Chińczycy proponują budowę kopuł chroniących przed smogiem

Kategorie: 

Projekt Eden w Kornwalii

Jak wiadomo zanieczyszczenie środowiska w Chinach osiąga rekordowe poziomy. Skutkuje to tym, że ulice wielkich miast spowija smog, który na dodatek zaczyna być niechcianym produktem importowym Chin. Zamiast jednak zrobić coś z trującym przemysłem tamtejsi naukowcy planują budowę specjalnych kopuł z tworzywa, w których znajdowałaby się biosfera ze świeżym powietrzem.

 

Prace nad projektem są prowadzone już od 2009 roku i uczestniczą w nich specjaliści z Wielkiej Brytanii. Bodźcem do ich rozpoczęcia była tragiczna sytuacja Pekinu, który zmaga się z wielkim zanieczyszczeniem powietrza. Poprawa jego jakości musi być niezmiernie trudna skoro inżynierowie skupili się raczej na budowie technologii, która umożliwiłaby odcięcie się od smogu.

 

Oczywiście oddzielenie całego miasta nie wchodzi jeszcze w rachubę, ponieważ byłoby to zbyt drogie i trudne pod względem technologicznym, ale tworzenie wielu lokalnych stref czystego powietrza osiągniętych dzięki średniej wielkości kopułom separującym od zanieczyszczeń, to dużo bardziej realna alternatywa.

Źródło: specialtyfabricsreview.com

Mimo, że projekt brzmi fantastycznie, to jest realistyczny. Do budowy kopuł planuje się wykorzystanie tworzywa znanego jako ETFE. Było ono w przeszłości stosowane do budowy olimpijskiej pływalni w Pekinie. Materiał ten zapewnia przepuszczalność światła, a na dodatek dobrą izolację. Jego modułowa konstrukcja powoduje, że tworzywo to jest coraz chętniej stosowane w nowoczesnym budownictwie.

Pływalnia olimpijska w Pekinie - źródło: wikipedia

Chińczycy chcą wykorzystać ETFE do zabudowy w ten sposób części obecnych parków w celu stworzenia specjalnych stref czystego powietrza. Zdaniem naukowców państwa środka, prędzej czy później takie kopuły z rezerwowym czystym powietrzem będą wykorzystywane na całym świecie.

 

Rozwój technologii tworzenia sztucznych biosfer może też otworzyć drogę do powstania nowego rodzaju rolnictwa. Utrzymanie atmosfery w takiej biosferze jest całkowicie pod kontrolą dlatego da się stworzyć warunki do rozwoju dowolnych roślin.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika tubylec

Świetna filozofia .. dla

Świetna filozofia .. dla ochrony przed smogiem zamknijmy się wszyscy w plastikowych butelkach hahahaha .. człowiek to już nie wie co wymyślić żeby się odciąć od konsekwencji własnych działań. Już widzę te chińskie plastikowe raje w których tysiące chińczyków pierdzących pod plastikową kopułą będzie uszlachetniać powietrze Biggrin

Portret użytkownika krzych_wiel

Wygląda na to że Chińczycy

Wygląda na to że Chińczycy znaleźli idealny sposób na wyprowadzenie się z ziemskiego padołu. Zakładam jeszcze klika lat oddziaływania tego smoru, który produkują na wałasny i nie tylko użytek, a liczba ludności w tamtym rejonie zacznie gwałtownie spadać.

Portret użytkownika heehe

Problem chinczykow to

Problem chinczykow to wszedobylskie uzycie wegla, te zaklady wielkie maja filtry tornadowe, ale ich jest tam duzo, kazdy musi sie ogrzac, no to sypia ten wegiel do pieca bo to tansze niz prad czy gaz. To poszczegolne gospodarstwa sa glownym powodem ich problemu a nie wielki przemysl - 500 milionow chinczykow grzejacym sie w domu weglem..

Portret użytkownika Ractaros96

Ja mam lepszy pomysł. Można

Ja mam lepszy pomysł. Można by stworzyć sieć odprowadzającą rurami zanieczyszczone powietrze do specjalnych zakładów oczyszczających je, podobnie jak jest ze ściekami tylko z tą różnicą że tu mamy powietrze, a nie wodę. Oczywiście te rury należało by podłączać bezpośrednio do fabryk produkujących takie zanieczyszczenia. Dla usunięcia zanieczyszczonego powietrza ze spalin samochodowych proponuję tzw. "sztuczne drzewa", czyli instalacje działające podobnie jak drzewa, ale zużywające energię elektryczną i mogące oczyszczać znacznie większe ilości powietrza oraz usunąć więcej rodzajów szkodliwych związków niż rośliny.

