej niż 250km. Jest coraz rzadsza, co nie zmienia postaci rzeczy, że gazy tam występują, więc butla z tlenem mu potrzebna nie będzie - ponieważ w tym silniku nie zachodzi żadne spalanie, tylko kompresja.

Portret użytkownika sceptyyk

W arcie, mowa jest o odmianie

W arcie, mowa jest o odmianie silnika strumieniowego. Część czołowa silnika, po wyłapaniu szczątkowych ilości gazów na niskich orbitach planet, dystrybuje ten gaz do członu elektrycznego w tym silniku. Człon elektryczny dokonuje zjonizowania dostarczonego gazu. Zjonizowany gaz przechodzi do akceleratora (przyśpieszacza) i zostaje wyrzucony w postaci strumienia jonów czyniąc ciąg. 

Portret użytkownika euklides

Przyroda jest niedościgniona.

Przyroda jest niedościgniona. Tylko ona tworzy silniki napędzane gó...em. Słońce wydala gó..o w postaci promieniowania słonecznego, roślinki przerabiają to gó... do tlenu, zwierzęta przerabiają gó... roślinne na własne gó...o i tak cały świat się kręci we własnym g.

Skomentuj