Kategorie:
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii, ogłosiło ostrzeżenie, że atak wrogich państw lub terrorystów ze strony przestrzeni kosmicznej, a także potężny rozbłysk słoneczny może zakłócić komunikację i zasilanie w całym kraju. Jeśli bomba jądrowa zostanie zdetonowana na wysokości 500 kilometrów, zostanie wygenerowany impuls elektromagnetyczny, który zniszczy systemy zasilania i telekomunikacji. Ten sam efekt wystąpi, gdy dojdzie do super-potężnego rozbłysku na Słońcu.
W odpowiedzi brytyjski Komitet Obrony, oskarżył ich MON o niedbalstwa i zaniedbania tych zagrożeń i zobowiązał do przygotowania całej infrastruktury kraju do stanu pełnej gotowości tak, aby była w stanie przetrwać taką ekspozycję. Środki te, jak stwierdzono w komunikacie "należy podjąć w trybie pilnym." Wojskowi obawiają się, że kraje takie jak Iran czy Korea Północna mogłyby być w stanie zrealizować coś takiego jak atak EMP z przestrzeni kosmicznej.
"To jest czas, kiedy rząd musi w końcu podejść do tego problemu z powagą, na jaką zasługuje", mówi raport komisji.
Rząd uważa, że istnieje ryzyko takiego niespodziewanego balistycznego ataku i przyznaje, że w przypadku potencjalnego ataku, konsekwencje będą katastrofalne. Stany Zjednoczone także sugerują możliwość wystąpienia takich ataków ze strony "państw zbójeckich", w tym Iranu i Korei Północnej.
W przypadku ataku, byłoby "prawie nieuniknione" zatrzymanie przerw w dostawach energii elektrycznej, mówi raport USA. Brytyjski Komitet Obrony ostrzegł również przed poważnym zdarzeniem związanym z "pogodą kosmiczną", do którego z dużym prawdopodobieństwem dojdzie i skutki będą porównywalne do ataku nuklearnego z kosmosu. Według raportu, takie zdarzenie nastąpi na Słońcu w ciągu najbliższych pięciu lat. Raport wspomina skutki poprzednich kilku super-rozbłysków słonecznych jak te z 1859 roku i z 1989 gdzie w 90 sekund po tym, gdy uderzyła burza magnetyczna wysiadła cała siec elektryczna w całym Quebecu.
Najpoważniejszy rozbłysk to tak zwany "zdarzenie Carringtona" z 1859 roku, kiedy to rozbłysk słoneczny o ogromnej sile nie tylko spalił linie telegraficzne, a nawet podpalił taśm papierowe w telegrafach. Dziś taki wybuch doprowadziłby do całkowitego załamania się energii, jak również wyłączeniem wszystkich linii telekomunikacji.
Istnieje 91% prawdopodobieństwo zdarzenia, takiego jak Carringtona i gdyby do niego doszło to, według ekspertów z National Grid, Wielka Brytania pozostanie bez energii elektrycznej przez ponad dwa miesiące.
Rzecznik rządu powiedział: "Traktujemy te groźby poważnie i rozważamy sprawozdanie Komitetu Obrony bardzo dokładnie, odpowiemy na pytania związane ze stanem infrastruktury kraju w przygotowaniu zagrożeń tego typu."
"Wiele z kwestii poruszonych w raporcie zostało już uzgodnione między rządem i Ministerstwem Obrony między innymi, że przygotowania kraju w celu zminimalizowania szkód tego typu będą finansowane w ramach programu" Obrony Kosmicznej "w 2012 roku", powiedział rzecznik rządu brytyjskiego.
Ciągle formułowanie zagrożenia, jako prawdopodobnego działania Słońca pozostaje wciąż traktowane z lekceważeniem. Będzie się tak działo aż do czasu, gdy w końcu do takiego rozbłysku czy ataku EMP w końcu dojdzie.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
http://www.youtube.com/user/ufo22new?feature=mhee
Przeszłość paskudna, Przyszłość nie lepsza, a Teraźniejszości nigdy nie ma.
Strony
Skomentuj