"Trudności materialne nigdy nie powinny być przeszkodą na drodze rozwoju człowieka" - Moje własne słowa

Portret użytkownika cyzxer5

Dokladnie! Zamiast kominow

Dokladnie! Zamiast kominow podlaczyc do wyciagu rury polaczone z oczyszczalnia - np wodna - i filtrowac powietrze do momentu az bedzie bardziej czyste niz zanim je zabrudzono. Wode taka w drodze destylacji odparowac a caly syf ktory zostanie przechowywac identycznie jak materialy radioaktywne - pomijajac zatopienie w szkle.  Wtedy caly syf zamiast wisiec nad miastem i osiadac w naszych plucach byl by bezpiecznie zamkniety nikomu nie szkodzac. 
Po zatopieniu w szkle, mozna by tez poprostu skladowac ten syf na dnie oceanow bo dzieki wlasnie tej technologii nie byl by w stanie zanieczyscic wod a miejsca starczylo by na dziesiatki tysiecy lat. 

Jeszcze inna metoda bylo by wytrzeliwanie takich syfow w kosmos - tyle syfu lata w kosmosie ze nikomu by to nie zrobilo roznicy a z czasem na pewno zostalo by to rozlozone na czesci pierwsze z ktorych zreszta ten syf powsta.
 
Rozwiazan jest wiele wiecej ale po co jak mozna robic hajs na sprzedazy limitow co2 itp.
 
Pamietajcie ze nie oplaca sie kombinowac by bylo zdrowiej - z tego samego powodu jak "znajdywac" leku na raka: Wiecej osob z tego zyje niz umiera.

Wszystkie moje komentarze reprezentuja MOJA opinie na dany temat do ktorej mam PELNE PRAWO.

Portret użytkownika zulus

Co za idioci! Zrobić więcej

Co za idioci! Zrobić więcej zanieczyszczenia produkując to badziewie z jakiegoś kolejnego chemicznego plastiku, żeby powstały bańki powietrza.. w głowie się nie mieści.

Zamiast ograniczyć nadprodukcję badziewia, niepotrzebnych towarów, śmieci w niepotrzebnych opakowaniach, śmieci w śmieciach, a kasę na te absurdalne kopuły przeznaczyć na jakieś filtry i polepszenie technologii, to tracą swoją energię na takie coś.

Chińczycy wpadli w pułapkę przemysłową. Zyski z bycia światowym producentem wszystkiego ich zniszczą, bo zapomnieli dbać o Naturę w swoich klapkach na oczach. Unikam chińskich towarów.

Portret użytkownika cyzxer5

No chyba jednak nie unikasz

No chyba jednak nie unikasz bo jakos tego posta napisales - na chinskim komputerze/tablecie/smartfonie polaczonego przez wifif do chinskiego routera z czego i jedno i drugie przez chinski przedluzacz podlaczony jest do chinskiego gniazdka gdzie prad plynie przez chinskie przewody.
W dodatku wlaczyles chinska lampke z chinska zarowka by widziec co przed chwila wydrukowala twoja chinska drukarka, chinskim tuszem na chinskim papierze.
Na zakonczenie dodam ze siedzisz przy chinskim biurku na chinskim krzesle majac na nozkach chinskie skarpetki, koszulke , dresik  i klapeczki a w tle leci cichutko muzyczka z chinskich glosniczkow.
Jeslni nie mam racji to podziel sie z nami tym, jak to robisz. Prosimy!

Wszystkie moje komentarze reprezentuja MOJA opinie na dany temat do ktorej mam PELNE PRAWO.

Portret użytkownika zulus

Niestety muszę Ci przyznać

Niestety muszę Ci przyznać rację, bo wszystko jest chińskie, wobec czego zapewne wszystko mam chińskie, choć, kiedy tylko mogę wybrać - unikam, mając na uwadze ich traktowanie Natury. Przy ciuchach mam większą moc wyboru, szyje koleżanka ze starych materiałów z lumpeksu, pewnie chińskich, a mebelki robię osobiście z kumplem Smile z lokalnego drewna. Nie ulegam modom. Mam jeden komputer na 10 lat i jeden koreański smartfon pewnie zrobiony i tak w Chinach odkąd wymyślili smartfony, pewnie jeszcze posłuży, a później odziedziczy to Mama. Większość rzeczy mam po prostu starych, bo lubię antyki. Książki i papier można jeszcze znaleźć innej produkcji i staram się takich właśnie niszowych produktów szukać, mimo ceny. Jest ciężko, ale staram się Smile

Strony

Skomentuj