Czy w CERN budują bombę mezonową wielokrotnie silniejszą od bomby wodorowej?

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Od dawna pojawiają się sugestie, że celem prac w laboratoriach CERN pod Genewą, gdzie znajduje się największy na świecie akcelerator cząstek, mają inny cel od tego wyrażonego oficjalnie. Najnowsza teoria zakłada, że odkrycia dokonane tam, mają być potrzebne do wyprodukowania tak zwanej bomby mezonowej!

Bomba mezonowa to hipotetyczna broń o sile znacznie większej niż bomba wodorowa. Budowa takiej broni jest teoretycznie możliwa i podobno prace nad jej konstrukcją trwały już od lat 40 ubiegłego wieku. Taka bomba nie opiera się na rozszczepieniu atomu i reakcji łańcuchowej przez to wywołanej, ale na operowaniu zachowaniem cząstek subatomowych zwanych kwarkami.

W trakcie badań nad kwarkami, czyli hipotetycznymi cząstkami mniejszymi od części składowych atomów, okazało się, że ich łączenie może wytworzyć energię aż 8 razy większą od pojedynczego wybuchu bomby wodorowej, czyli najpotężniejszej broni znanej obecnie ludzkości. Nad jej opracowaniem pracowali Amerykanie i Rosjanie, którzy badania nad taką bronią rozpoczęli w latach sześćdziesiątych. Co ciekawe w Instytucie w Dubnej, gdzie one trwały, pracowali też rodzice obecnego lidera partii Nowoczesna. Ryszarda Petru.

Wydaje się, że do tej pory nikomu nie udało się zbudować takiej bomby mezonowej, ani Rosjanom ani Amerykanom. Teraz, po eksperymentach CERN, fizycy są bliżej do tego aby opracować odpowiednią technologię. Dwóch fizyków, Mark Karliner z Uniwersytetu w Tel Awiwie i Jonathan Rosner z Uniwersytetu w Chicago, którzy odpowiadają za ten przełom mieli poważne wątpliwości czy odkryte przez nich właściwości cząstek subatomowych nie są zbyt niebezpieczne aby podzielić się nimi publicznie. Jak twierdzą obawiali się, że może to zostać użyte do budowy bomby mezonowej.

Potem jednak uznali, że zgromadzenie takiej ilości kwarków niskich aby można je było użyć w danym momencie do Wyzwolenia ogromnej energii nie jest wcale takie proste ponieważ do tej pory udało się uzyskać takie pojedyncze cząstki, a czas ich życia trwa średnio jedną pikosekundę, czyli jedną bilionową sekundy. Po tym czasie rozpadają się na wiele znacznie mniej energetycznych cząstek subatomowych.

 

Odkrycie to jest szczególne, ponieważ po raz pierwszy uzyskano bezpośredni dowód na to, że możliwe jest wyzwolenie ogromnej energii poprzez operowanie na cząstkach subatomowych. Fizycy przyznają, że wkroczyli na zupełnie nowe terytorium. Dzięki Wielkiemu Zderzaczowi Hadronów w CERN, być może uda się pogłębić wiedzę na ten temat. Innymi słowy nawet jeśli teraz bomba mezonowa nie może jeszcze zostać zbudowana to są bardzo silne przesłanki aby sądzić, że będzie zbudowana już w najbliższej przyszłości, a pomogą w tym właśnie eksperymenty w LHC.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Jaśko Korkowiec

o do CERNu to kiedyś pod

o do CERNu to kiedyś pod koniec lat 90 kiedy to o CERN jeszcze nie było słychu ni widu był taki film, że właśnie w Belgii stworzono coś na kształt czarnej dziury która to zaczeła wciągać wszystko, no i w jakiś tam sposób uratowano planetę. Nie pamiętam dokładnie o co tam chodziło bo dawno i raz oglądałem ten film. Wtedy traktowałem to oczywiście jako fantasy ale widzę,że info w tym filmie zawarte okazało się prawdziwe. Jak w nie jednym zresztą

