Kategorie:
Kwestia Korei Północnej pozostaje nie do rozwiązania. Stany Zjednoczone nie uznają tamtejszego programu rakietowego i nuklearnego, zaś Chiny nie chcą widzieć wojny przy granicach swojego państwa. Jednak zdaniem doradców rządowych, konflikt nuklearny na Półwyspie Koreańskim wydaje się trudny do uniknięcia.
Amerykanie domagają się, aby Chiny wykorzystały swoje możliwości i wpłynęły na Koreę Północną, która weszła w posiadanie bomb nuklearnych i rakiet dalekiego zasięgu, zdolnych do uderzenia w Waszyngton. Chodzi tu między innymi o rozbrojenie Pjongjangu. Nie jest to jednak możliwe - pracownik Instytutu Studiów Międzynarodowych Yang Xiyu zwraca uwagę, że Korea Północna chce najwyraźniej prowadzić samodzielną politykę a Pekin nie posiada żadnego wpływu na obecną sytuację.
Profesor Shi Yinhong z Uniwersytetu Renmin, który zajmuje się relacjami międzynarodowymi i jest doradcą Rady Państwa ChRL, oraz Wang Hongguang, były zastępca dowódcy dawnego regionu militarnego w Nanjing wskazują, że konflikt między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną jest obecnie niemożliwy do rozwiązania, ale Chiny mogą przynajmniej zapobiec wojnie. Dużym problemem są regularnie organizowane przez USA manewry wojskowe, które mogą wyprowadzić z równowagi Kim Dzong Una i sprowokować go do ataku. Wang Hongguang wskazuje, że wojna może wybuchnąć w każdym momencie od teraz aż do marca przyszłego roku - w tym czasie Korea Południowa i USA będą prowadzić wspólne ćwiczenia wojskowe.
Doradcy rządowi sugerują nawet, aby północno-wschodnia część Chin zmobilizowała swoją obronę. Sytuacja wydaje się szczególnie niepokojąca, gdy weźmiemy pod uwagę, że lokalna gazeta Jilin Daily w prowincji Jilin, która graniczy z Koreą Północną opublikowała dla mieszkańców szczegółowy artykuł przypominający jak należy zachować się w przypadku ataku nuklearnego. Co więcej, Donald Trump ogłosił w poniedziałek nową strategię bezpieczeństwa i zaznaczył, że Korea Północna wraz z Chinami i Rosją stanowią zagrożenie dla "potęgi, wpływom i interesom Ameryki". Mówił również coś o zachowaniu pokoju poprzez użycie siły, co wydaje się raczej sprzeczne samo w sobie i sugeruje, że Trump może wywołać kolejną wojnę - jeśli nie na Bliskim Wschodzie to na Półwyspie Koreańskim.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj