Chiny mogą dokonać prewencyjnego ataku na Koreę Północną i obalić Kim Dzong Una

Kategorie: 

Źródło: YouYube

W Azji Wschodniej gwałtownie postępuje eskalacja agresji. Chiny obawiają się, że Stany Zjednoczone mogą dotrzymać słowa i rzeczywiście rozwiążą kwestię Korei Północnej i jej programu nuklearnego z użyciem siły. W związku z tym, chińskie władze wyznaczyły swoją własną "czerwoną linię" i ostrzegają, że po jej przekroczeniu siły zbrojne mogą wkroczyć do sąsiedniego państwa aby przejąć kontrolę nad arsenałem nuklearnym lub nawet zakończyć rządy Kim Dzong Una.

 

Korea Północna polega głównie na pomocy Chin, dlatego jest to co najmniej dziwne, że ten kraj nie słucha się swojego sojusznika i swoimi zagraniami sprowadza kolejne amerykańskie wojska. Irytacja Pekinu zaczyna sięgać zenitu.

 

Japonia chce wysłać w pobliże Półwyspu Koreańskiego swoje okręty wojenne, gdzie dołączą do amerykańskiej grupy bojowej i przeprowadzą wspólne manewry wojskowe. Donald Trump ogłosił, że zrobi porządek z Koreą Północną z pomocą Chin lub samodzielnie. Prezydent USA zachęcił również Pekin do działania i obiecał, że jeśli rozwiążą ten problem to otrzymają korzystniejsze umowy handlowe. W podobny sposób Zachód przekonuje Rosję aby zerwała współpracę z Syrią, którą oskarża się o kolejny atak chemiczny.

 

Sytuacja robi się bardzo niebezpieczna. Korea Północna przekonana o swojej potędze militarnej podobno przygotowuje się do szóstej próby nuklearnej. Test może odbyć się 15 kwietnia w dzień urodzin Kim Ir Sena, założyciela Korei Północnej. Zdjęcia satelitarne wskazują na przygotowania na poligonie wojskowym Punggye-ri. Ładunek nuklearny został już podobno umieszczony w tunelu.

 

Chiny doskonale zdają sobie sprawę z zagrożeń wynikających z kolejnego testu nuklearnego. Władze w Pekinie zaczęły domagać się aby Kim Dzong Un przestał prowokować Stany Zjednoczone. Uznano, że jeśli odbędzie się test nuklearny lub rakietowy to chińskie siły zbrojne będą musiały zniszczyć północnokoreańskie obiekty wojskowe i zabezieczyć arsenał jądrowy.

 

Zdaniem zachodnich analityków, Chiny mogą zapanować nad sytuacją poprzez wysłanie swojej armii do Korei Północnej celem obalenia Kim Dzong Una lub zmuszenia go do rozbrojenia. W ten sposób zachowają wpływy w tym kraju, unikną destabilizacji u swojego sąsiada oraz masowego napływu uchodźców. Tak się składa, że na granicy północnokoreańskiej rozmieszczono 150 tysięcy żołnierzy - informacja została jednak zdementowana przez chińskie władze. Takie rozwiązanie byłoby korzystne dla Chin ale tylko w pewnym sensie - należy spodziewać się, że niezwykle liczna armia Korei Północnej zechce obronić się przed najeźdźcą. To oznaczałoby konflikt zbrojny między Chinami i Koreą Północną, co byłoby korzystne zarówno dla USA jak i dla Rosji. Należałoby więc zadać pytanie - w czyim interesie działa Kim Dzong Un?

 

Źródła:

http://www.businessinsider.com/china-150000-troops-north-korea-xi-trump-2017-4?IR=T

https://www.nytimes.com/2017/04/11/world/asia/trump-china-trade-north-korea.html?_r=1

https://www.thesun.co.uk/news/3321634/north-korea-nuclear-bomb-test-us-officials-nuke-snif...

http://www.express.co.uk/news/world/790836/japan-us-uss-carl-vinson-north-korea-military-d...

http://www.zerohedge.com/news/2017-04-11/china-threatens-bomb-north-koreas-nuclear-facilit...

Ocena: 

5
Średnio: 5 (5 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika tomcio

Co miał autor tej wypowiedzi

Co miał autor tej wypowiedzi na myśli " że ten kraj nie słucha się swojego sojusznika " , szanowny panie, autorze tegoż zwrotu, która szkoła uczy tak formułować zdania. Słuchać się to w języku polskim znaczy słuchać siebie, więc na przyszłość proszę zapytać kogoś kto umie posługiwać się poprawną polszczyzaą o radę jak formułować poprawną pisownię. Gwarą można posługiwać się w potocznej mowie i tylko wśród grona posługujących sie taka forma komunikacji. 

Portret użytkownika n..

Un jako chłopiec przejął

Un jako chłopiec przejął władzę po zmarłym niegodziwym ojcu i gospodarczo poradził sobie znakomicie. Przeprowadził potrzebne reformy i zrobił wiele dobrego dla zwykłych ludzi. Poszedł śladami swojego dziadka. Powstały nowe fabryki i mieszkania dla każdej rodziny. Rolnictwo i przetwórstwo rozkwitnęło i nie ma już tam głodu i biedy, więc teraz ludzie tym bardziej ochoczo traktują Tłustego jak wcielonego boga! Oczywiście jego zazdrośni przodkowie, komunistyczni dyktatorzy skutecznie wyprali ludziom mózgi i profilaktycznie zabronili ludziom czytania Biblii oraz wiary w prawdziwego Boga, by czasem ich poddani nie rozpoznali tego obrzydliwego bałwochwalstwa i nie zapragnęli kiedyś dla siebie "prawdziwej wolności dzieci bożych". Teraz Un jest dla nich "wielkim bogiem" i jemu należy się absolutne i ślepe posłuszeństwo narodu, i tutaj dochodzimy do sedna sprawy: każdy "bóg" potrzebuje "boskiej siły"! Taką siłę i możliwość "boskiej" wyniosłości ponad wszystkich, nawet sojuszników gwarantuje Unowi rozwój potężnej armii, program nuklearny, i "potężny wróg zewnętrzny" którego jedynie sam "Un-bóg" potrafi pokonać! Odpowiedź brzmi: Un, tak jak wielu innych "bogów" w historii, na pewno idziała w interesie diabła!

Portret użytkownika sceptyyk

Chiny mogą dokonać

Chiny mogą dokonać prewencyjnego ataku na Koreę Północną i obalić Kim Dzong Una                                                                                                                          Czyżby?  A kto prowadził dynamiczną odbudowę KRLD w ostatnich latach? Kto ma tam nieograniczone wpływy? Na wypadek jakiejkolwiek "zadymy" Szczyty władzy KRLD, z automatu, maja schronienie u kitajców... A to oznacza, że kitajce mogą zaatakować dowolnie wybrany cel z terytorium KRLD...  Kogo obchodzi że po takim ataku odwet zaatakowanego doprowadzi do wyparowania KRLD?  Rosja i USA doskonale o tym wiedzą...  Nic nie jest takie na jakie wygląda... 

Portret użytkownika Wiedźmin-Dermatolog

Ano pozdrówka. Nie podoba mi

Ano pozdrówka. Nie podoba mi się to. Coś za bardzo przyspieszają.

Może dlatego, że od 4 czy 5-ciu dni wszedł w całości Traktat Lizboński z pełnymi konsekwencjami prawnymi. Rozgrywka wielofrontowa. Chaos.

3560

Strony

Skomentuj