____________________________________________________

"Rym cym cym z dupy dym"     F. Kiepski

Portret użytkownika Doomny

Gdyby podczas takiego

Gdyby podczas takiego zderzenia cząstek w CERNie pomiejszyć się do takich rozmiarów aby to co pozostało po tym zderzeniu było wielkości naszego wszechświata to okazałoby się że czas zwolnił  dla obserwatora i wyglądało by to jak narodziny wszechświata i trwało  to miliardy lat " wśrodku"  a ułamek sekundy na "Zewnątrz".  Okazałoby się że jest tam mnóstwo materii planety, galaktyki itp a nawet takie planety na których jest CERN i rozszczepiają cząstki elementarne - w ich mniemaniu. I tak w nieskończoność. A gdyby człowiek powiększył się do rozmiarów takich że cały nasz wszechświat byłby wiekości atomu to okazałoby się że stoi w jakimś innym ośrodku CERN i właśnie przeprowadza zderzenie cząstek subatomowych....

Portret użytkownika dd

Raczej mało prawdopodone i

Raczej mało prawdopodone i raczej tylko teoretyzowanie. Obserwując to co możemy - możemy dostrzegać zachowania anormalne w naszem mniemaniu i wówczas świadczyłoby to o takim podejściu istnienia. Ja pozostanę na etapie tego co widzę aż do poziomu duszy.

Portret użytkownika Baniaczek

Co do bomby to bzdura. Nie

Co do bomby to bzdura. Nie potrzeba nikomu większej niż są obecnie. Istnieje możliwość wyprodukowania dużo większych już teraz. Ale nikt tego nie robi bo energia wyzwalana przez bomby większe niż 50 mega ton trotylu i tak idzie do atmosfery i nie przekłada się już na zniszczenia na ziemi. Chyba że w minimalnym stopniu. Nawet ruscy nie robią większych niż 100 mega i ich nie detonują. Ułamek arsenału Rosji czy USA niszczy naszą planetę. Więc produkcja większych nie ma żadnego uzasadnienia. 

Portret użytkownika Dr Jekyll

Po ostatnich badaniach nad

Po ostatnich badaniach nad supozycją materii w stosunku do środowiska wydzielonego można spodziewać się ciekawych wniosków. Otóż w wyizolowanej przestrzeni, na którą oddziaływuje spolaryzowana materia powstają ogniska antymaterii. Problem polega jedynie na ich łączeniu w większe grupy i ponownej transpozycji. Wydziela się przy tym znaczna ilość energii łatwa do zagospodarowania. Dotychczasowe próby są obiecujące i jak zapewniają eksperymentatorzy praktyczne wykorzystanie badań to kwestia niezbyt odległa.

Badania prowadzone były w pierwszym i drugim stanie skupienia materii. Trzeciego stanu nie badano zakładając zbyt dużą gęstość w stosunku do spodziewanej progresji. Natomiast czwarty stan uznano za niewydolny ze względu na ujemny bilans energetyczny. Wznowienie badań dla tego stanu może nastąpić po pozytywnych wynikach uzyskanych w LHC (Large Hadron Collider).

Sądzić należy, że praktyczne wykorzystanie badań może nastąpić jeszcze za naszego pokolenia, o ile kontroli nie przejmie jakieś lobby energetyczne lub inna tajemnicza organizacja.

Badania prowadzi zespół dr Adrien Coupeller z Mental Reserch of Brian w Louisiana Trade & Miscellaneous Center.

Portret użytkownika Has$

Tylko po co ?

Tylko po co ?

https://nautilus.org.pl/artykuly,2695.html

Jak  graniczną wartością wybuchu jądrowego jest około 75 megaton. Powyżej tej wartości ... nie panują nad jej efektami. Mogą otworzyć ... jakiś tunel czasoprzestrzenny i inną niewiadomą (odsyła to arta w linku).

Po za tym to moze być ściema , w filmie/prezentacji  pt,, Świat jest inny,, odc 52 albo 53 dr. Jaśkowskiego, doktor mówi że robia tam...antymaterię. Więc to może być mydlenie oczy że robią, kiedy juz mają.

Portret użytkownika Kamigawa

Ciekawe jakim cudem prace nad

Ciekawe jakim cudem prace nad bombą mogły trwać od lat 40 skoro dopiero w 1964 zapostulowano istnienie kwarków a dopiero w polowie jak 70 zaczęto przeprowadzać eksperymenty w kierunku udowodnienia teorii. 

Dlatego polecam weryfikować wszystko co sie przeczyta w internecie ze zdrową logiką.

Strony

Skomentuj