Chiny zamierzają zmienić konstytucję. Prezydent Xi Jinping będzie mógł rządzić aż do śmierci

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Foreign and Commonwealth Office/CC BY 2.0

Chiny przygotowują się na ogromną zmianę polityczną. Komitet Centralny rządzącej Partii Komunistycznej przedstawił pakiet zmian konstytucji, który ma znieść kadencyjność. Oznacza to, że obecny lider tego państwa, Xi Jinping, zostanie nieformalnym cesarzem Chin.

 

Komitet Centralny Komunistycznej Partii Chin ogłosił w niedzielę propozycję usunięcia zasady, zgodnie z którą prezydent może sprawować swoje stanowisko maksymalnie dwie kadencje z rzędu. Zmiana ta miałaby dotyczyć także stanowiska wiceprezydenta. Prezydenci Chin sprawują po dwie pięcioletnie kadencje od 1993 roku, tymczasem obecny lider Xi Jinping kończy dopiero pierwszą kadencję.

 

Jeśli proponowane zmiany konstytucji wejdą w życie, Xi Jinping będzie mógł kandydować na prezydenta co każde 5 lat. Daje mu to faktyczną szansę na sprawowanie władzy nad państwem aż do jego śmierci. Już od kilku miesięcy pojawiały się spekulacje, że Xi będzie chciał rządzić krajem również po upływie drugiej kadencji, bowiem w październiku zeszłego roku na partyjnym kongresie nie wyznaczono jego przyszłego następcy. Ciekawostką jest, że w niedzielę tuż po ogłoszeniu tych planów, w przeglądarce internetowej Baidu odnotowano wzrost wyszukiwań słowa "migracja".

Xi Jinping pozbył się wielu przeciwników politycznych i potencjalnych rywali dzięki tzw. kampanii antykorupcyjnej, którą rozpoczęto już w 2012 roku. Dzięki licznym zabiegom umocnił swoją władzę. Xi jest nie tylko prezydentem Chin, ale także Sekretarzem Generalnym Komunistycznej Partii Chin oraz przewodniczącym Centralnej Komisji Wojskowej. Zmiana konstytucji pozwoli mu sprawować wszystkie najważniejsze funkcje aż do śmierci.

 

Xi Jinping powszechnie uznawany jest za najsilniejszego przywódcę Chin od czasów panowania Mao Zedonga. Jak wskazują niektórzy komentatorzy - Chiny będą mieć teraz jeden pas, jedną drogę i jednego lidera.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika inzynier magister

„Ożywienie dialogu z

„Ożywienie dialogu z przedstawicielami wpływowej diaspory żydowskiej”, to najważniejszy cel rozpoczętej w poniedziałek wizyty wiceszefa MSZ Marka Magierowskiego w USA.Wizyta Magierowskiego w USA była przygotowywana od kilku miesięcy. W ostatnim czasie z powodu sporu na linii Polska-Izrael kilkukrotnie doszło do jej przełożenia. Powodem był brak dogodnych dla strony polskiej i strony diaspory żydowskiej w USA terminów spotkań.Podczas trzydniowego pobytu w USA Marek Magierowski, oprócz spotkań z przedstawicielami środowisk żydowskich spotka się także z przedstawicielami administracji prezydenta Donalda Trumpa oraz ustawodawcami z obu głównych partii reprezentowanych w amerykańskim parlamencie.Po przylocie do USA wiceszef polskiej dyplomacji spotkał się z przedstawicielem wpływowych żydowskich organizacji – „Narodowej Koalicji Pomocy Żydom z Euroazji”, „Żydów z Związku Sowieckiego”, „B’nai B’rith” (najstarszej organizacji żydowskiej, założonej w 1843 r., w reakcji na pogromy Żydów w carskiej Rosji) oraz „Światowego Kongresu Żydów”.Ambasada RP w Waszyngtonie poinformowała na Twitterze, że celem poniedziałkowych spotkań była „kontynuacja konstruktywnego dialogu dotyczącego relacji polsko-żydowskich oraz polskiej ustawy antydefamacyjnej”.We wtorek Magierowski spotka się z kolei z reprezentantami założonego w roku 1918 „Kongresu Żydów Amerykańskich”, Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego oraz z Sarą J. Bloomfield – dyrektorką Muzeum Holokaustu. http://www.pch24.pl/-wiceszef-msz--spotkal-sie-z-przedstawicielami-organizacji-zydowskich--wsrod-nich-bnai-brith,58552,i.html#ixzz58IcWR5Uj

Wśród nich B’nai B’rith

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Fred.f

glownym problemem obecnych

glownym problemem obecnych demokracji jest zamiast budowanie kraju to walka o wladze i o to kto wygra wybory, od prawiekow przywodca byl dozywotni zycie mogl zakonczyc naturalnie lub z powodu przewrotu, czy to dobrze czy zle ciezko powiedziec ale te ostatnie 2 wieki spowodowaly rozrost klasy cwaniakow nie traktujacych kraju jak swoj tylko jako dojna krowe i tak co 4 latka

Skomentuj