Donald Trump spotka się z Kim Dzong Unem! Korea Północna i USA coraz bliżej historycznego porozumienia

Kategorie: 

Źródło: Internet

Z Korei Północnej dobiegają do nas informacje, które po wielu latach straszenia wojną nuklearną wydają się wręcz nieprawdopodobne. W ostatnim czasie odbyły się liczne spotkania urzędników między Koreami, których stosunki nieoczekiwanie weszły na nowy poziom. Teraz dowiadujemy się, że przywódca Korei Północnej chce pilnie spotkać się z prezydentem USA i złożył nawet kilka obietnic.

 

W trakcie rozmów południowokoreańskiej delegacji rządowej z Kim Dzong Unem, które odbyły się w samym Pjongjangu, wódz Korei Północnej przekazał, że chce rozmawiać bezpośrednio z Donaldem Trumpem. Un miał obiecać, że nie będzie testował żadnych rakiet i zrezygnuje z broni nuklearnej aż do momentu spotkania, które przypuszczalnie może odbyć się w maju lub wcześniej.

 

W piątek Trump powiadomił, że spotka się z Kim Dzong Unem, a wszelkie szczegóły zostaną jeszcze ustalone. USA z góry zaznaczają, że traktują propozycję lidera Korei Północnej jako dobry znak, ale nic więcej. Biały Dom ogłosił, że Stany Zjednoczone będą kontynuować manewry wojskowe i wywierać naciski a sankcje pozostaną utrzymane. Ponadto, Amerykanie oczekują, że Korea Północna spełni swoje obietnice, tj. odda cały swój arsenał jądrowy zanim dojdzie do spotkania.

Chiny i Korea Południowa są zadowolone z postępów, ale w Stanach Zjednoczonych dominuje silny sceptycyzm – Amerykanie nie wiedzą, czy inicjatywa Kim Dzong Una to sukces Trumpa i jego twardej polityki wobec Pjongjangu, czy też Korea Północna ma po prostu jakieś niecne zamiary. Wśród niektórych analityków panuje również przekonanie, że nawet jeśli intencje Una są szczerze to Trump i tak wszystko zepsuje.

 

W chwili obecnej nie możemy być niczego pewni. Swoją drogą, działania Korei Północnej są bardzo podejrzane – przez lata rozwijała broń nuklearną i rakiety dalekiego zasięgu rzekomo obawiając się Stanów Zjednoczonych, więc co takiego mogło się wydarzyć, że po tak ciężkiej pracy Pjongjang nagle godzi się oddać swoją technologię na korzyść wroga?

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika keri

Z płyt nagrobnych

Z płyt nagrobnych jednoznacznie wynika, że zdrajca Lechitów mieszko I nie był ochrzczony.

Kogo obchodziło, czy się ochrzcił czy nie, ważne co napisali kronikarze na zlecenie i jakie konsekwencje miał chrzest, którego nie było Smile

Konsekwencją było płacenie haraczu dla dwu nowych panów i palenie całych wsi naszych przodków.

Portret użytkownika Medium

OK, dzięki! To oczywiście

OK, dzięki! To oczywiście bardzo ciekawe. Kiedyś szczególnie ciekawą postacią dla mnie był Bolesław zwany Zapomnianym.

W każdym razie jak nie Mieszko I, to Bolesław Chrobry chrzest niemiecki przyjął i Polskę katolicką uczynił.

Portret użytkownika dziadek ze wsiiii

USA to najlepszy i najstarszy

USA to najlepszy i najstarszy przyjaciel Polski. Mieszko Pierwszy jako drugi zauważył „land for free” żeglując ze znajomymi Wikingami. Mimo że Pocahontas odmówiła ręki królowi Zygmuntowi Trzeciemu Wazie, król nie obraził się i wysłał sto beczek solonych śledzi aby pomoc kolonistom, czyn ten nigdy nie został zapomniany i Amerykanie do dziś w Dzień Niepodległości jedzą bałtyckiego śledzia, a Stany nigdy nie uznały rozbiorów, wojska Amerykańskie aktywnie walczyły w obronie konstytucji 3-go Maja. Przodek dzisiejszego Prezydenta Jamboowaya Trumpa był jednym z pierwszych odznaczonych Virtuti Militari przez króla Stanisława Augusta. USA przyjmowały i pomagały Polskim uchodźcom, w czasie powstań dostarczały broń, dzięki której Powstańcy Styczniowi prawie zdobyli Moskwę i Władywostok. USA wyzwoliło nas od komunizmu i faszyzmu, dzięki ich pomocy żołnierze wykleci wyzwolili ojczyznę w 1989 roku, trwało to wiele lat ale dzięki niewyczerpanej pomocy z kolebki demokracji poprzez Głos Ameryki i całkowitemu poparciu narodu wybranego jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Dzięki USA mamy najsilniejsza armie w Europie zdolną w trzy dni zająć Moskwę, a sam widok wozu bojowego z Biało Czerwoną wprowadza wroga w osłupienie i odbiera wolę walki. Współpraca z USA sprawia że nasza gospodarka rozwija się w zastraszającym tempie, a my Polacy żyjemy w beztroskim odbycie. Który kraj na świecie może pochwalić się tym, że 4 miliony jego obywateli podróżuje po świecie ubogacając go swoimi starymi Tradycjami i nauczając nowoczesnej posoborowej cywilizacji Odjaniepawła II. Oczywiście, że były ciężkie chwile gdy podstępny Stalin dosypał THC prezydentowi Rooseveltowi do kakao w Jałcie, ale nie lękajcie się USA wystawiły nam za to rachunek tylko na 65 miliardów $. Nie lękajcie się Saakaszwili wróci, będzie jak w Gruzji, albo nawet lepiej, będzie jak na Ukrainie.

PS

Ktoś zarejestrował się na miom nicku. Jak by co to informuje, że ten zrejestrowany to nie ja.

Strony

Skomentuj